Brytyjski "The Economist" przypomina słowa premiera Morawieckiego o Norwegii. Fot. PAP/EPA/Tor Erik Schrøder/Canva
Brytyjski "The Economist" przypomina słowa premiera Morawieckiego o Norwegii. Fot. PAP/EPA/Tor Erik Schrøder/Canva

Brytyjski dziennik przyznaje rację Morawieckiemu. Też krytykuje Norwegię

Redakcja Redakcja Paliwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 36
Brytyjski tygodnik „The Economist” w krytycznym tonie pisze o tym, jak Norwegia finansowo wykorzystuje wojnę Rosji przeciw Ukrainie, zarabiając gigantyczne kwoty na sprzedaży surowców. Autor tekstu przywołuje wypowiedź na ten temat premiera Polski Mateusza Morawieckiego.

„The Economist” o „nieprzyzwoitych zyskach” Norwegii

„The Economist” w artykule „Norway is profiting embarrassingly from war in Europe” zauważa, że dzięki wojnie na Ukrainie zyski Norwegii znacznie wzrosły. A jest to drugi pod względem bogactwa kraj naszego kontynentu.

Polecamy:

Niepokojące informacje z Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Jest komunikat

Za niecały tydzień otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej. Samorządowcy oceniają inwestycję

Norwegia jest czwartym co do wielkości eksporterem gazu ziemnego na świecie. Jej zyski „stały się wręcz nieprzyzwoite”, odkąd Rosja zamieniła swoje rurociągi w broń. „W miarę jak wojna i wynikający z niej kryzys energetyczny przeciągają się, sumy płynące na północ okazują się wręcz nieprzyzwoite”. Kraj, któremu zależy na budowaniu na świecie swojego pozytywnego wizerunku, musi odpierać zarzuty o czerpanie zysków z wojny - podkreśla „The Economist”.

Dzięki wojnie przychody Norwegii z eksportu energii wzrosły do ponad 200 miliardów dolarów rocznie. W obliczu kryzysu energetycznego skandynawski kraj znacznie zwiększył wydobycie surowców. Zaczął też naciskać na kraje zachodnie, by ograniczyły retorykę niechętną paliwom kopalnym.

Morawiecki krytykował podejście Norwegii

Ceny, jakie narzuciła Norwegia, coraz mniej podobają się europejskim państwom – klientom. Brytyjski tygodnik zauważa, że Polska jako pierwsza podniosła problem: w maju 2022 roku premier Mateusz Morawiecki potępił „chore” ceny norweskiego gazu. Inne kraje protestują dyskretniej – zauważa „The Economist” – sugerując, że rozsądny dostawca mógłby w czasie wojny zmniejszyć ceny surowców. Ale Norwegia odpowiada, że ceny reguluje rynek, a zyski finansują ekologiczną transformację gospodarki państwa.

W maju Mateusz Morawiecki uczestniczył w Q&A podczas Ogólnopolskiego Kongresu Dialogu Młodzieżowego, gdzie poruszony został m. in. temat Norwegii w kontekście wojny na Ukrainie. Szef polskiego rządu stwierdził, że Norwegia dysponuje „nadmiarowymi zyskami z ropy i gazu”, które „przekraczają sto miliardów euro”. Jego zdaniem „jest to pośrednie żerowanie na wywołanej przez Putina wojnie”.

W Polsce wykpiwano słowa Morawieckiego

W Polsce wypowiedź Mateusza Morawieckiego spotkała się ze sporą krytyką ze strony opozycji, sporej części mediów i publicystów. Wojciech Mann napisał wówczas na Facebooku: „Mam ochotę zaproponować Norwegom, żeby wzięli sobie na zawsze Morawieckiego”.

KW

Czytaj dalej:

Ukraińcy utrudnią Rosjanom dostawy na okupowane tereny. Okupant reaguje na kontrofensywę

Iga Świątek z kolejnym tytułem. Nie dała szans rywalce w US Open

Zełenski już potwierdził. Do Polski trafi gigantyczny transport

Dramat na meczu Barcelony. Spotkanie zostało przerwane, co się dzieje?

Czemu Polska odzyskując niepodległość nie stała się królestwem? „Decyzja jednej osoby”

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka