Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas uroczystości podpisania umowy na koreańskie wyrzutnie Chunmoo, fot. PAP/Marcin Obara
Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas uroczystości podpisania umowy na koreańskie wyrzutnie Chunmoo, fot. PAP/Marcin Obara

Koreańskie odpowiedniki HIMARS-ów dla Żelaznej Dywizji. "Przełom w wyposażeniu wojska"

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 28
Zakupy uzbrojenia w Korei Południowej, to przełom w wyposażeniu Wojska Polskiego - ocenił w czwartek w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Pierwszy dywizjon Chunmoo dostarczony będzie do Polski w przyszłym roku.

"To jest przełom w wyposażeniu Wojska Polskiego"

W środę szef MON zatwierdził umowę ramową na zakup 288 zestawów systemu artylerii rakietowej K239 Chunmoo - samobieżnych kołowych wyrzutni rakietowych o zasięgu ok. 80 lub 290 km – zależnie od amunicji, wraz z jej zapasem. 18 pierwszych wyrzutni, na podwoziach Jelcza, ma zostać dostarczonych wraz z amunicją w przyszłym roku. Będą też wyposażone będą w polską łączność.


- Jeszcze w tym roku 24 armatohaubice K9 będą w Polsce, 10 czołgów K2, będzie w Polsce, bo właśnie wczoraj wyruszyły w podróż do Polski, są do nas transportowane - wyliczył Błaszczak.

- I wczoraj podpisaliśmy umowę o dostarczeniu 288 wyrzutni Chunmoo - to są koreańskie odpowiedniki HIMARS-ów, które są bardzo sławne, bo w rękach Ukraińców bardzo skutecznie zatrzymują ofensywę rosyjską - tłumaczył w wywiadzie.

- Wyposażenie Wojska Polskiego w taką broń artyleryjską o dalekim zasięgu jest niewątpliwie skokiem, jeżeli chodzi o zdolności Wojska Polskiego, o możliwości skutecznej obrony- ocenił wicepremier.

To jest przełom. To jest przełom w wyposażeniu Wojska Polskiego

Sprzęt dla Żelaznej Dywizji na wzmocnienie wschodniej flanki

Pytany, czy rozmaitość uzbrojenia na wyposażeniu wojska nie będzie utrudnieniem, np. w przypadku czołgów - będziemy mieć maszyny poradzieckie, niemieckie, amerykańskie Abramsy i teraz koreańskie, Błaszczak odparł, że to bardzo dobrze, bo oznacza zdywersyfikowanie, jeśli chodzi o części zamienne czy możliwości współpracy i utrzymania sprzętu.

- One są kompatybilne ze względu na to, że sprzęt koreański jest bardzo zbliżony do sprzętu amerykańskiego. HIMARS-y i Chunmoo są bardzo do siebie zbliżone, to jest praktycznie to samo - zapewnił szef MON. Przypomniał, że od lat 50. Korea jest na wojnie i produkuje taki sprzęt, który skutecznie odstrasza przeciwnika.

To jest bardzo dobry sprzęt, to jest sprzęt sprawdzony

Pierwszy dywizjon złożony z 18 wyrzutnie K239 Chunmoo trafi do 18. Dywizji Zmechanizowanej, tzw. Żelaznej Dywizji, aby wzmocnić ochronę wschodniej flanki. Jak podkreślił minister, zostanie on dostarczony w przyszłym roku i do jego końca ma osiągnąć gotowość operacyjną. Znajdzie się w nim polski system łączności oraz system zarządzania walką Topaz, który jest od lat wykorzystywany w polskich jednostkach artylerii. Wyrzutnie i inne komponenty systemu mają być umieszczone na ciężarówkach Jelcz. W perspektywie zaś do Polski ma trafić produkcja kluczowych komponentów oraz amunicji. Rakiety systemu Chunmoo mają być produkowane przez zakłady Mesko.

Wzmocnienie Polskiego Wojska było zależne od możliwości finansowych - w 2018 r. podpisana została umowa na dwie baterie Patriotów, w 2019 na jeden dywizjon HIMARS-ów, a w 2020 na dwie eskadry F35.

Teraz po wprowadzeniu ustawy o obronie ojczyzny możliwości finansowe są większe - stąd większa skala zamówień - stwierdził wicepremier minister obrony narodowej w wywiadzie dla Jedynki.

Dlaczego Chunmoo, a nie HIMARS?

Dlaczego Chunmoo, a nie więcej HIMARS-ów szef MON wyjaśniał wczoraj dziennikarzom.

- Podpisaliśmy umowę z USA na dostawę dywizjonu HIMARS. W przyszłym roku będzie dostawa tego sprzętu. Złożyliśmy też zapytanie ofertowe dotyczące większych dostaw, ale niestety ze względu na ograniczone możliwości przemysłowe ten sprzęt nie będzie nam dostarczony w satysfakcjonującym nas terminie. W związku z tym podjęliśmy rozmowy z jednym z naszych sprawdzonych partnerów. Efektem jest podpisanie dziś umowy ramowej. Chunmoo to bardzo dobra broń zbliżona, jeśli chodzi o charakterystykę, do HIMARSów. Myślę, że naszym wspólnym sukcesem polsko-koreańskim jest to, że pierwszy dywizjon Chunmoo będzie dostarczony do Polski w przyszłym roku - podkreślał wicepremier.


Producentem Chunmoo jest grupa Hanwha, która wytwarza – także zamówione przez MON – armatohaubice K9. Na tegorocznych targach Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach PGZ i Hanhwha Defense podpisały porozumienie o współpracy przemysłowej związanej z zakupem 672 armatohaubic. Pod koniec sierpnia Polska zawarła też umowę zakupu 180 czołgów K9, we wrześniu zawarto umowę na 48 samolotów szkolno-bojowych FA-50.

K239 Chunmoo to wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet na podwoziu kołowym mogąca strzelać pociskami o różnym kalibrze. Przenosi dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym może się znajdować m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o donośności około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o donośności około 290 km.

ja

Czytaj także:

Ekspert o programie 800 Plus: To może być katastrofa. Kluczowe, co powie na to opozycja

Prezydent: Nie ma dzisiaj wielkiego sukcesu sportowego bez wsparcia sponsorów

Ziobro dotrzymał słowa. Prokuratura ujawniła pięć protokołów dot. afery podsłuchowej

Ekspert o wypadku J. Stuhra: Elitom wydaje się, że wszystko im wolno. Ale tak nie jest

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo