Taxi w Warszawie. Źródło: flickr.com/peterolthof/CC BY-ND 2.0
Taxi w Warszawie. Źródło: flickr.com/peterolthof/CC BY-ND 2.0

Kolejna grupa zawodowa wychodzi na ulice. Duże utrudnienia w Warszawie

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
Na piątek zapowiedziany jest protest taksówkarzy. Największe utrudnienia spodziewane są na drogach dojazdowych do Lotniska Chopina od strony Ursynowa i dróg S79 i S2 (POW). Głównym żądaniem protestujących taksówkarzy jest podniesienie nieaktualizowanej od 22 lat stawki za przejazd jednego kilometra.

Protest przy Lotnisku Chopina 

Taksówkarze zapowiedzieli, że w piątek będą protestować w rejonie Lotniska Chopina w Warszawie. Protest polegać będzie na, jak mówią taksówkarze, aktywnym korzystaniu z przejść dla pieszych zlokalizowanych przy rondzie u zbiegu ulic Benetta i Narkiewicza przy Lotnisku Chopina.

Taksówkarze przewidują protest stacjonarny, ale ostrzegają, że część kierowców może chcieć protestować, jeżdżąc zgodnie z przepisami ulicą Żwirki i Wigury. Zaczną protest około południa, a jego koniec wyznaczony jest na 17.30.

"Na piątkowy protest zapowiada się ponad tysiąc taksówkarzy warszawskich. Z góry przepraszamy warszawiaków i Porty Lotnicze za utrudnienia, jakie będą. Musicie nas wszyscy zrozumieć, stajemy już nad przepaścią, nad upadłością finansową. Nie jesteśmy w stanie zezwolić samorządowi warszawskiemu na oddanie wizytówki taksówki warszawskiej w ręce nawigacyjnych przewozów, które nie stosują się do podjętych uchwał przez ten samorząd" - powiedział wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" Taksówkarzy Zawodowych w Warszawie Paweł Saturski.


Taksówkarze domagają się podniesienia stawki za kilometr

Głównym żądaniem protestujących taksówkarzy jest podniesienie nieaktualizowanej od 22 lat stawki za przejazd kilometra. W taryfie I wynosi ona 3 złote za kilometr. W projekcie uchwały, która została złożona do Rady Warszawy stawka ta miałaby wzrosnąć o złotówkę. Na poprzednich sesjach radni zdejmowali jednak ten projekt z porządku obrad, argumentując to m.in. brakiem pierwszego czytania projektu na posiedzeniu komisji.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pytany o protest taksówkarzy, którzy chcą podniesienia stawkę przewozowych, zaznaczył, że trzeba o tym rozmawiać, ale nie w kampanii wyborczej. – Można regulować ten proces i wtedy ceny idą w górę. W związku z tym to zawsze jest kwestia kontrowersyjna, z czego trzeba sobie zdawać sprawę. Jestem gotów do rozmów na ten temat, jednak kampania wyborcza nie jest najlepszym momentem do tego – powiedział Trzaskowski.

Spór taksówkarzy z Radą Warszawy 

Postulaty taksówkarzy popierają Radni Lewicy. – Jako warszawska Lewica zdecydowanie popieramy oczekiwania środowisk taksówkarskich, jeśli chodzi o podwyższenie stawki – powiedział radny Marek Szolc. Przypomniał, że w Warszawie ta stawka nie zmieniała się od kilkunastu lat a w innych miastach została już dawno podwyższona. – Z niewiadomych przyczyn warszawscy taksówkarze musza jeździć na niższej stawce, która sprawia, że nie są w stanie przeżyć. Mamy nadzieję, że mimo oporów w KO, Rada Warszawy zajmie się tą sprawą i stawkę podwyższy – dodał podczas sesji Rady Warszawy. 

Radny KO Paweł Sawicki zaznaczył, że projekt uchwały nie przeszedł pierwszego czytania, bo nie uzyskał poparcia większości radnych. Tłumaczył też, że ten temat "pojawił się pod koniec ubiegłego roku. – Wtedy zaczęliśmy o tym rozmawiać – dodał. Jego zdaniem będzie to jeden z tematów, którym Rada zajmie się w przyszłej kadencji. – W obecnym momencie, pod taką presją, ciężko wypracować dobrą decyzję – podkreślił.

Radny PiS Maciej Binkowski podkreślił, postulatów taksówkarzy trzeba wysłuchać na sesji. Przypomniał, że taksówkarze byli już na poprzedniej sesji, ale ich punkt został zdjęty z porządku obrad, bez możliwości jakiekolwiek dyskusji.

Projekty uchwał podwyższające opłaty taksówkarskie były już wielokrotnie zgłaszane do Rady Warszawy, która z różnych przyczyn je odrzucała. W 2023 roku taksówkarze złożyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na decyzję Rady Warszawy odrzucającą projekty uchwał. Przypomnieli wtedy w pozwie, że stawki wyznaczone zostały w 2011 roku i od tego czasu nie były zmieniane.

"Koszty prowadzenia działalności wzrosły o ponad 140 proc., ceny paliw o ponad 120 proc., jeżeli dorzucimy do tego ponad 100 proc. wzrost kosztów utrzymania gospodarstwa domowego to niewątpliwie sytuacja warszawskich taksówkarzy wydaje się dramatyczna" - pisali w pozwie taksówkarze.

W listopadzie ub. r. WSA ich skargę odrzucił.

MP

Taxi w Warszawie. Źródło: flickr.com/peterolthof/CC BY-ND 2.0

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo