Ziobro: Stankiewicz działał świadomie i celowo.
Ziobro: Stankiewicz działał świadomie i celowo.

Ziobro nazwał dziennikarza "szambiarzem". W tle sprawa męża Witek

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 60
Zastępca redaktora naczelnego portalu Onet.pl Andrzej Stankiewicz zasugerował, że to minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro stoi za przeciekiem z prokuratury w sprawie stanu męża marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Ziobro nie wytrzymał i nazwał dziennikarza "Szambiarzem".

Dziennikarz sugeruje, że Ziobro chciał pomóc Szydło

Andrzej Stankiewicz w tekście "Newsweeka" opublikowanym w sobotę przez portal Onet.pl napisał, że "wewnątrz rządu częste jest przekonanie, że to (Zbigniew) Ziobro załatwił (Elżbietę) Witek wyciekiem z prokuratury, chcąc zwiększyć polityczne notowania swej faworytki (Beaty) Szydło".

Zdaniem dziennikarza, celowy wyciek miał być elementem rywalizacji pomiędzy Witek a Beatą Szydło. Według doniesień mediów, zarówno jedna, jak i druga polityk liczy na to, iż będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w najbliższych wyborach prezydenckich.

"Ale przecież o mężu Witkowej na OIOM-ie to wszyscy wiedzieli, panie redaktorze. Dziennikarze nie chcieli się zajmować sprawą, bo to delikatna historia. Wie pan, co było kluczowe? To, że ktoś złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. I z miejsca doszło do wycieku, który uderza w Elę. No, a prokuratura to kto, panie redaktorze? Ziobro!" — napisał Andrzej Stankiewicz.


Ziobro o Stankiewiczu: "Szambiarz"

„Szambiarz Andrzej Stankiewicz zanurkował dziś na dno szamba Onetu” - napisał na Twitterze Zbigniew Ziobro w odpowiedzi na zarzuty stawiane mu przez Andrzeja Stankiewicza.


Ziobro stwierdził, że Stankiewicz "świadomie i celowo" obwinia go o "obrzydliwy czyn", jakim było ujawnienie informacji o stanie zdrowia męża Witek. "Doskonale wie, że to absurd, dlatego nawet mnie o to nie zapytał" - dodał.

Minister sprawiedliwości ocenił, że Stankiewicz "nie zachował nawet pozorów rzetelności", gdyż nie chodziło mu o prawdę. "Cyngiel wykonywał zlecenie" - napisał.

Szydło: Obrzydliwa gra. To celowe ataki

Do sprawy odniósł się rzecznik PiS Rafał Bochenek, który w mediach społecznościowych napisał, że Witek i Szydło "znają się, współpracowały i przyjaźnią od lat". "Wie to każdy dziennikarz, który zajmuje się polityką. Dlatego tekst A.Stankiewicza w Newsweeku to paszkwil i kłamstwo nastawione na uderzenie w jedność całej ZP" - dodał.

Głos zabrała także Beata Szydło. "Najpierw brutalne medialne ataki na rodzinę Marszałek Witek, a teraz jeszcze próby wciągania w tą obrzydliwą grę ministra Ziobro i mnie. Stankiewicz z Onetu zapewne doskonale wie, w czym bierze udział. I wie, kto naprawdę inspiruje te ataki" - napisała była premier.


Sprawa męża Witek na OIOM-ie

6 kwietnia na stronie internetowej Radia ZET ukazał się artykuł, gdzie opisana jest sprawa pacjentki, która zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy. "Rodzina złożyła zawiadomienie do prokuratury, twierdząc, że miejsce na OIOM-ie od kilkunastu miesięcy blokuje mąż marszałek Sejmu Elżbiety Witek" - czytamy.

W związku z publikacją marszałek Sejmu wydała oświadczenie. "Jestem wstrząśnięta dzisiejszym artykułem opublikowanym na stronie internetowej Radia ZET, który w bezprecedensowy i poniżający sposób opisał sytuację mojego męża przebywającego w szpitalu, w bardzo ciężkim stanie" - podkreśliła. Marszałek zapowiedziała też wystąpienie na drogę prawną po publikacji Radia Zet.

W rozmowie z "Super Expressem" Witek zapewniała, że "nigdy nie oczekiwała specjalnego traktowania" i że "zrobiłaby wiele, żeby móc męża zabrać ze szpitala".

(Zdjęcie: Zbigniew Ziobro uważa, że Andrzej Stankiewicz działał świadomie i celowo).

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka