Marek Kuchciński, marszałek Sejmu RP. Fot. Flickr/Sejm RP
Marek Kuchciński, marszałek Sejmu RP. Fot. Flickr/Sejm RP

Kuchciński do dymisji? Jest potencjalny następca marszałka Sejmu

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 147

PiS poważnie rozważa wariant, w którym marszałek Sejmu złoży rezygnację przed lub po głosowaniu nad odwołaniem Marka Kuchcińskiego - podaje "Gazeta Wyborcza". Faworytem Jarosława Kaczyńskiego jest Ryszard Terlecki.

- Gdyby opozycja dokopała się do nowych kompromitujących faktów, np. potwierdziła, że rodzina marszałka latała sama, to co byśmy zrobili?  Dlatego sensowne wydaje się, by Kuchciński niby sam podał się do dymisji. Wtedy choć trochę kontrolowalibyśmy sytuację - stwierdził jeden z polityków PiS w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Z dokumentów, do których dotarł m.in. Onet wynika, że rodzinne loty Marka Kuchcińskiego w okresie od marca 2018 r. do maja 2019 roku kosztowały podatników ponad 4 mln zł.

Terlecki faworytem Kaczyńskiego

- Przecież i tak to on faktycznie rządzi w Sejmie - takie głosy na temat szans Ryszarda Terleckiego na stanowisku marszałka Sejmu pojawiają się w kuluarach. Afera z lotami Kuchcińskiego wybuchła, gdy ujawniono dokumenty, wskazujące, że na pokładzie rządowych maszyn znajdowali się członkowie rodziny polityka PiS. Tymczasem Centrum Informacyjne Sejmu w pierwszym komunikacie twierdziło, że podróże marszałka Sejmu były służbowe. Kuchciński wpłacił 5 tysięcy złotych na Klinikę Budzik oraz 10 tys. zł na Caritas Polska w ramach zadośćuczynienia.

- Tych lotów w dokumentach Kancelarii Sejmu jest dokładnie 23. Cała kwota 15 tysięcy złotych została dzisiaj przelana na konta dwóch organizacji charytatywnych - bronił marszałka Andrzej Grzegrzółka, dyrektor CIS.

- Na pewno należy dodać słowo przepraszam wobec tych wszystkich, którzy całą tą sytuacją czują się zniesmaczeni i zażenowani. To słowo na pewno powinno się pojawić. (...) Wszystkie dodatkowe informacje, które wokół tej sprawy się pojawiają, słowa "przepraszam" wymagają - komentował zachowanie marszałka Joachim Brudziński. Decyzja o politycznej przyszłości Kuchcińskiego zapadnie w tym tygodniu.

Zniszczono dokumenty ws. lotów Kuchcińskiego

Charakter podróży i publiczne koszta to niejedyne problemy z jakimi musi zmagać się Kuchciński. "Rzeczpospolita" ujawniła, że Baza Lotnictwa Transportowego nie posiada dokumentacji na temat lotów drugiej osoby w państwie sprzed marca 2018 roku. To efekt kontroli posłów opozycji.  - Oczywiście zapytaliśmy, dlaczego, na podstawie jakich przepisów? Okazało się, że taki okres przyjęto w dowództwie - poinformował Marcin Kierwiński, który z ramienia PO-KO zajmuje się lotami Kuchcińskiego.

- Politycy PiS twierdzą że gdyby pojawiły się informacje, że Kuchciński złamał prawo, to by go odwołali. Czekam więc na piątek. Wykorzystywanie instrukcji HEAD celem prywatnych podróży jest łamaniem prawa. Już teraz Kuchcińskiego powinna sprawdzać prokuratura - uważa Kierwiński.

- Jeśli prawdą jest, że sztab wyborczy PiS otrzymał wszystkie dokumenty dotyczące lotów marszałka Kuchcińskiego i właśnie je analizuje, a ja czekam na nie od ponad 2 tygodni, podobnie zresztą jak dziennikarze, to to jest wyjątkowy skandal - grzmi Sławomir Nitras.


- Kto latał z drugą osobą w państwie na trasie Warszawa–Rzeszów i z powrotem, czy Służba Ochrony Państwa po locie z osobą postronną sprawdzała maszyny pod kątem kontrwywiadowczym i pirotechnicznym, dlaczego dokumenty lotów marszałka za lata 2016– 2017 zostały już zniszczone? To tylko kilka pytań, jakie nasuwają się po lekturze 400 stron dokumentów, które zdobyli posłowie PO w ramach interwencji poselskiej w Bazie Lotnictwa Transportowego, które realizowało loty na zlecenie Kancelarii Sejmu - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Kuchciński w ciągu 16 miesięcy w 2018 i 2019 roku 59 razy korzystał ze śmigłowca Sokół (W-3), 35-krotnie Gulfstreamem, 15 - wojskową Casą - podał tvn24.pl. Największy skandal wywołała podróż marszałka na trasie Warszawa-Rzeszów-Warszawa z czerwca ub. roku z córką i synem na pokładzie śmigłowca. Okazało się, że Kuchciński w międzyczasie bawił się na weselu na Podkarpaciu.

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka