Mejza: Zawnioskowałem o bezpłatny urlop
Wiceminister sportu Łukasz Mejza wydał oświadczenie.
"W związku z bezpardonowym atakiem medialnym na mnie na tle politycznym, na środowym briefingu zapowiedziałem złożenie kilkudziesięciu pozwów/wniosków sądowych, co zrealizowałem i nadal realizuję" - napisał nawiązując do środowej konferencji prasowej w siedzibie PAP.
Czytaj więcej: Wspólnik Łukasza Mejzy zachęcał do terapii w Meksyku, choć leczył się w USA
Wiceminister chce iść na urlop, aby skupić się na obronie swojego dobrego imienia. "Chcąc w najbliższych tygodniach w pełni poświecić się walce o swoje dobre imię, prawdę i sprawiedliwość, zawieszam swój udział w pracach MSiT. Zawnioskowałem o udzielenie mi od dzisiaj urlopu bezpłatnego w MSiT, na który otrzymałem zgodę. Wystąpiłem również do Marszałek Sejmu o urlop z wykonywania obowiązków poselskich." - napisał.
"Wbrew pojawiającym się insynuacjom zapewniam, że wspieram i nadal będę wspierać obóz Zjednoczonej Prawicy." - zakończył wpis.
Sprawa Mejzy. Wiceminister wezwany przez CBA
Pod koniec listopada Wirtualna Polska podała, że wiceminister sportu Łukasz Mejza założył w przeszłości firmę medyczną, która miała się specjalizować w kosztownym leczeniu nowatorskimi metodami chorych na raka, Alzheimera czy Parkinsona. Jak twierdzi portal, Mejza miał osobiście przekonywać potencjalnych pacjentów, w tym dzieci, o skuteczności stosowanych przez firmę metod, które jednak zarówno w Polsce, jak i na całym świecie uznawane są za niesprawdzone i niebezpieczne. Według portalu interes Mejzy nie wypalił, za to pozostawił po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny.
Więcej o jego sprawie przeczytasz tutaj:
- Szokujący biznes wiceministra. Chciał zarabiać na cierpieniu ciężko chorych ludzi
- "Dziś chce się dorżnąć Mejzę". Tak wiceminister sportu tłumaczył się z zarzutów
- "Sprawa Mejzy to tylko mała kropla. Sama nie obali rządu, ale czara w końcu się przeleje"
Jak podawały media, wiceminister został wezwany do złożenia wyjaśnień w postępowaniach kontrolnych prowadzonych przez CBA. Mejza broni się przed doniesieniami mediów twierdząc, że to "brutalny atak, największy w skali III RP, zlecenie, obliczony na obalenie rządu Zjednoczonej Prawicy ".
Czytaj dalej:
- Nowe badania. Wiadomo już, co najlepiej chroni przed koronawirusem
- Stanowcze oświadczenie Białego Domu. Nie będzie taryfy ulgowej
- Białoruskie służby atakują Polaków. Straż Graniczna o tym, co dzieje się na granicy
- "Miłość Michnika do Jaruzelskiego nie zaskakuje. Pod koniec PRL grali do jednej bramki"
- Fundusz kompensacyjny uchwalony przez Sejm. Zaszczepieni dostaną pieniądze
- Austria. Grzywna za brak szczepienia wyniesie nawet 3600 euro
- W trakcie procesu ginęły dowody, teraz sąd zgubił biegłą. Farsa toczy się dalej
KJ
Komentarze