Spotkanie Morawieckiego z kanclerz Merkel. fot. Flickr/premierrp
Spotkanie Morawieckiego z kanclerz Merkel. fot. Flickr/premierrp

Premier Morawiecki rozmawiał z Angelą Merkel o kryzysie na granicy

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 41
Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z kanclerz Niemiec Angelą Merkel na temat sytuacji na granicy białoruskiej oraz koordynacji reakcji unijnej na aktualny etap kryzysu na zewnętrznych granicach UE.

Premier rozmawiał z kanclerz Angelą Merkel o sytuacji na granicy białoruskiej

O rozmowie Merkel i szefa polskiego rządu poinformował też na Twitterze rzecznik rządu federalnego Steffen Seibert. Według niego, tematem rozmowy była „ścisła niemiecko-polska współpraca”, dotycząca niepokojącej sytuacji na granicy Białorusi i Unii Europejskiej.

Podczas rozmowy z polskim szefem rządu „kanclerz podkreśliła pełną solidarność strony niemieckiej z Polską” - przekazał Seibert. Wcześniej  Seibert poinformował, że w tym dniu odbyła się druga rozmowa telefoniczna Angeli Merkel i prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki.

Według rzecznika kanclerz podkreśliła potrzebę zapewnienia „pomocy humanitarnej i możliwości powrotu” osobom poszkodowanym, przy wsparciu międzynarodowych instytucji, takich jak Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) i Międzynarodowa Organizacja do spraw Migracji (IOM), a także we współpracy z Komisją Europejską.

Państwowa agencja BiełTA podała, że Łukaszenka i Merkel po raz drugi rozmawiali telefonicznie o sytuacji na granicy Białorusi i Polski oraz że uzgodnili, że podjęte zostaną wstępne rozmowy między Mińskiem a UE w sprawie migrantów.

O rozmowy Angeli Merkel z Alaksandrem Łukaszenką oraz prezydenta Francji Emmanuela Macrona z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, oraz czy Polska otrzymała informacje wyprzedzające o tych rozmowach, był rano pytany w TVP Info Piotr Müller. Rzecznik rządu potwierdził, że wcześniej te informacje zostały przekazane, w szczególności jeżeli chodzi o rozmowę z Łukaszenką. - Osobiście - szczerze mówiąc - mnie dziwią (te rozmowy ), bo to jest w jakimś sensie akceptacja jego wyboru - przyznał. - Rozumiem jaka jest sytuacja, ale uważam, że to nie jest dobry krok - dodał.

Czytaj dalej:


KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka