Wygląda na to, że Adam Glapiński nie wiedział, że jest nagrywany. Fot. YouTube
Wygląda na to, że Adam Glapiński nie wiedział, że jest nagrywany. Fot. YouTube

Działaczka Agrounii zaczepiła Glapińskiego na molo w Sopocie. "Jak mamy żyć?"

Redakcja Redakcja Kredyty Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
W weekend w internecie pojawiło się wideo, na którym młoda kobieta, która powiedziała, że jest działaczką Agrounii, podeszła do prezesa NBP spacerującego z żoną po sopockim molo. Spytała Glapińskiego m.in. jak mają żyć młodzi ludzie, gdy raty kredytów idą w górę.

Działaczka Agrounii nagrała szefa NBP na molo w Sopocie

 - Jak my, młodzi ludzie, mamy żyć? - pyta kobieta Adama Glapińskiego. Powiedziała mu, że pracuje na 3 etatach, a jej kredyt podskoczył o 100 procent. Nie ma czasu, by widzieć swoją córkę.

Prezes NBP spytał m.in. kiedy brała kredyt; usłyszawszy, że dwa lata temu, zaznaczył, że wtedy były najniższe stopy procentowe, które utrzymywały się przez półtora roku. Mówił, że według tego co teraz można przewidzieć, w lecie będą najwyższe stopy procentowe "do września pewnie, potem zaczną lekko spadać i na koniec roku już będą jednocyfrowe"; zasugerował, by wziąć tzw. wakacje kredytowe. Cały czas w słowo wchodziła mu żona.

Zobacz: Błaszczak: Kupiliśmy Abramsy na bardzo preferencyjnych warunkach

Adam Glapiński daje kobiecie rady ws. kredytu

Kobieta pytała Glapińskiego, czy "będą zabierać nam mieszkania". – A czy będą nam zabierać mieszkania? Znam ludzi, którzy już chcą popełnić samobójstwo — dopytywała przedstawicielka Agrounii. – Ja cały czas śledzę, ile kredytów jest niespłacanych. Na razie nie ma wzrostów – odpowiedział Glapiński. – Teraz trzeba ten urlop wziąć cztery miesiące, potem w każdym kwartale po jednym miesiącu i stopy będą już niskie – zapewnił.

Glapiński tłumaczył rozmówczyni cierpliwie, ale trochę mniej cierpliwości miała jego żona Katarzyna. Ironicznie powiedziała kobiecie, że "ma głosować na Tuska" oraz "życzyła jej wygranej w Totolotka". - Nie no, nie bądź taka Kasiu - powiedział Glapiński do żony.

Szef NBP powiedział, że w tej chwili mamy najwyższą inflację (15,6 proc.) oraz najwyższe stopy procentowe. Ujawnił też, że jeśli podwyżka stóp jeszcze będzie "to jedna, 0,25 proc.". - Proszę trzymać, niech pani ma zaufanie - dodał.

Zobacz film:


Rzecznik rządu komentuje rozmowę z Glapińskim

Rzecznik rządu zapytany w Polsat News, czy jest zadowolony ze sposobu komunikowania przez prezesa NBP decyzji o podwyżkach stóp procentowych, zaznaczył, że "to była rozmowa spontaniczna". - Ktoś podszedł i co miał pan prezes zrobić, odwrócić się na pięcie i odejść? - zapytał.

- Liczę na to, chciałbym, aby było tak, jak to prezes NBP zapowiedział, natomiast jesteśmy otwarci i musimy być gotowi na różne warianty - powiedział rzecznik rządu. - My byśmy sobie życzyli, żeby stopy procentowe nie musiały rosnąć w takim tempie, ale jak to będzie wyglądało, to myślę, że dużo zależy o sytuacji geopolitycznej - dodał.

Müller zaznaczył zarazem, że oficjalne komunikaty to te, wydawane podczas konferencji prasowych prezesa NBP, bądź komunikowane przez Radę Polityki Pieniężnej.

ja

Czytaj także:

Metropolita Białostocki przeprasza za ks. Dębskiego. Duchowny ma zakaz noszenia sutanny

Prognozy dot. wzrostu gospodarczego Polski - analiza Banku Światowego

Balcerowicz miażdży pomysł Tuska: To jest niebywała populistyczna brednia

Premier: Mamy najniższe bezrobocie w historii. Niech Niemcy sami zbierają sobie szparagi


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka