Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik (P) na sali obrad Sejmu, fot. PAP/Mateusz Marek
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik (P) na sali obrad Sejmu, fot. PAP/Mateusz Marek

Sejm: Projekt ustawy o ochronie granicy państwowej ponownie trafi do komisji

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej ponownie trafi do sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. W nocy w Sejmie odbyła się debata nad projektem.

Debata w Sejmie nad projektem nowelizacji o ochronie granicy

W nocy z wtorku na środę Sejm zajmował się pilnym rządowym projektem nowelizacji o ochronie granicy i niektórych innych ustaw.
Projekt jest procedowany w trybie pilnym. We wtorek zajęła się nim sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych, która zarekomendowała przyjęcie poprawek redakcyjnych zgłoszonych przez klub PiS i odrzucenie szeregu poprawek opozycji. Jak zapowiadała na posiedzeniu komisji Koalicja Obywatelska, wszystkie poprawki tego klubu, które nie zyskały akceptacji, zostaną zgłoszone jako wnioski mniejszości.

Piotr Kaleta (PiS) podczas debaty sejmowej wskazywał, że najważniejszym zadaniem dla funkcjonariuszy jest przeżyć po to, "aby później móc ochraniać polską granicę, ochraniać bezpieczeństwo naszych obywateli"

- Dzisiaj mam takie wrażenie, że pod osłoną nocy (...) nie macie odwagi żeby pokazać prawdziwe oblicze, jak traktujecie tych ludzi, którzy na granicy strzegą naszego bezpieczeństwa. Cześć i chwała wam szanowni polscy mundurowi. To jest wspaniałe co robicie, że chronicie nas wszystkich, tych wszystkich ludzi, którzy nawet was tak haniebnie i podle obrażają, że nie robicie z tego powodu jakiejś selekcji, chronicie nas wszystkich - mówił.

Dodał, że na wtorkowym posiedzeniu komisji (AiSW) "chcieliśmy dać polskim pogranicznikom takie mechanizmy, które sprawiłyby, że to oni czuliby się bezpiecznie, że to oni mogliby czuć, że polscy parlamentarzyści stają niejako ramię w ramie razem z nimi. Jak się żeście zachowali? Jakie składaliście wnioski, poprawki?" - pytał.


image

Poseł KO do PiS: Nie zdaliście egzaminu

Tomasz Szymański (KO) z mównicy sejmowej podziękował "wszystkim służbom mundurowym, które w imię racji stanu, bezpieczeństwa polskich obywateli, integralności granic narażają zdrowie i życie, są na posterunku". - Mimo tego, tych pięknych państwa zapowiedzi o tym, że jesteśmy doskonale przygotowani, logistyka w pełni działa, wiemy, że mają podstawowe problemy z ekwipunkiem, z ciepłą herbatą, ze spaniem w normalnych warunkach. To jest podstawowy problem, o którym powinniśmy dyskutować - mówił.

- Po raz kolejny nie zdaliście egzaminu, to przez was musimy debatować w nocy i pokazywać Polkom i Polakom, że nie zdaliście po raz kolejny egzaminu z odpowiedzialności za państwo, za Polskę i Polaków - dodał.

Wskazał, że podstawowym zarzutem w stosunku do rządu "jest całkowita ignorancja i brak działań dyplomatycznych, które powinny być priorytetem dla nas wszystkich". - To z pominięciem was rozmawiają przywódcy europejscy, żeby próbować zażegnać ten konflikt. Was nie ma przy tych rozmowach - mówił.

Szczepański: Gdzie jest prezydent Duda?

W imieniu klubu Lewicy głos zabrał Wiesław Szczepański. Przekazał funkcjonariuszom, którzy podczas służby na granicy ucierpieli życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Oświadczył, że jego klub potępia wywołany przez Alaksandra Łukaszenkę kryzys. Podkreślił jednocześnie, że jego zdaniem rząd nie poradził sobie z kryzysem na granicy Polski i UE, a mógłby to zrobić dzięki pomocy społeczności międzynarodowej.

Krytykował też prezydenta Andrzeja Dudę za to, że nie ma go podczas debaty sejmowej, a także za to, że nie zostało zwołane posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Zdaniem Szczepańskiego projekt nie został z nikim skonsultowany, został przekazany posłom w ostatniej chwili, a zawarte w nim zapisy łamią prawa i wolności obywatelskie.

Lewica opowie się za odrzuceniem ustawy

Poseł Lewicy wskazywał, że granica musi być dobrze strzeżona, ale przy zachowaniu zasad humanitarnych. - Zgodnie z przedłożonym projektem staje się pan bogiem i carem na granicy. To pan będzie decydował, w którym miejscu nie będzie można wchodzić (...) będzie pan mógł przesuwać jak pionki: dziś miejscowość A, jutro miejscowość B czy C. Nie będzie panu potrzebny ani prezydent ani stan wyjątkowy - mówił. Zarzucał projektowi, że jego zapisy są niezgodne z konstytucją.

Krytykował brak wolnego dostępu do granicy dla polskich dziennikarzy. Mówił, że przez to świat ogląda konflikt na granicy "oczami Łukaszenki". Ocenił, że problemie rozwiąże wysłanie wybranych stacji na wybrane miejsca na granicę, by pokazały to, co rząd chce, by zostało pokazane.

Szczepański oświadczył, że jego klub opowie się za odrzuceniem ustawy, która - jak ocenił - jest "protezą" stanu wyjątkowego.

Winnicki: Lewica i KO zachowują się "jak piąta kolumna w państwie polskim"

Robert Winnicki (Konfederacja) ocenił, że Lewica i KO zachowują się "jak piąta kolumna w państwie polskim", a posłowie tych formacji składając życzenia powrotu do zdrowia funkcjonariuszom pilnującym granicy zachowują się cynicznie. Winnicki zarzucał im też hipokryzję w związku z formułowanymi przez nich zarzutami ograniczania praw obywatelskich Polaków, skoro nie mieli takich zarzutów w przypadku, gdy były one ograniczane w związku z walką z COVID-19. Apelował, by politycy KO i Lewicy "nie zgrywali dziewic orleańskich z odzysku".

Biernacki i Zalewski apelują o dostęp do granicy dla dziennikarzy

Marek Biernacki (PSL - Koalicja Polska) krytykował nocne debaty nad projektem i późne przekazanie go posłom. Według niego rząd nie ma koncepcji jak walczyć z kryzysem ani nie ma strategii, co robić dalej. Stwierdził, że wbrew komunikatom rządu, granica nie jest szczelna, o czym świadczą filmy osób, którym udało się przedostać do Niemiec.

Biernacki podkreślał, że kryzys należy rozwiązać poprzez działania polityczne i dyplomatyczne, przy pomocy Frontexu. Opowiedział się za udostępnieniem granicy polskim dziennikarzom, zapowiedział, że PSL złoży dotyczące tej sprawy poprawki.

Paweł Zalewski (Polska 2050) powiedział, że wierzy w to, że polscy funkcjonariusze są w stanie zapewnić bezpieczeństwo granic w sytuacji, gdy polski rząd zacznie uzgadniać bardzo poważne sankcje przeciw reżimowi Łukaszenki. Także on apelował o dostęp do granicy dla dziennikarzy. Poinformował, że jego koło przygotowało szereg poprawek, od których przyjęcia uzależnia poparcie dla projektu.

Wąsik: Obłuda. Odetnijcie się od Frasyniuka, odetnijcie się od słów Lisa

Podczas debaty posłowie opozycji kilkakrotnie zwracali uwagę na zbyt krótki czas na zadawanie pytań. Doszło też do wymiany zdań pomiędzy wiceszefem MSWiA Maciejem Wąsikiem, a posłami opozycji. - Po co żeście tu przyszli, po to, żeby powiedzieć, że łączycie się w bólu z naszymi żołnierzami, policjantami, strażnikami granicznymi, a drugą ręką ich atakujecie na co dzień. Przychodzi mi tylko jedno słowo do oceny takiej sytuacji. Obłuda. Odetnijcie się od Frasyniuka, odetnijcie się od słów Lisa. Potępcie to, powiedzcie, że nie zgadzacie się na to, żeby atakowano wojsko, straż graniczną; powiedzcie to własnym posłom. Wówczas uwierzymy, że stoicie za polskim mundurem - mówił Maciej Wąsik.

Odpowiadając na pytania posłów wskazywał, że nowelizacja ustawy da możliwość w momencie, kiedy skończy się stan wyjątkowy zapewnienia żołnierzom, strażnikom granicznym tego, czego nie było chociażby pod Usnarzem. Żeby ludzie którzy mienią się NGO-sami nie atakowali naszej granicy od zachodu. Dodał, że media muszą relacjonować te sprawy które dzieją się na granicy w sposób uporządkowany, "żeby nie przeszkadzać polskiemu żołnierzowi, strażnikowi granicznemu, ani policjantowi".

Odnosząc się do pytań dotyczących rekompensat zaznaczył, że rząd zdaje sobie sprawę, że wprowadzenie nowych ograniczeń może doprowadzić do braku przychodów przedsiębiorców, którzy są pasie przygranicznym.

- Zdajemy sobie sprawę, że ta ustawa ma pewnie ograniczenia, bo mówimy o pomocy de minimis, czyli pomocy, której nie obejmuje zgoda Komisji Europejskiej. Zdajemy sobie sprawę, że w niektórych przypadkach może to być za mało dlatego mam też obietnicę ministra finansów, że w ciągu dwóch tygodni doprowadzi do sytuacji, że doprowadzimy do zmian w ustawach, żeby Komisja Europejska mogła wyrazić zgodę na to, żeby ta pomoc dla przedsiębiorców była większa - powiedział.


image

Wiceszef MSWiA: Funkcjonariusze popierają stan wyjątkowy, chcą ustawy

Wąsik podczas debaty sejmowej zapewniał, że funkcjonariusze są szkoleni do swoich działań, a nowe środki przymusu bezpośredniego, które mają zostać im przyznane, zwiększą ich bezpieczeństwo. - Chciałbym powiedzieć, że każda osoba, która potrzebuje pomocy, lekarza, wody, żywności czy ciepłego odzienia, taką pomoc od naszych funkcjonariuszy otrzymuje. Od policji, wojska, straży granicznej, ale nie będziemy udzielać pomocy tym, którzy rzucają w nas kamieniami, nie będziemy udzielać pomocy tym, którzy nas atakują, tym, którzy niszczą nasze urządzenia graniczne - oświadczył.

- Szanowni państwo, polscy żołnierze, polscy policjanci, polscy strażnicy graniczni bardzo pozytywnie oceniają wprowadzenie stanu wyjątkowego i wprowadzenie pewnych ograniczeń. To pomagało w ich pracy, to nadal będzie pomagało w ich pracy. Jeżeli chcecie pokazać szacunek, jeżeli chcecie ich wesprzeć, jeżeli stoicie rzeczywiście za nimi, to poprzyjcie tę ustawę, bardzo was o to proszę w imieniu służb, które nadzoruje minister spraw wewnętrznych i w imieniu polskich żołnierzy - podsumował Wąsik.

Co zawiera projekt ustawy o ochronie granicy państwowej

Jedną z podstawowych zmian, które zakłada projekt, jest możliwość wprowadzenia zakazu przebywania w strefie nadgranicznej. Byłby on wprowadzany - w drodze rozporządzenia ministra SWiA po zasięgnięciu opinii komendanta głównego SG - na czas określony, na szczególnie narażonych obszarach przy linii granicy zewnętrznej, w przypadku konieczności zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego.

Chodzi m.in. o sytuacje powodujące zagrożenie życia lub zdrowia ludzi w związku z bezprawnym przekraczaniem granicy państwowej lub próbami takiego przekraczania.

Kto może przebywać w strefie nadgranicznej

Z zakazu wyłączeni byliby m.in. stali mieszkańcy terenów, których on dotyczy, osoby prowadzące działalność gospodarczą, osoby wykonujące pracę zarobkową, czy prowadzące gospodarstwa rolne, a także uczniowie i ich opiekunowie, najbliższa rodzina sprawująca opiekę nad osobą zamieszkałą na terenie objętym zakazem, oraz osoby przekraczające legalnie granicę.

Co ważne, na teren objęty zakazem będą mogły wjechać osoby załatwiające sprawy w urzędzie administracji publicznej lub biorące udział w kulcie religijnym. Zakaz nie będzie dotyczył ponadto załóg karetek pogotowia i innych służb interwencyjnych oraz osób przewożonych tymi pojazdami.

W uzasadnionych przypadkach właściwy miejscowo komendant placówki SG będzie mógł też zezwolić na przebywanie - na czas określony i na określonych zasadach - na obszarze objętym zakazem innych osób, w tym dziennikarzy.

Obszar objęty zakazem ma być oznaczony tablicami z napisem "Obszar objęty zakazem przebywania – wejście zabronione", zaś osoby w nim przebywające muszą mieć przy sobie dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość.

Regulacja rekompensat dla przedsiębiorców

Proponowana regulacja zakłada ponadto wprowadzenie zmian do ustawy o rekompensacie w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Zgodnie z propozycją rekompensata będzie przysługiwała także osobom prowadzącym działalność na obszarze objętym czasowym zakazem przebywania.

Jak wskazano w projekcie, rekompensatę ustala się za okres 30 dni trwania zakazu przebywania, w wysokości 65 proc. średniego miesięcznego przychodu podmiotu z prowadzonej przez niego działalności na obszarze objętym czasowym zakazem przebywania, w okresie obejmującym 3 wybrane miesiące z 6 miesięcy poprzedzających wprowadzenie tego zakazu.

Ułatwienia dla Straży Granicznej

Projekt zakłada ponadto zniesienie górnego limitu wieku nowo przyjmowanych funkcjonariuszy oraz uregulowanie kwalifikacji zawodowych wymaganych do mianowania funkcjonariuszy Straży Granicznej na stanowisko służbowe.

Rozszerza także katalog środków przymusu bezpośredniego, których mogą używać funkcjonariusze SG o plecakowe miotacze substancji obezwładniających. Obecnie takich miotaczy może używać jedynie policja.

Zgodnie z propozycją nowelizacja ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów regulujących służbę funkcjonariuszy SG, które mają wejść w życie 1 stycznia 2022 r.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka