zef WOŚP Jerzy Owsiak (L), marszałek Sejmu Elżbieta Witek (P) (fot. Facebook, PAP)
zef WOŚP Jerzy Owsiak (L), marszałek Sejmu Elżbieta Witek (P) (fot. Facebook, PAP)

Mąż Elżbiety Witek korzysta ze sprzętu WOŚP? Owsiak: Nasz sprzęt nie wybiera

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 214
Szef WOŚP Jerzy Owsiak skomentował doniesienia na temat pobytu męża marszałek Sejmu Elżbiety Witek na oddziale intensywnej opieki medycznej w szpitalu w Legnicy. Przypomniał przy tym, że niedawno WOŚP podarowała tej placówce nowe respiratory i specjalne łóżka. — Życie pokazuje, że nigdy nie wiadomo, kiedy ten sprzęt i komu ratować będzie zdrowie i życie — powiedział Owsiak.

Owsiak o swoich doświadczeniach ze służbą zdrowia

Owsiak w rozmowie z "Faktem" stwierdził, że "mało kto może pochwalić się pozytywnymi odczuciami" w kontekście styczności z polską służbą zdrowia. Opisał przy tym historię swojej matki.

— Moja mama, która cierpi na demencję, została szybko wypisana ze szpitala po wypadku i operacji. Nie zostawiono nam nawet chwili do namysłu. Pamiętam, co usłyszałem w szpitalu w Warszawie: "Proszę szukać miejsca dla mamy, gdzie pana mama mogłaby trafić. Tu jest łóżko szpitalne, którego nie można blokować" — powiedział szef WOŚP. — Nie miałem pretensji. Złożyliśmy się całą rodzinną i wynajęliśmy mamie miejsce w hospicjum. Nie było łatwo je znaleźć — dodał.


Owsiak komentuje aferę z mężem marszałek Sejmu

Jerzy Owsiak odniósł się do publikacji Radia ZET, z której wynika, że mąż marszałek Sejmu Elżbiety Witek od dawna, w stanie wegetatywnym, przebywa na OIOM-ie w legnickim w szpitalu. O sprawie poinformowała córka kobiety, która zmarłą w oczekiwaniu na przeniesienie na ten oddział. Według rodziny kobiety, mąż Witek od miesięcy blokuje miejsce w szpitalu, które potrzebne jest innym pacjentom.

— Przy okazji tej smutnej sprawy, powinniśmy rozpocząć dyskusję w naszym kraju o tym, jak wzmocnić i poprawić opiekę nad pacjentami z podobnymi chorobami, z którymi zmaga się mąż marszałek Witek. Smutne jest też to, że gdyby nie kobieta, której umarła bliska osoba, która nie doczekała przyjęcia do szpitala, nigdy byśmy się o tej sprawie nie dowiedzieli. I nigdy byśmy dyskusji o tej ważnej sprawie nie stoczyli — podkreślił Owsiak.

Mąż Elżbiety Witek korzysta ze sprzętu WOŚP?

Szef WOŚP powiedział, że "niewykluczone jest", że mąż marszałek Sejmu korzysta ze sprzętu, który Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy niedawno zakupiła dla legnickiego szpitala.

— 1666 urządzeń. Tyle przekazaliśmy dla szpitala w Legnicy. O wartości 4 mln 600 tys. zł. To jest stan do tej pory, ale będą kolejne zakupy w związku z naszym ostatnim celem, na który zbieraliśmy, to znaczy walki z sepsą — powiedział Owsiak. Wskazał, że szpital w Legnicy otrzymał od jego fundacji dwa wysokiej klasy respiratory i 10 łózek do intensywnej terapii

Owsiak: Nasz sprzęt nie wybiera światopoglądu

Do tej sprawy odniósł się również za pośrednictwem Facebooka.

— W Legnicy też gramy dla wszystkich — napisał. Wskazał jednocześnie, że WOŚP często podkreśla, że ma nadzieję na wszechstronne wykorzystywanie zakupionego przez fundację sprzętu. Przypomniał również pilny zakup 84 respiratorów podczas pandemii COVID-19 po tym, jak okazało się, że maszyny zakupione przez Ministerstwo Zdrowia są "kompletnie bezwartościowe".

— Między innymi dwa respiratory z tych naszych zakupów z 2020 roku trafiły do Legnicy. (...) Życie pokazuje, że nigdy nie wiadomo, kiedy ten sprzęt i komu ratować będzie zdrowie i życie — pisze Owsiak.

— Dlatego często powtarzamy - krytykując Fundację, miej to zawsze gdzieś głęboko w sercu. I miej także nasze przesłanie – nasz sprzęt nigdy nie wybiera i nigdy wybierać nie będzie światopoglądu, religii, polityki, koloru skóry, koloru myśli – służy każdemu. A jak go należy używać najlepiej wiedzą lekarza i oby używali go jak najbardziej rozsądnie, dzieląc się nim z każdym potrzebującym — podsumował Jerzy Owsiak.

Witek: "Nigdy nie wykorzystywałam swojej pozycji"

Elżbieta Witek w rozmowie z "Super Expressem" opowiedziała o dramacie, jaki dotknął jej rodzinę. Opisała, że jej mąż po zawale "umierał każdego dnia".

— Były ośrodki, które mogły rehabilitować intensywnie takiego pacjenta jak mój mąż, ale musiałby być na własnym oddechu, a nie pod respiratorem — powiedziała marszałek Sejmu.

Dalej w rozmowie wyjawiła, że jej mąż dziewięć lat temu również leżał na OIOM-ie. Wtedy też Stanisław Witek pozostawał przez jakiś czas w śpiączce. Wtedy jednak udało się go wybudzić.

Na pytanie o to, czy marszałek Sejmu nie ma sobie nic do zarzucenia w kwestii sprawy opisanej w publikacji Radia ZET podkreśliła, że "nigdy nie wykorzystywała funkcji, jakie pełniła".

— Taka postawa jest mi zupełnie obca. Zawsze starałam się stać w cieniu i robić swoje, dobrze wykonywać obowiązki. Ja już nic nie muszę, tylko mogę. Mam 65 lat i wiele trudnych doświadczeń za sobą — powiedziała. — Nie wykorzystywałam swojej pozycji, żeby cokolwiek dla siebie załatwić. Jestem wciąż tą samą Elżbietą Witek, która była nauczycielką, dyrektorką szkoły, rzecznikiem prasowym, ministrem, a teraz marszałkiem. Ci, którzy mnie znają, wiedzą o tym doskonale — podkreśliła. Wskazała jednocześnie, że nie chciała, by przeniesiono jej męża do kliniki w Warszawie, ponieważ ma zaufanie do lekarzy i pielęgniarek w legnickim szpitalu. Marszałek Sejmu powiedziała również, że nadal wierzy w to, że uda się uratować jej męża.

RB

(na zdjęciu: Szef WOŚP Jerzy Owsiak (L), marszałek Sejmu Elżbieta Witek (P) / źródło: Facebook, PAP)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości