Wielokilometrowa kolejka ciężarówek, oczekujących w Koroszczynie na przekroczenie polsko-białoruskiego towarowego przejścia granicznego Kukuryki-Kozłowicze. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Wielokilometrowa kolejka ciężarówek, oczekujących w Koroszczynie na przekroczenie polsko-białoruskiego towarowego przejścia granicznego Kukuryki-Kozłowicze. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Polacy i Ukraińcy blokują przejście graniczne z Białorusią. „TIR-y jadą do Rosji”

Redakcja Redakcja Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 77
Przed przejściem granicznym z Białorusią w Koroszczynie (Lubelskie) trwa protest przeciwko transportowi towarów do Rosji i Białorusi. Jego uczestnicy blokują drogę dojazdową do terminala. Z ich informacji wynika, że kolejka ciężarówek sięga 10 km.

Protest przeciwko transportowi towarów do Rosji i Białorusi

GDDKiA poinformowała w sobotę popołudniu, że do odwołania zablokowana jest droga krajowa nr 68 między Wólką Dobryńską, a miejscowością Kukuryki. Chodzi o drogę przed przejściem granicznym z Białorusią, gdzie trwa protest przeciwko transportowi towarów do Rosji i Białorusi.

Polecamy:

Dyrektor generalny American Jewish Committee: Powinniśmy brać przykład z Polski

Łzy rosyjskiej instagramerki. Dlaczego rozpacza?

Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej przekazała PAP, że funkcjonariusze są na miejscu i czuwają nad bezpieczeństwem uczestników protestu, jak i osób postronnych, czyli kierowców tirów.

Jedna z uczestniczek protestu na polsko-białoruskim przejściu granicznym Natalia Panczenko powiedziała PAP, że jest to spontaniczna akcja w której biorą udział głównie Ukraińcy, jak i Polacy z całego kraju.

"UE handluje z Rosją i Białorusią"

„Protestujemy przeciwko temu, żeby Unia Europejska handlowała z Rosją i Białorusią. Przecież zostały wprowadzone sankcje, a jednak widzimy, że pomimo deklaracji i nagłaśniania sprawy, rzeczywistość wygląda inaczej i na granicy oczekują tiry – głównie na białoruskich i rosyjskich rejestracjach, które będą później rozładowywane w Rosji” – zwróciła uwagę uczestniczka protestu dodając, że kolejka tirów do przejścia granicznego sięga obecnie około 10 km.


Dodała, że ludzie gromadzili się w pobliżu przejścia od rana w sobotę. Zapytana o to, do której godziny potrwa protest, nie potrafiła odpowiedzieć. „Jest duża rotacja osób. Cały czas ktoś przyjeżdża i odjeżdża. Trudno oszacować, ile osób jest na miejscu. Jest to spontaniczna akcja, a nie zorganizowana. Może trwać jeszcze kilka godzin albo i dni. Naprawdę nie wiem” – powiedziała Panczenko.

Sobota jestem siedemnastym dniem rosyjskiej agresji na Ukrainę.

KW

Czytaj dalej:

Piskorski ze Zmiany tłumaczem na spotkaniu prezydentowej z uchodźcami z Ukrainy

Politico: To przez Borrella nie wypaliło przekazanie polskich MiG-29 Ukrainie

49-letni Wrocławianin zgwałcił Ukrainkę. Sąd wypuścił go na wolność

Rosyjski sztab zalegalizował złodziejstwo. Żołnierze mają prawo kraść i napadać na cywilów

Eksperci OSW studzą optymizm. Rosjanie wciąż prowadzą ofensywę

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka