Budynek ambasady USA w Kijowie, źródło: Wikipedia
Budynek ambasady USA w Kijowie, źródło: Wikipedia

Amerykańscy dyplomaci przeniesieni do Polski w związku z rosyjską agresją

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 45
Sekretarz stanu Antony Blinken poinformował, że “w obliczu agresywnych działań Rosji, personel amerykańskiej misji dyplomatycznej na Ukrainie noc z poniedziałku na wtorek spędzi w Polsce”. Zaznaczył, że dyplomaci będą regularnie odwiedzać Lwów, gdzie zostali przeniesieni z Kijowa. Podobną decyzję podjęły władze Australii.

— Z powodów bezpieczeństwa, personel Departamentu Stanu obecnie będący we Lwowie spędzi noc w Polsce — przekazał w poniedziałkową noc sekretarz stanu Antony Blinken. 

— Dyplomaci będą regularnie wracali, by kontynuować pracę na Ukrainie i udzielać usług konsularnych w nagłych wypadkach — dodał.

Sekretarz stanu zaznaczył, że Amerykanie nadal będą “wspierać ukraiński naród i ukraiński rząd, koordynując działania dyplomatyczne”. Blinken oznajmił, że decyzja o przeniesieniu personelu dyplomatycznego do Polski nie ma związku z żadną zmianą w kontekście zaangażowania USA w udzielanie wsparcia Ukrainie.

Zobacz też:

Blinken wzywa obywateli USA do opuszczenia Ukrainy

Antony Blinken informując o sytuacji związanej z przeniesieniem dyplomatów, ponownie wezwał obywateli USA do opuszczenia Ukrainy w związku z ryzykiem rosyjskiej inwazji. Stwierdził też, że działania wojsk rosyjskich wskazują na to, że może dojść do niej w każdej chwili.

Dyplomaci z Australii przeniesieni do Polski i Rumunii

BBC poinformowało o przeniesieniu australijskich dyplomatów z Ukrainy do Polski i Rumunii. Oświadczenie minister spraw zagranicznych Australii informuje o tymczasowym zamknięciu placówek dyplomatycznych tego kraju na Ukrainie.

Polska zostaje

We wtorek wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz poinformował o braku decyzji związanej z wycofaniem polskich dyplomatów z Ukrainy.

— Na Ukrainie funkcjonują wszystkie polskie placówki dyplomatyczne. Na razie nie ma decyzji o wycofaniu dyplomatów do Polski — powiedział.

Przekaza też, że część osób, których obecność nie była absolutnie niezbędna do funkcjonowania polskich placówek dyplomatycznych na wschodzie i południu Ukrainy "została przelokowana w inne bezpieczne miejsca". "Natomiast funkcjonalność placówek cały czas jest zachowana” - oznajmił.

— Jeśli będzie bezpośrednie zagrożenie dla naszych dyplomatów, będziemy ich ewakuować — zapowiedział Przydacz.

 — Na tym etapie pan minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau nie podjął takiej decyzji — oznajmił.

— Dyplomaci i konsulowie mają tam swoje obowiązki, ale to też kwestia postawy politycznej. Uważamy, że należy być tam obecnym na miejscu, rozmawiać z rządem Ukraińskim — dodał.


RB


Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka