Benjamin Netanjahu. Źródło: commons.wikimedia.org
Benjamin Netanjahu. Źródło: commons.wikimedia.org

Parlament zatwierdził rząd Netanjahu. Jego władza może doprowadzić do najgorszego

Redakcja Redakcja Izrael Obserwuj temat Obserwuj notkę 46
Nowy rząd Izraela pod przewodnictwem Benjamina Netanjahu został w czwartek zatwierdzony przez izraelski parlament. Gabinet nowego premiera otrzymał 63 głosy poparcia w 120-osobowym Knesecie. Według ekspertów, Benjamin Netanjahu nie wyklucza konfrontacji militarnej z Iranem. Mówi się też o zaognieniu konfliktu z Palestyńczykami.

Nowy rząd Netanjahu określany jest w Izraelu jako najbardziej religijny i prawicowy w historii tego kraju. Składa się z przedstawicieli partii premiera - Likudu, dwóch ugrupowań ultraortodoksyjnych i trzech skrajnie prawicowych.

Priorytety rządu Netanjahu 

W środę koalicja rządowa przedstawiła porozumienie, w którym ogłoszono, że priorytetem nowego rządu będzie rozwój żydowskiego osadnictwa na Zachodnim Brzegu Jordanu i zalegalizowanie osiedli, które powstały tam niezgodnie z prawem.

Deklaracja przyszłego gabinetu zapowiada również, że w "wybranym czasie i po wzięciu pod uwagę narodowych i międzynarodowych interesów państwa Izrael" rząd zamierza dokonać aneksji Zachodniego Brzegu Jordanu.

Obawy ekspertów 

Izraelscy liberałowie oraz komentatorzy zagraniczni obawiają się, że nowy rząd, w którym najważniejsze ministerstwa obejmą skrajni nacjonaliści i religijni ortodoksi, zaogni konflikt z Palestyńczykami na Zachodnim Brzegu oraz pogłębi podział między świeckimi a religijnymi obywatelami Izraela.

Przypomnijmy, że odchodzący szef rządu Jair Lapid nazwał w poniedziałek politykę forsowaną przez nową koalicję Netanjahu "grabieżą wartości demokratycznych".

Emocje podgrzewa również ostatnia wypowiedź izraelskiego szefa MON Beniego Ganca, który - wedle Reutersa - miał przyznać kadetom izraelskiej armii, że za kilka lat mogą spodziewać się konfliktu z wrogim ojczyźnie państwem - Iranem.

"Negocjacje o odnowieniu umowy nuklearnej z Iranem pozostają zawieszone. Iran otwiera kolejne ośrodki, w których wzbogaca uran do coraz większej wartości. Jednocześnie Iran współpracuje z Rosją, brutalnie tłumi protesty wewnętrzne i staje się coraz bardziej państwem, na które Zachód nie ma wpływu" – komentuje w Wirtualnej Polsce dr Karolina Zielińska z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Biden gratuluje Netanjahu. Zacieśnienie współpracy Izraela z USA

Co ciekawe, ekspertka OSW mówi również o zauważalnym w ostatnich miesiącach zacieśnieniu współpracy Izraela z USA w zakresie współpracy militarnej w kontekście przygotowań do ewentualnego ataku na Iran.

"Maleją szanse, by problem Iranu rozwiązać w sposób dyplomatyczny. Coraz bardziej prawdopodobne jest za to, że w końcu dojdzie do konfrontacji z Iranem. Szef MON Izraela powiedział zatem coś oczywistego. Izraelczycy szykują się do interwencji militarnej, bo konfrontacja zbrojna może okazać się jedynym rozwiązaniem wobec aspiracji nuklearnych Iranu i jego narastającej agresji w regionie" – tłumaczy Zielińska w Wirtualnej Polsce. 

Warto tu dodać, że prezydent USA pogratulował Netanjahu zatwierdzenia rządu. "Cieszę się na współpracę z premierem Netanjahu, który jest moim przyjacielem od dekad, by wspólnie stawiać czoła wielu wyzwaniom i okazjom stojącym przed Izraelem i regionem Bliskiego Wschodu, w tym zagrożeniom ze strony Iranu" – napisał Biden.

Prezydent USA oznajmił, że zamierza pracować z nowym gabinetem Netanjahu, by promować "pełną nadziei wizję regionu w stanie pokoju, w tym między Izraelczykami i Palestyńczykami".

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka