Grupa Polaków została ewakuowana z Sudanu. (fot. PAP/EPA)
Grupa Polaków została ewakuowana z Sudanu. (fot. PAP/EPA)

Niebezpieczna akcja w Sudanie. Wywieziono Polaków z terenu walk

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
W niedzielę wieczorem hiszpańskie wojska ewakuowały z ogarniętego wojną domową Sudanu m.in. grupę Polaków — podały hiszpańskie media, powołując się na źródła w dyplomacji i ministerstwie obrony tego kraju. Wśród ewakuowanych osób byli m.in. polscy dyplomaci.

Ewakuacja z Sudanu

Ze źródeł, na które powołała się w niedzielę wieczorem agencja Europa Press wynika, że Polacy wraz z grupą ponad 30 Hiszpanów, znaleźli się wśród 104 cywilów, którzy zostali przerzuceni samolotami z terytorium Sudanu do Dżibuti.

W sumie na pokładach samolotów, którymi hiszpańskie wojska ewakuowały cywilów byli obywatele 10 państw: Hiszpanii, Polski, Portugalii, Irlandii, Włoch, Meksyku, Wenezueli, Kolumbii, Argentyny i Sudanu.


"Skomplikowana i niebezpieczna misja"

Jak wskazują hiszpańskie media, operacja ta przeprowadzona została przez grupę około 200 żołnierzy. Misja ta określona została mianem “skomplikowanej i niebezpiecznej”.

— Ewakuowane osoby musiały przebyć lokalnymi drogami odcinek 35 km dzielący hiszpańską ambasadę w Chartumie od bazy lotniczej Wadi Seidna, gdzie czekały samoloty — poinformował dziennik “La Razon” zaznaczając, że na części tej trasy trwają walki pomiędzy żołnierzami podległymi rządowi Sudanu a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF).

Reakcja MSZ

W poniedziałek rano rzecznik MSZ Łukasz Jasina potwierdził, że w konwojach francuskim i hiszpańskim ewakuowanych zostało jedenastu polaków.

— Są to m.in. polscy dyplomaci - w tym polski ambasador - oraz osoby prywatne - przekazał Jasina. 

Do sprawy MSZ odniosło się również za pośrednictwem mediów społecznościowych.

— Dziękujemy naszym partnerom z Francji, Hiszpanii i Niemiec za nieocenioną pomoc w ewakuacji polskich obywateli z Sudanu. Cieszy nas, że w najtrudniejszych chwilach zawsze możemy liczyć na wsparcie naszych sojuszników — napisało w poniedziałek MSZ na Twitterze.


Szef BBN dziękuje ambasadorowi Hiszpanii

Wdzięczność za pomoc w ewakuacji Polaków z Sudanu wyraził również szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.

— Szef BBN podziękował dziś w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy ambasadorowi Hiszpanii w Polsce za pomoc Hiszpanii we wczorajszej ewakuacji polskich obywateli z ogarniętego wojną domową Sudanu — napisano na profilu BBN na Twitterze.

Jak dodano, rozmowa Siewiery i hiszpańskiego ambasadora dotyczyła także wsparcie Ukrainy i nadchodzącego szczytu NATO w Wilnie, który odbędzie się w lipcu.


Działania na rzecz rozwiązania konfliktu w Sudanie

W piątek minister spraw zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albares poinformował, że armia hiszpańska wysłała do Dżibuti dwa samoloty w celu ewakuacji około Hiszpanów i obywateli państw Unii Europejskiej oraz RPA.

Odmówił on wówczas udzielenia szczegółowych informacji na temat planu działań. Zapowiedział jednak, że wkrótce po wydostaniu z Sudanu osób oczekujących na ewakuację, Hiszpania zamknie w tym kraju swoją ambasadę.

Wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych Josep Borrell zapewnił, że UE nadal będzie działać na rzecz politycznego rozwiązania konfliktu w Sudanie, pomimo niedawnej ewakuacji personelu dyplomatycznego i obywateli UE z tego kraju. Jak poinformował, z kraju ewakuowano ponad 1000 obywateli Unii.

— To złożona operacja, ale została uwieńczona sukcesem. Nie mogę podać dokładnych danych, ale pewne jest, że ewakuowano ponad tysiąc — podkreślił.

Ambasada USA ewakuowana z Sudanu

W niedzielę informowaliśmy o ewakuacji pracowników ambasady USA w Sudanie. Sudańskie paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) poinformowały w niedzielę nad ranem, że amerykańskie wojsko udanie ewakuowało sześcioma samolotami personel ambasady USA w Chartumie wraz z rodzinami.

RSF "potwierdziły również pełną współpracę ze wszystkimi misjami dyplomatycznymi, zapewniając im wszelkie niezbędne środki ochrony i bezpieczny powrót do swoich krajów".

Wojna domowa w Sudanie

Konflikt pomiędzy sudańską armią i paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) wybuchł 15 kwietnia. W ramach proponowanych przez rząd zmian RSF miały zostać wcielone do regularnych sił zbrojnych. Generałowie nie mogli jednak zgodzić się co do terminu, w jakim miałoby to nastąpić, a polityczny spór przerodził się w wojnę domową.

Według najnowszych szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w Sudanie zginęło w ciągu ostatniego tygodnia co najmniej 413 osób, a 3551 zostało rannych. W kraju wyczerpują się zapasy żywności i wody - informują media.

RB

(zdjęcie ilustracyjne: przygotowania do ewakuacji w Sudanie / źródło: PAP/EPA)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka