Sanna Marin rozmawiała z Wołodymyrem Zełenskim o Hornetach. Fot. gov.fi/wikipedia
Sanna Marin rozmawiała z Wołodymyrem Zełenskim o Hornetach. Fot. gov.fi/wikipedia

Sanna Marin w ogniu krytyki. Poszło o myśliwce dla Ukrainy

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Rząd ukraiński zwrócił się do Finlandii z prośbą o rozmowy na temat pozyskania dla Ukrainy myśliwców Hornet. Miała o tym rozmawiać fińska premier Sanna Marin podczas spotkania z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Teraz jest krytykowana przez fińskie media i niektórych polityków, ponieważ zrobiła to bez uzgodnienia z prezydentem Finlandii.

Fińskie myśliwce dla Ukrainy?

Kijów zwrócił się do Finlandii i Stanów Zjednoczonych o przeprowadzenie trójstronnych rozmów w celu omówienia odrzutowców Hornet - poinformował w czwartek dziennik "Helsingin Sanomat", powołując się na informacje uzyskane przez swoich dziennikarzy.

Rozmowy miałyby dotyczyć możliwości wysłania przez Finlandię części wycofanych z eksploatacji myśliwców Hornet na Ukrainę. W ciągu kilku lat obecna flota fińskich Hornetów zacznie być wycofywana z użytku w 2025 roku i stopniowo zastępowana przez produkowane w USA odrzutowce F-35.

Okazało się, że prośba została skierowana po tym, jak premier Sanna Marin omówiła z prezydentem Wołodymyrem Zelenskim możliwość przekazania Hornetów podczas jej wizyty w Kijowie. 

Według Marin, zwrócił on uwagę, że Finlandia posiada sprzęt, który jest wycofywany ze służby i można dyskutować o jego dalszym wykorzystaniu.

Marin działała niezgodnie z zasadami?

Marin odwiedziła Kijów 10 marca. Komentowała wówczas dla mediów, że jej zdaniem dyskusja na temat przekazania Ukrainie myśliwców Hornet powinna odbyć się w Helsinkach, ale okazało się, że premier Finlandii rozmawiała o sprawie bezpośrednio z prezydentem Ukrainy. Teraz ma problem.

Zgodnie z konstytucją, politykę zagraniczną w Finlandii prowadzi prezydent Republiki we współpracy z rządem. Pytanie, które pojawiło się w debacie publicznej na temat sprawy Hornetów, dotyczy tego, czy premier Sanna Marin działała zgodnie z praktyką przywództwa w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa podczas swojej wizyty na Ukrainie w marcu, ponieważ ani prezydent Sauli Niinistö, ani minister obrony Antti Kaikkonen nie wiedzieli, że sprawa myśliwców pojawi się podczas rozmów.

- Nie złożono żadnych obietnic, ale powiedziałem, że jesteśmy w trakcie nabywania nowych myśliwców. W tym samym kontekście powiedziałem oczywiście, że nie jestem jedynym, który o nich decyduje - broniła się Marin, pytana o sprawę podczas targów wyborczych.

Oczekuje się teraz od premier Marin, że skomentuje ona sprawę Horneta w czwartek w Brukseli, gdzie przywódcy UE spotykają się na dwudniowym szczycie.

Nie było oficjalnej prośby o Hornety

Źródła polityki zagranicznej i bezpieczeństwa potwierdziły w czwartek portalowi "Iltalente", że rząd ukraiński zwrócił się do Finlandii z prośbą o omówienie możliwości pozyskania dla Ukrainy myśliwców Hornet. Fińska administracja nie uważa prośby o rozmowy za zaskakującą, gdyż Ukraina również wyraziła wobec Szwecji chęć otrzymania myśliwców Gripen.

Kancelaria Prezydenta Republiki skomentowała w czwartek dla Iltalente, że nie było żadnej oficjalnej prośby ze strony Ukrainy do Prezydenta Republiki lub Kancelarii Prezydenta w sprawie Horneta. -Wnioski materialne tradycyjnie przechodzą przez administrację obronną - podała Kancelaria Prezydenta.

Rząd Finlandii 10 grudnia 2021 r. upoważnił Dowództwo Logistyki Fińskich Sił Zbrojnych do podpisania z rządem USA umowy na zakup kolejnego myśliwca wielozadaniowego. Obecne w służbie myśliwce F/A-18 Hornet zostaną zastąpione przez F-35A Lightning II od Lockheed Martin.

USA już wcześniej mówiły, że nie chcą przekazać Ukrainie myśliwców. Zrobiły to natomiast Słowacja i Polska, które zdecydowały się na przekazanie na Ukrainę samolotów MIG-29.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka