Rosjanie myślą już o budowie Nord Stream 3. © Nord Stream 2/ Axel Schmidt
Rosjanie myślą już o budowie Nord Stream 3. © Nord Stream 2/ Axel Schmidt

Powstanie Nord Stream 3? Gazprom nie wyklucza

Redakcja Redakcja Nord Stream Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Nie powstał jeszcze oprotestowywany gazociąg Nord Stream 2, a Gazprom ogłosił, że rozważa budowę nowych gazociągów dostarczających gaz do Europy, m. in. Nord Stream 3.

To pierwsza publiczna wypowiedź władz Gazpromu o budowie trzeciej magistrali przez Bałtyk - z Rosji do Niemiec.

Nowe gazociągi z Rosji

Wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że Rosja jest gotowa budować kolejne gazociągi, na przykład Nord Stream 3. Jak dodał, będzie to możliwe, “jeśli kraje europejskie zadeklarują swoje zapotrzebowanie i będą gotowe do podpisania niezbędnych kontraktów”.

Wiceprezes Gazpromu, który uczestniczył w konferencji w Berlinie, powtórzył tezę, że dostawy gazu do Europy północną trasą przesyłu surowca są korzystniejsze niż dostarczanie poprzez korytarz południowy, przez Ukrainę, gazu ze starych złóż, w których spada wydobycie.

image
Ceremonia uruchomienia gazociągu Nord Stream.fot. wikipedia.org/ kremlin.ru

Wypowiedź Miedwiediewa pojawiła się w momencie, gdy Rosja i Ukraina próbują przystąpić do negocjacji w sprawie dalszego tranzytu gazu z Rosji przez terytorium Ukrainy do odbiorców w krajach europejskich.

“Jest znamienne, że Gazprom, licząc na wzrost zapotrzebowania na swój gaz w Europie, nie rozpatruje wariantu dostarczania dodatkowych ilości gazu przez Ukrainę” - zauważa dziennik “Kommiersant”. Wskazuje, że północna trasa przesyłu gazu jest z punktu widzenia odległości rzeczywiście krótsza niż trasa przez Ukrainę. Jednak dla odbiorców w Europie Środkowej, takich krajów jak Węgry czy Słowacja, trasa przez Ukrainę jest korzystniejsza - ocenia dziennik.

Sojusz rosyjsko-niemiecki

Nord Stream 2 ma dostarczać gaz z Rosji bezpośrednio do Niemiec. Protestują kraje europejskie, w tym Polska. Argumentują, że jest to projekt polityczny, którego celem jest jeszcze większe uzależnienie Europy od rosyjskiego gazu (Więcej o tym: Szydło w Brukseli: Nord Stream 2 ma bezspornie wymiar polityczny).

Kanclerz Niemiec Angela Merkel od dawna zapewniała, że to projekt wyłacznie biznesowy (Przeczytaj więcej: Merkel o Nord Stream 2: To tylko biznes). Niedawno, podczas spotkania z prezydentem Ukrainy przyznała jednak, że inwestycja ma też charakter polityczny (Przeczytaj o tym więcej: Merkel spotkała się z Poroszenką i przyznała, że Nord Stream 2 to też projekt polityczny).

Gazprom zapewnia, że gazociąg Nord Stream 2 powstanie - mimo prostestów - zgodnie z planem, czyli do końca 2019 r.

Dywersyfikacja dostaw gazu

Polska chce się uniezależnić od rosyjskiego gazu. Strategicznym celem rządu jest zastąpienie z końcem 2022 r. dostaw gazu z kierunku wschodniego dostawami z innych źródeł. Będą to m.in. gaz LNG przypływający statkami do gazoportu w Świnoujściu i rurociąg Baltic Pipe. Przeczytaj więcej na ten temat: Polska nie chce rosyjskiego gazu.

Nord Stream

image
Dostawa rur do budowy gazociągu. ©Nord Stream 2/ Axel Schmidt

Pierwszy gazociąg Nord Stream (dwie nitki o łącznej mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych) powstał w latach 2011-2012, tworząc bezpośrednią trasę dostaw gazu z wybrzeża Rosji do wybrzeża Niemiec pod dnie Morza Bałtyckiego. Drugą analogiczną magistralę, Nord Stream 2, Gazprom zamierza zbudować do końca 2019 roku, a po tym terminie znacznie zmniejszyć tranzyt surowca przez Ukrainę. Niemcy mają już wszystkie potrzebne zgody na budowę Nord Stream 2. Już w czasie, gdy powstawał pierwszy Nord Stream, w 2012 roku, rosyjski koncern ogłaszał plany rozszerzenia tego projektu.

Zobacz też:

Rada UE z niekorzystną opinią dla Polski ws. Nord Stream 2. Rosjanie mogą świętować


źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka