Otyłość matką wszystkich chorób. Fot. Canva
Otyłość matką wszystkich chorób. Fot. Canva

Pod tym względem jesteśmy niechlubnym liderem w Europie i na świecie

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 125
Co siódmy Polak umiera z powodu otyłości. Nadwagę ma już trzech na pięciu dorosłych rodaków, co czwarty jest otyły, a ponad połowa waży o kilka kilogramów za dużo. Narodowy Fundusz Zdrowia szacuje, że za 6 lat otyłych będzie aż 30 proc. wszystkich Polaków. Mimo niebezpieczeństwa, aż 80 proc. Polaków nie postrzega otyłości jako choroby.

Liczba osób chorujących na otyłość od 1975 roku zwiększyła się na całym świecie prawie trzykrotnie, a wśród dzieci i młodzieży blisko pięciokrotnie. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przypomina, że z otyłością i nadwagą zmaga się ok. 2 mld ludzi i liczba ta stale rośnie. Choroba dotyka osoby w każdym wieku, we wszystkich grupach społecznych, zarówno w krajach rozwiniętych, jak i tych rozwijających się.

Podobnie jest w Polsce, gdzie osób cierpiących na otyłość stale przybywa. Szczególnie dynamiczny wzrost występowania nadwagi i otyłości obserwuje się od 2016 roku.

Zobacz: Blisko 40 tys. od rządu na ocieplenie domu. Branża budowlana ma teraz co robić

Otyłość dzieci w Polsce

Najbardziej niepokoi jednak skala problemu u dzieci i nastolatków. Pod tym względem jesteśmy liderem w Europie, a na świecie zajmujemy 5. miejsce. Dzisiaj polskie dzieci zaliczane są do najszybciej tyjących w Europie, bo o ile jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku nadmierną masę ciała notowano w Polsce u mniej niż 10 proc. uczniów, to w ostatnim czasie już u ponad 22 proc. najmłodszych obywateli. Nadwagę ma 31 proc. chłopców i 20 proc. dziewczynek, a z otyłością zmagało się już 13 proc. chłopców i 5 proc. dziewczynek. Według WHO problem otyłości i nadwagi na świecie dotyczy 10 proc. dzieci i młodzieży.

Otyłość matką wszystkich chorób

Otyłość to nie tylko zła jakość życia z powodu nadmiaru kilogramów, ale przyczyna wielu bardzo poważnych chorób. Niektórzy z niewielką przesadą nazywają otyłość Matką Wszystkich Chorób. Z pewnością przyczynia się do rozwoju cukrzycy typu 2, na którą co roku zapada w Polsce ponad 400 tys. osób. Do tego dochodzą jeszcze nadciśnienie tętnicze, choroby pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych, bezdech senny, choroby kości, ścięgien, mięśni, tkanki łącznej i skóry, niealkoholowe stłuszczeniowe wątroby, choroby układu krążenia, niektóre nowotwory, np. jelita grubego.

Wyjątkowo duża otyłość może prowadzić nawet do niepełnosprawności, a otyłe dzieci częściej niż ich szczupli rówieśnicy doświadczają problemów psychologicznych lub zaburzeń psychicznych. Ryzyko wzrasta wraz z wiekiem. Są to problemy związane z niską samooceną, jak również zaburzenia zachowania. Osoby z nadwagą są narażone na brak akceptacji i odrzucenie.

Powody otyłości nie zmieniają się od lat i od lat są oczywiste. Wśród nich dominują niewłaściwa dieta, nieregularne posiłki,  brak ruchu, jedzenie kalorycznych przekąsek czy picie wysokosłodzonych napojów. Swoje dokłada stres, który często zajadamy, siedzący tryb życia i praca przy ekranie komputera, przemieszczanie się samochodami nawet tam, gdzie możemy dojść lub dojechać rowerem. Zamiast spalać kalorie zamieniamy je w zbędne kilogramy.

Wystarczy 20 minut dla zdrowia

A przecież już 150 minut umiarkowanej aktywności tygodniowo wystarczy, żeby poczuć się lepiej we własnym ciele, zbić wagę i obniżyć ciśnienie krwi.  To tylko 20 minut dziennie, ale tylko co trzeci Polak regularnie uprawia sport lub podejmuje rekreacyjną aktywność fizyczną w sezonie wiosenno-letnim lub jesiennym. Aż 70 proc. mężczyzn i 64 proc. kobiet nie praktykuje takich form ruchu. Dla obu płci odsetek osób nieaktywnych zwiększa się z wiekiem.

Na aktywność fizyczną nie bez wpływu pozostała pandemia, w czasie której 34 proc. mieszkańców naszego kraju zmniejszyło swoją aktywność fizyczną. Co ciekawe, bardziej rozleniwili się mężczyźni niż kobiety (39 proc. vs 30 proc.). Najczęściej ograniczali ruch mężczyźni w wieku 45-64 lata i kobiety w wieku 20-44 lata.

Test na otyłość

Poza zerknięciem w lustro i przyjrzeniem się rozmiarowi ubrań warto skorzystać ze wskaźnika masy ciała (BMI), który jest odniesieniem wagi osoby w stosunku do jej wzrostu. BMI jest akceptowany jako najbardziej przydatna miara otyłości u dorosłych, gdy dostępne są tylko dane dotyczące masy ciała i wzrostu. Oblicza się ją jako wagę osoby w kilogramach podzieloną przez kwadrat jej wzrostu w metrach. BMI = waga (kg) / wysokość (m²)

Według WHO następujący podział służy do klasyfikacji wyników dla BMI:

  • < 18.50: niedowaga;
  • 18.50 – < 25.00: zakres normalny;
  • > = 25,00: nadwaga;
  • > = 30,00: otyłość.

W Polsce zbyt wysoka masa ciała (BMI ≥25) odpowiada aż za 14,2 proc. zgonów (13,1 proc. mężczyzn i 15,3 proc. kobiet) oraz za utratę 12,4 proc (odpowiednio 12,1 proc. i 12,6 proc.) lat przeżytych w zdrowiu. Według WHO z powodu chorób związanych z nadwagą i otyłością rocznie umiera ponad 2,5 mln osób na świecie.

Niepotrzebne kilogramy ciążą nie tylko naszym ciałom, ale również gospodarce. Na leczenie chorób wynikających z otyłości kraje OECD przeznaczają 8,4 proc. wydatków służby zdrowia; na jednego mieszkańca przypada rocznie około 211 dolarów. Z powodu chorób wywołanych przez otyłość polskie PKB przez najbliższe 30 lat straci 4,1 proc. PKB, średnio o 0,14 proc. PKB rocznie. To około prawie 3 mld zł. Za leczenie chorób związanych z otyłością każdy z 16,5 mln pracujących Polaków płaci ok. 200 zł rocznie.

Zasady zdrowego żywienia

Najłatwiej zapobiegać otyłości przez zdrowe odżywianie. Dla naszych czytelników przygotowaliśmy zbiór prostych rad, które każdemu pozwolą na utrzymanie lepszej formy.

  • Odżywiajmy się regularnie - zamiast jednego dużego posiłku jedz 4-5 mniejszych.
  • Jak najczęściej jedzmy warzywa i owoce - niech stanowią co najmniej połowę tego co jemy. Idealne proporcje to 3/4 - warzywa i 1/4 - owoce.
  • Spożywajmy produkty zbożowe, zwłaszcza pełnoziarniste.
  • Dietetycy zalecają wypijać dziennie 2 szklanki mleka albo ich odpowiednik w postaci jogurtu kefiru czy chudego sera.
  • Jedzmy ryby, nasiona roślin strączkowych i jaja, a ograniczajmy spożycie mięsa zwłaszcza czerwonego i przetworzonych produktów mięsnych.
  • Tłuszcze zwierzęce starajmy się zastępować roślinnymi i w ogóle ograniczajmy spożycie tłuszczów zwierzęcych.
  • Ograniczajmy użycie cukru i jedzenie słodyczy, zamiast tego jedzmy owoce.
  • Ograniczajmy używanie soli.
  • Pijmy co najmniej 1,5 l wody dziennie.
  • I pamiętajmy, że alkohol też jest bardzo kaloryczny.

    Tomasz Wypych

Czytaj także:

Ekspert: Wakacje kredytowe sprawiają, że ryzyko niespłacenia kredytu się minimalizuje

Polska nadrabia braki po czołgach wysłanych na Ukrainę. Kupi Abramsy od USA

Relacje Polski i Ukrainy są na razie dobre. Prawdziwy test przyjaźni dopiero przed nami

PKO BP ma dobrą wiadomość. Lipiec może być pierwszym takim miesiącem od dawna



Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości