PAP/EPA/LUDOVIC MARIN / POOL
PAP/EPA/LUDOVIC MARIN / POOL

Debata przed II turą wyborów we Francji. Padły mocne oskarżenia

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Dziś odbyła się debata telewizyjna z udziałem kandydatów na prezydenta Francji. Jak próbowali przekonać wyborców Marine Le Pen i Emmanuel Macron?

Le Pen: obiecuję renesans demokracji

- Obiecuję renesans demokracji, bezpieczny i suwerenny kraj, jeśli zostanę wybrana na prezydenta - oświadczyła w środę liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, zabierając głos jako pierwsza podczas debaty telewizyjnej z ubiegającym się o reelekcję prezydentem Emmanuelem Macronem przed niedzielną drugą turą wyborów prezydenckich we Francji.

Dodała, że odda Francuzom pieniądze, które należą do nich i że to będzie dla niej priorytetem.

Le Pen podkreśliła, że podczas swej prezydentury skupi się na wzroście siły nabywczej obywateli, edukacji, zdrowiu, bezpieczeństwie, wsparciu socjalnym dla potrzebujących oraz utrwalaniu sprawiedliwości społecznej i braterstwie Francuzów.

Macron: wybierzmy mądrze

- Wybierzmy mądrze w czasie wojny na europejskiej ziemi, potrzebujemy niezależnego i silnego państwa – zaapelował do Francuzów w środę prezydent Emmanuel Macron, zabierając głos jako drugi podczas debaty telewizyjnej z liderką Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen przed niedzielną drugą turą wyborów prezydenckich we Francji.

Macron wskazał na rolę wspólnoty europejskiej "w trudnych czasach", w której Francja powinna odgrywać znaczącą rolę jako "silny i niezależny" kraj.

Prezydent podkreślił również, że gdy zostanie wybrany na drugą kadencję, Francja stanie się wielką siłą w zakresie transformacji ekologicznej w XXI wieku.

Le Pen: przy wysokiej inflacji należy obniżyć VAT na podstawowe produkty

Przy wysokiej inflacji należy obniżyć VAT na podstawowe produkty żywnościowe oraz artykuły higieniczne – zaproponowała w środę Marine Le Pen w debacie.

Le Pen zaatakowała Macrona, krytykując jego „zarządzanie siłą nabywczą” podczas pięcioletniej kadencji na stanowisku szefa państwa.

Kandydatka Zjednoczenia Narodowego zapewniła, że zagwarantuje Francuzom stały wzrost wynagrodzeń, a nie jednorazowe dotacje. „W prawdziwym życiu, kiedy prosisz bank o pożyczkę, pytają o twoją pensję, śmieją się z twoich dotacji. Proponuję podnieść płace” – powiedziała Le Pen.

W ramach ochrony obywateli przed inflacją, rząd francuski w zeszłym roku zdecydował się przyznać gospodarstwom domowym o niskich dochodach „premię inflacyjną” w wysokości 100 euro, aby złagodzić wpływ rosnących cen energii i wyższych kosztów życia.

Nie popełniajmy gospodarczego harakiri w kwestii sankcji wobec Rosji – zaapelowała Marine Le Pen. Nie zgadzam się na sankcje unijne w kwestiach energetycznych, musimy importować gaz i ropę z Rosji - dodała.

Le Pen zgodziła się z unijnymi sankcjami przeciwko rosyjskim oligarchom oraz sankcjami finansowymi wobec Rosji.

Kandydatka Zjednoczenia Narodowego mówiła również o 3 mln uchodźców ukraińskich, którzy przekroczyli polską granicę. Zapewniła, że należy wspierać Ukrainę i naród ukraiński. Wyraziła „współczucie”, wskazując jednak, że Rosja i Chiny przez sankcje UE mogą stać się gospodarczym i militarnym „supermocarstwem” dzięki sojuszowi, do którego - według niej - zapewne dojdzie.

Prezydent Macron zarzucił Le Pen, że chce bliskich relacji z Rosją i zależy od Rosji i od reżimu Władimira Putina z powodu swoich pożyczek na działalność polityczną w bankach rosyjskich. 

Le Pen: Francja nie broni swoich interesów w Unii Europejskiej

Francja nie jest w stanie bronić swoich interesów w Unii Europejskiej – oceniła Marine Le Pen, odpowiadając na zarzuty Macrona o "frexicie".

Le Pen wskazała m.in. na kwestię pracowników delegowanych w UE, którzy zdaniem kandydatki Zjednoczenia Narodowego, zabierają pracę Francuzom.

Zapewniła, że nie chce by Francja opuściła UE, ale chce reformować funkcjonowanie Wspólnoty. „Nigdy nie widziałam francuskich przywódców broniących interesów Francuzów tak, jak robią to Niemcy” – podkreśliła Le Pen.

Macron skrytykował swoją rywalkę za chęć narzucenia na rynku pracy preferencji narodowych. „Narodowa preferencja co do zatrudnienia to koniec jednolitego rynku europejskiego” - podkreślił prezydent. Oskarżył Le Pen o chęć podjęcia działań we Francji, których nie zaakceptowaliby zagraniczni partnerzy. 

Le Pen: należy pomóc 3 mln uchodźców wojennych w Polsce

Należy pomóc 3 mln uchodźców wojennych, którzy przebywają w Polsce – oświadczyła Marine Le Pen. Zapewniła, że popiera wolną i niepodległą Ukrainę.

Kandydatka Zjednoczenia Narodowego mówiła o uchodźcach ukraińskich, którzy przekroczyli polską granicę oraz o wysiłkach polskiego rządu, krytykowanego przez UE w kwestii praworządności, który wspiera finansowo Ukraińców.

Le Pen oświadczyła, że należy wspierać Ukrainę i naród ukraiński zmagający się z rosyjska inwazją. „Pomoc humanitarna dla Ukrainy - tak oczywiście, pomoc finansowa - tak, materialna pomoc obronna - tak oczywiście” – podkreśliła Le Pen, przypominając, że mer Perpignan i jej bliski współpracownik Louis Alliot udał się na polską granicę, aby sprowadzić ukraińskich uchodźców i zapewnić im bezpieczeństwo w swym mieście.

Le Pen oskarżyła Macrona o zadłużenie państwa na 600 mld euro

Mozart finansów, ma bardzo złą historię ekonomiczną – tak określiła swojego rywala kandydatka na prezydenta Francji Marine Le Pen, sprzeciwiając się podniesieniu wieku emerytalnego do 65 lat, co proponuje urzędujący prezydent Emmanuel Macron.

"Jesteś prezydentem, który stworzył 600 mld dodatkowego długu, z czego dwie trzecie nie ma nic wspólnego z covidem" - stwierdziła Le Pen, oskarżając swego rywala w wyborach prezydenckich o pogorszenie stanu finansów publicznych i wzrost deficytu budżetu państwa.

"To dług covidowy w wysokości 600 mld" – zapewnił Macron, podkreślając, że w pierwszej kolejności nie pomagał dużym grupom, ale restauratorom, drobnym przedsiębiorcom, a nawet rzemieślnikom. "Życie naszych kupców, naszych rzemieślników, to dług Covid, przeciwko któremu pani głosowała" – bronił się Macron.

Kandydaci starli się w debacie w kwestii zarządzania pandemią koronawirusa przez rząd. "Nie miałabym tyle okrucieństwa, żeby mówić z panem o pandemii” – powiedziała Le Pen, domagając się 20 mld euro inwestycji w system zdrowia kraju w ciągu 5 lat i poprawę sytuacji pracowników sektora.

Macron zarzucił rywalce opinię w sprawie szczepionek Sputnik, które ta była gotowa kupić od Rosji w czasie pandemii i dodał, że jest "dumny" ze sposobu zarządzania pandemią we Francji.


Czytaj dalej:

Putin głuchy na prośby Medwedczuka. Kum z Ukrainy go oszukał?

Utajniony majątek Julii Przyłębskiej. Oświadczenie Sądu Najwyższego

Rośnie opór na Kremlu wobec wojny na Ukrainie. „Katastrofalny błąd Putina”

Bloger wychwalał Putina pod niebiosa. Został rozstrzelany we własnym samochodzie

Piękne ukraińskie żołnierki. Komentatorzy nie wierzą

SW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka