Gamrot walczył świetnie, sędziowie widzieli to inaczej. fot. Mario12222/Twitter
Gamrot walczył świetnie, sędziowie widzieli to inaczej. fot. Mario12222/Twitter

UFC 280. Gamrot walczył świetnie, sędziowie widzieli to inaczej. Kontrowersyjne decyzje

Redakcja Redakcja Sporty walki Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Na gali UFC 280 wystąpił Mateusz Gamrot (21-2), a jego przeciwnikiem był Beneil Dariush (22-4-1). Amerykanin irańskiego pochodzenia pokonał Polaka jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 29-28). Sama decyzja nie jest sensacyjna, pojedynek był bardzo wyrównany. To, co było zaskoczeniem, to jej skala - wszyscy sędziowie uznali, że to Dariush był lepszy, także na punkty, a kibice mogli przecierać oczy ze zdumienia.

UFC 280. Gamrot przegrał z Dariushem

Pojedynek miał wyłonić nowego członka ścisłej czołówki wagi lekkiej. Pierwsza runda była bardzo wyrównana. Walka  toczyła się i w stójce i w parterze, nie brakowało efektownych uników i obron z obydwu stron. Wydawało się, że przewagę punktową miał Polak. W drugiej rundzie zarysowała się przewaga Dariusha, który był skuteczniejszy w stójce.

Nieco na półtorej minuty przed końcem pojedynku Dariush trafił na tyle mocno, że posłał Gamrota na deski. To wcale jednak nie sprawiło, że walka stała się jednostronna - wynik do końca wisiał na włosku. Na korzyść Gamrota przemawiały obalenia silniejszego fizycznie rywala, ale ostatecznie mądry styl walki Polaka nie przyniósł skutku. Ssędziowie wskazali jednogłośny triumf przeciwnika Polaka.

UFC 280. Kontrowersyjne decyzje sędziów

O ile sam werdykt nie był sensacyjny, to fakt, że wszyscy sędziowie uznali Dariusha za lepszego w każdej rundzie już tak. Polak walczył znakomicie, był aktywniejszy i może czuć się rozczarowany. Tak jak kibice, których reakcja nie wskazywała na to, że spodziewali się takiej decyzji sędziów.

To nie była jedyny kontrowersyjny werdykt tego wieczoru. Kibice i widzowie przecierali też oczy ze zdumienia z powodu wyniku walki, w której zmierzyli się Sean O’Malley (16-1) i Petr Yan (16-4). I chyba wszyscy widzieli, że to Rosjanin z chińskimi korzeniami był lepszy, ale sędziowie ewidentnie chcieli być w centrum uwagi, bo uznali zwycięstwo Amerykanina, który po ogłoszeniu werdyktu sam wyglądał na zaskoczonego.

Wszystkie walki wieczoru:

Islam Makhachev (22-1) pokonał Charles'a Oliveirę (33-8-1NC) w walce o pas mistrzowski w wadze lekkiej przez nokaut

Aljamain Sterling (21-3) wygrał z TJ Dillashawem (17-4) i obronił pas mistrzowski w wadze koguciej

Sean O’Malley (16-1) pokonał Petra Yana (16-4) niejednogłośną decyzją sędziów (29-28, 28-29, 29-28)

Beneil Dariush (22-4-1) wygrał z Mateuszem Gamrotem (21-2) jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 29-28)

Manon Fiorot (10-1) wygrała z Katlyn Chookagian (18-5) jednogłośną decyzją sędziów (29-28, 29-28, 29-28)

SW

Czytaj dalej:



Komentarze

Inne tematy w dziale Sport