Plany inwestycyjne ws. CPK
Marcin Horała, pełnomocnik gabinetu PiS ds. budowy CPK, poinformował w czwartek, że obszar zabudowy gigantycznego hubu będzie miał powierzchnię ok. 41 km kw. i zajmie północno-zachodnią część obszaru o wielkości ok. 75 km kw. - Obejmuje on ok. 520 budynków mieszkalnych na ok. 3 tys. 800 działek ewidencyjnych - dodał wiceszef resortu infrastruktury. Według wyliczeń resortu, teren zamieszkuje "nieco ponad 1 tysiąc osób".
Zobacz:
Delegacja NIK u Łukaszenki. "Niebywały skandal. Z białoruskim reżimem się nie rozmawia!"
Zakupy dla żony i pranie. "GW" ujawnia kulisy pracy u Kurskiego, szef TVP odpowiada
Rozbrajająca szczerość posłanki KO. "Zaraz będzie żyło się gorzej, niż za PO"
Premier Morawiecki na szczycie w Brukseli. Apeluje, by zakończyć dziki handel emisjami CO2
Preferowana lokalizacja Portu Solidarność jest ograniczona od północy miejscowościami Szymanów i Kaski, od zachodu przebiega częściowo między miejscowościami Maurycew w Teresinie i Aleksandrów w Wiskitkach, na południu m.in. przez Janówek i Stary Drzewicz, a od wschodu granicą jest ul. Południowa w Starej Pułapinie. Horała oświadczył, że rząd posiada wszelkie zezwolenia środowiskowe, a obszar spełnia wymogi techniczne, a na inwestycję zgadza się strona społeczna.
Awantura o przyszłość okolicznych wsi
W Baranowie doszło dziś do awantury, w której prym wiodła Agrounia. Mieszkańcy i Michał Kołodziejczak przyszli na spotkanie Rady Społecznej CPK z przedstawicielem planowanego megalotniska "uzbrojeni" w jajka. Padały oskarżenia o oszustwo i chęć osiągnięcia zysku kosztem mieszkańców.
- Nie ma naszej zgody na wysiedlenia! My nigdzie nie zgodzimy się na wysiedlenia z naszych ojcowizn i to aż w takim rozmiarze - mówił jeden z uczestników rozmów ws. przyszłości portu komunikacyjnego.
- Chcecie pięciu złotych za metr za wykup ziemi! - krzyczano. Niektórzy mieszkańcy uważają, że spółka realizująca CPK wykupi ziemię, a następnie zrobi interes z Koreańczykami. Domagali się też obecności wiceministra Horały, który przebywał w Warszawie.
- Nikt nie pozwoli w żaden sposób oszukać się i okraść. Pani zabrała mieszkańcom pewność siebie i nadzieję - zwrócił się lider Agrounii do Katarzyny Dobrońskiej, dyrektor biura relacji z otoczeniem inwestycji w spółce CPK.
Spotkanie zakończyło się bez konkluzji, ponieważ strona CPK uznała, że w takiej atmosferze nie da się dyskutować.
- Robisz paskudną rzecz, oszukujesz tych ludzi. Powiedz im, ile pieniędzy dostaną za swoje grunty? Nie pracujesz za cukierki i obietnice, chociaż pewnie obiecują ci w partii lepsze fuchy. Nie wiesz, ile dostaną? To sp...rzaj stąd. Jak ci nie wstyd! - mówił Kołodziejczak z Agrounii do innego przedstawiciela CPK.
Michał Kołodziejczak w Salon24: Miałbym już dwa albo trzy samochody gdyby nie polityka
Obejrzyj rozmowę z liderem Agrounii w "Jastrzębowski wyciska":
Horała: Agrounia to zadymiarze!
Jestem oburzony zakłóceniem spotkania w Baranowie przez przyjezdnych zadymiarzy z Agrounii. Zapewniliśmy obecność kilkunastu pracowników STH Poland, którzy mogli odpowiedzieć na pytania i wątpliwości mieszkańców. Zostało im to niestety uniemożliwione - ocenił Horała po awanturze.
- Te same osoby uniemożliwiają merytoryczną rozmowę z mieszkańcami i jednocześnie rozpowszechniają kłamstwa o rzekomym braku dialogu społecznego. Jednocześnie mieszkańcy straszeni są kłamliwymi informacjami na przykład na przykład na temat rzekomego wywłaszczania po 5 zł za m2. Stop fake news - zaapelował wiceminister infrastruktury.
Czytaj też:
Ważna deklaracja Moskwy ws. polityki klimatycznej. "Zablokujemy Fit for 55, jeśli..."
Wojna hybrydowa z Białorusią, a Banaś zaskakuje. NIK z wizytą w Mińsku
GW
Komentarze