Zdaniem Donalda Tuska media powinny wspierać tylko opozycję (fot.  PAP/Tomasz Waszczuk)
Zdaniem Donalda Tuska media powinny wspierać tylko opozycję (fot. PAP/Tomasz Waszczuk)

Tusk o mediach. „W zasadzie to można zacząć się bać”

Redakcja Redakcja Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
Te słowa dowodzą, że gdyby udało się przejąć władzę takim ludziom jak Donald Tusk, to będziemy mogli zapomnieć o pluralizmie – mówi Salonowi 24 Andrzej Rafał Potocki, publicysta „Sieci” i „wPolityce.pl”.

Donald Tusk na spotkaniu z wyborcami powiedział, że media powinny zaprzestać krytykę opozycji, wspólnie z przeciwnikami rządu patrzeć na ręce władzy. To jest rola mediów. Zgadza się Pan z byłym premierem i przewodniczącym Rady Europejskiej?

Andrzej R. Potocki: „Król Europy” klasyka gatunku, można powiedzieć. Tusk zaprezentował tu jednostronne widzenie mediów, żadnego pluralizmu. Role są jasno podzielone. Media wspierające opozycję mają wspierać opozycję. Broń Boże krytykować. A media rządowe należy zlikwidować. Ot, i cała wizja wolności według Donalda Tuska. Jak na XXI wiek i państwo europejskie, jakim jest Rzeczpospolita Polska, to jest to wypowiedź po prostu skandaliczna. Świadczy o prymitywnym bardzo podejściu do rozumienia wolności mediów. Rozumiem, że symetryści będą tępieni jak szkodniki, zgodnie ze starą bolszewicką zasadą, że najpierw, jak mawiał Lenin, trzeba zniszczyć wroga wewnętrznego, a dopiero później zabrać się za wroga zewnętrznego. Bo wróg wewnętrzny jest groźniejszy. W tym przypadku wrogiem wewnętrznym są symetryści i te media opozycyjne, które śmią krytykować postępowanie przywódców opozycji na czele z Donaldem Tuskiem. Jak do tego dodamy sobie to, co się działo w kwestiach medialnych za czasów rządów PO-PSL, no to mamy komplet.


To znaczy?

Chodzi o wyrywanie laptopa w redakcji Wprostu, podsłuchiwanie dziennikarzy. Przypomnę, że wówczas ponad 40 dziennikarzy było podsłuchiwanych. Tak wyglądała wolność mediów w jego wykonaniu. Jest to po prostu kpina. Powiedziałbym nawet, że tego należałoby się bać, bo gdyby udało się przejąć władzę takim ludziom jak Donald Tusk, to będziemy mogli zapomnieć o pluralizmie.

A czy nie jest tak, że wypowiedź byłego premiera jest trochę nadinterpretowana? On stwierdził, że media „powinny także skupić się na krytykowaniu rządu”, a te radykalne określenia, wymierzone w symetrystów, czy zwolenników opozycji, którzy po prostu mają inne zdanie padły raczej ze strony radykalnych sympatyków PO w internecie, nie ze strony polityków.

No tak, ale to jest coś takiego, że wódz rzuca hasło, a fanatycy zaraz za tym hasłem idą. Tusk ma chyba na tyle wyobraźni, żeby wiedzieć, że tego typu słowa, nawet sama sugestia wystarczy takim grupom jak Silni Razem, czy tam inne środowiska do tego, żeby zaatakować symetrystów, a nawet tych, którzy normalnie popierają opozycję, ale czasem zdarza się im skrytykować to, co opozycja robi. Nawet sami symetryści mówią, że muszą się tutaj ścierać z ekipą Silni Razem.

Mówi Pan o atakach na symetrystów, umiarkowanych zwolenników PO, czy sympatyków PSL. Ale przecież po drugiej stronie jest to samo – gdy przedstawiciele środowisk konserwatywnych i niepodległościowych skrytykują jakieś działania Zjednoczonej Prawicy, natychmiast w sieci zyskają łatkę zdrajców, kryptopeowców, lewaków etc. Nie niepokoi Pana to zjawisko?

A tu zależy, jaka jest to krytyka. Jeśli to ma być na zasadzie "huzia na Józia", to mieć miejsca nie powinno. Ale z tego co ja zauważyłem, to po prawej stronie są konkretne odniesienia do konkretnych autorów. Ludzie krytykują, że ktoś inny z prawej strony napisał coś, co w ich mniemaniu jest kompletną bzdurą.


Do takiej polemiki każdy ma prawo. Można wymienić wielu publicystów, którzy są postrzegani jako ci, którzy wspierają, czy trzymają stronę partii rządzącej, ale na przykład wypowiadają się w sprawie Ukrainy w sposób daleko odbiegający od rzeczywistości. To jest oczywiście ich prawo, ale też mamy prawo do krytyki tego typu wniosków, które naszym zdaniem są wnioskami na przykład absurdalnymi. Mimo wszystko uważam, że to nie jest tak zajadła krytyka jak po stronie opozycyjnej.

(na zdjęciu: Donald Tusk podczas posiedzenia klubu KO w Olsztynie / źródło: PAP)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka