Na początku świadek opisał jak to było z tymi odpadającymi kawałkami od tu-154.Proszę zwrócić uwagę na to ,że uszkodzony samolot leciał w pozycji poziomej lekko pochylonej w lewo i dopiero przy upadku nastąpił przechył krytyczny ok.45 stopni.
Jak spojrzeć na zdarzenie smoleńskie z 10 kwietnia 2010 roku po blisko sześciu latach ? Nadal chcemy więcej prawdy w tym temacie.
Kilka składów komisji badawczych z różnych stron zajmowało się tym przez te lata. Również środowiska eksperckie, sądowe, naukowe ,lotnicze, pseudonaukowe, polityczne ,społeczne, blogerskie….inne.
Warta uwagi jest jedna spójna wersja tego zdarzenia sugerowana przez wielu blogerów. Jest ona dość oczywista i prosta . Mawia się ,że to co najbardziej oczywiste bywa najczęściej PRAWDĄ. Jednak nawet na proste teorie muszą być dowody. Ja przywołałem tu zdjęcia (większość tych u góry od 1-33) jako dokumenty i zarazem dowody na założenie jakie stawiam w tej hipotezie.
Zatem ,przechodząc do meritum, przedstawiam PLAN ZDARZEŃ (założenie dla tezy) jakie mogły wtedy tego pamiętnego dnia nastąpić :
1. Samolot dolatuje do wysokości decyzji o lądowaniu.
2.Następuje oderwanie statecznika poziomego i rozhermetyzowanie części ogonowej. Z jakich powodów? Należałoby dokładnie zbadać i złożyć całą część ogonową tupolewa (dowody w Rosji) jak i cały wrak. Tu warto wziąć pod uwagę bardzo duże prawdopodobieństwo ,iż założono ładunek wybuchowy w ogonie tak by samolot zdestabilizować przed lądowaniem( w zakładach w Samarze u Deripaski gdzie dokonano przeglądu tej maszyny)
http://niezalezna.pl/40226-wstrzasajacy-raport-remont-tu-154-pod-dyktando-moskwy
http://witas1972.salon24.pl/485257,tu-154-aviakora-jego-owner-deripaska-putin-s-friend-i-anodina
Nie można wykluczyć awarii i odłamania z innych przyczyn tego statecznika ,ale ze względu na brak badania takiego wątku przez MAK ,PKBWL,NPW czy ZP nie jesteśmy w stanie tego na dzień dzisiejszy potwierdzić lub zaprzeczyć.Bez realnych,szczegółowych badań tych elementów nie dowiemy się o nich nic.Możemy jedynie snuć przypuszczenia.Polecam bardzo dobre notki JANOSIKA w tym temacie:
http://janosik.salon24.pl/249492,rozpad-statecznika-tu-154m-zaczal-sie-w-powietrzu-nie-na-ziemi
3.Statecznik szybuje w dowolnym kierunku .Wiele zdjęć pokazujących, że statecznik poziomy leżał daleko wcześniej od wrakowiska w okolicy linii schodzenia statku powietrznego do lądowania. Rosjanie przenosili te części ogonowe już na drugi dzień(sic!) do wrakowiska co było albo błędem albo celowym zacieraniem śladów eksplozji w ogonie i próbą skupienia się wyłącznie na wrakowisku.
Po co to zamieszanie ze skrzydłem noszonym z miejsca w miejsce?Jeśli można je było nosić w jedną stronę ,to i można było je uprzednio zabrać z wrakowiska i przenieść do okolic "pancernej" brzozy,aby świetnie prezentowało się na satelitarnych fotkach z dni późniejszych.Czyż nie? Tam od momentu urwania się statecznika tylnego odpadały różne małe elementy (byli na to świadkowie np.kierowca z filmu Gargas oraz motocyklista 13:45 czas tego filmu..inni)
4.Następuje niekontrolowany zwrot tupolewa w lewo z powodu utraty siły nośnej w tylnej części samolotu,po utracie tylnych stateczników.
5.Pilot daje całą moc silników widząc nagłe spadanie i utratę kontroli nad właściwym torem (trajektorią) lotu.
6.Dodanie mocy silnikom (to słyszał Wosztyl i wielu świadków) wzmacnia tylko lewoskrętny impet całej maszyny (notabene trzeba by zrobić doświadczenie jak zachowuje się model tu-154 z oderwanym statecznikiem lewym albo prawym poziomym) ,co nie musi oznaczać beczki rotacyjnej.Samolot mógł wykonać tylko pochylenie do ok.45 stopni i upaść z powodu utraty elementów ogona.
7.Odpadaja dalej różne kawałki .(Wielu świadków to zjawisko zarejestrowało. Są filmy.) Samolot zniża się na tyle by kosić wierzchołki drzew, brzóz, brzózek ..,samosiejek ...linię energetyczną...wszystko co spotkał na swej drodze tego bezwładnego spadania na niskim pułapie. Potem obrywa się cały ogon.
8.Samolot upada w pochylonej pozycji na lewo w błoto i samosiejki. Dezintegrację reszty kadłuba pokazywało już wielu blogerów. Bardzo wiele zdjęć ją pokazuje. Następowały wtedy wybuchy dezintegrujące samolot i łamanie się konstrukcji i poszycia tupolewa. Czy były spowodowane dodatkowymi eksplozjami? TRZEBA ZBADAĆ WRAK ! (wrak w Rosji, ofiary zakopane, czarne skrzynki niezbadane przez niezależne gremia np.zamontowany w Tu-154 rejestrator K3-63, zapisujący ważne parametry, takie jak gwałtowne przeciążenia, w tym tzw. twarde lądowania, zaginął. )
9.Film "Koli" pokazuje i słychać na nim ,że działy się tam po całym zajściu dziwne rzeczy. Jeśli mieliśmy do czynienia z dobijaniem ewentualnych świadków ZAMACHU ,bo wszyscy pasażerowie takimi się nagle przecież stali, to jak to ujął pan Wojciechowski w usuniętej notce ,a wklejonej przez JANOSIKA ponownie :
"...świadomość, że mogło dojść do zamachu, jest dławiąca.
Był natomiast i trwa nadal brutalny zamach na dochodzenie do prawdy..."
http://janosik.salon24.pl/559399,ostatnia-skasowana-notka-janusza-wojciechowskiego-z-komentarzami
Podsumowując, tym PLANEM w ogromnym skrócie starałem się naszkicować ,ale i udowodnić TEZĘ o ZAMACHU ,którego inicjacja nastąpiła w powietrzu długo wcześniej i niespodziewanie ,przed rozpoczęciem lądowania.Tezę którą sugerowało również wielu blogerów w sieci.
Co Państwo sadzicie o tej tezie opartej na GŁÓWNYM ARTEFAKCIE JAKIM BYŁ STATECZNIK POZIOMY (prawy ,lewy) rządowego tu-154m ? Te elementy wydają się nieosiągalne ,bo są w rękach MAKówek. Czy nasze nowe śledztwo ,które ma nastąpić jak wspomina pan A.Macierewicz zajmie się również tym niezwykłym wątkiem?Wątkiem jaki odegrały oderwane stateczniki a nie tylko skrzydło jak starały się nam uwypuklić komisje MAKdonaldów.
-------------------
inne linki do notek blogerów zajmujących się tym zagadnieniem ( tylnych stateczników: pionowego i poziomych) :
http://archit1.salon24.pl/240817,ostatnie-sekundy-cz-3-stateczniki
http://blogdoradcy.salon24.pl/580449,prawy-statecznik-poziomy-slady-wybuchu
http://janosik.salon24.pl/247480,zdjecia-tu-154-m-ze-smolenska-statecznik
--------
Źródła powyższych zdjęć starałem się opisać linkami do notek różnych blogerów szukających prawdy o "SMOLEŃSKU" w kontekście wcześniejszej awarii tylnych stateczników i ogona.
Komentarze