Agnieszka Kaczorowska. fot. Instagram
Agnieszka Kaczorowska. fot. Instagram

Agnieszka Kaczorowska o "modzie na brzydotę" na Instagramie. Burza po wpisie aktorki

Redakcja Redakcja Popkultura Obserwuj temat Obserwuj notkę 48
Agnieszka Kaczorowska zamieściła na Instagramie długi wpis, w którym poruszyła kwestię ruchu "body positive" i instagramowych kanonów piękna. Wpis o "modzie na brzydotę" spotkał się z ostrą krytyką.

Internautów i celebrytów oburzył post Agnieszki Kaczorowskiej, który opublikowała na swoim instagramowym koncie. Tancerka i aktorka znana z roli Bożenki w serialu "Klan" postanowiła podzielić się refleksją na temat tego, że jej zdaniem na Instagramie zapanowała "moda na brzydotę", do czego przyczynił się ruch "body positive".

Wpis Agnieszki Kaczorowskiej o "modzie na brzydotę"

Przyznała na początku wpisu, że piękno, to pojęcie względne. Wyznała też, że jest estetką i ukształtował ją taniec. Potem napisała:

"Po co na siłę robić z siebie „taką zwyczajną”, zamiast „wyjątkową i niepowtarzalną”?Po co być „zmęczoną” i w tym taką „prawdziwą” jak można koncentrować się na swojej sile ?Po co eksponować swoje wady, mówiąc o „dystansie” jak można po prostu je akceptować, żyć sobie z nimi spokojnie, a budować markę osobistą opartą na superlatywach?"

"Po co na siłę robić z siebie „taką zwyczajną”, zamiast „wyjątkową i niepowtarzalną”?
Po co być „zmęczoną” i w tym taką „prawdziwą” jak można koncentrować się na swojej sile ?
Po co eksponować swoje wady, mówiąc o „dystansie” jak można po prostu je akceptować, żyć sobie z nimi spokojnie, a budować markę osobistą opartą na superlatywach?"

"Nie rozumiem tego... ale rozumieć nie muszę.
Tylko potem widzę wycieczkę zgarbionych nastolatek, chowających się na zdjęciach za swoimi włosami czy rękoma... bo bycie pięknym i wyjątkowym nie jest w modzie. Bo gdy wypinasz klatkę, podnosisz brodę i idziesz śmiało przed siebie, to jesteś zadufany.
Bycie normalnym i fajnym oznacza bycie zwykłym, nieinteresującym, a przede wszystkim nierzucającym się w oczy?"

"W świecie Instagrama również zapanowała na niektórych profilach moda na brzydotę. I nie podoba mi się to, bo liderzy, czyli osoby z kontami o największych zasięgach, powinny motywować i zachęcać do rozwoju i wzrastania. Mówię i piszę o tym, że nie zawsze wszystko jest kolorowe, że przede wszystkim trzeba samemu wziąć kredki i sobie to życie pokolorować... Że sytuacje do rozwiązania, nazywane przez większość problemami, mają WSZYSCY, a pełen wachlarz emocji występuje w życiu KAŻDEGO. Natomiast ! Koncentracja na pozytywach, na wdzięczności, na wszystkim co dobre i PIĘKNE właśnie, jest tym co pozwoli Ci iść na szczyt, a nie siedzieć w Twoim lub czyimś błotku, w którym tak miło się taplać, bo przecież mnóstwo ludzi siedzi tam z Tobą.
To dalej błotko, choć wszyscy krzyczą, że to prawda, dystans i akceptacja, to moim zdaniem jest to po prostu wygodne błotko, czyli maska, którą zakładasz, aby pasować do reszty otoczenia."

Burza po wpisie Kaczorowskiej

Na wpis Agnieszki Kaczorowskiej zareagowało wiele gwiazd i celebrytów. Skrytykowała ją m.in. Zofia Zborowska, która zaapelowała, by nie dokonywać oceny drugiego człowieka, bazując tylko i wyłącznie na jego wyglądzie i kanonach piękna, w które się wierzy.

Katarzyna Nosowska zaś w opublikowanym na Instagramie nagraniu w prześmiewczy sposób podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat "mody na brzydotę". Zwróciła się do swojego mopsa Jadzi. Zdziwiona mina psa podsumowała sytuację.

Agnieszka Kaczorowska przeprasza

Dzień po publikacji kontrowersyjnego wpisu, Agnieszka Kaczorowska zamieściła kolejny post, tym razem z przeprosinami dla kogokolwiek kto "poczuł się urażony. - Nie taka była intencja i nie odnosił się do nikogo bezpośrednio. Natomiast jak każdy, mam prawo mieć swoją opinię i pogląd na dany temat. Niektórzy rozumieją i się zgadzają, inni nie rozumieją, jeszcze inni się nie zgadzają. I Ok. Tu stawiam kropkę - napisała influencerka.

Instagram bez lajków?

Szefowie Instagrama po wielu miesiącach testów doszli do wniosku, że pozwolą wybierać użytkownikom opcję wyświetlania bądź ukrywania lajków. Przeciwko całkowitemu ukryciu lajków protestowała spora część użytkowników, głównie chodziło o biznesowy charakter portalu, który ma swoje ciemne strony.

Niepokój, depresja, FOMO, presja dotycząca wyglądu – to jedne z najbardziej destrukcyjnych aspektów korzystania z Instagrama, szczególnie dla ludzi młodych. Na Instagramie większość z nas nie pokazuje swojego życia takim, jakim jest. To ucieczka od rzeczywistego świata do tego upiększonego.

Na Instagramie panuje ułuda, że każdy ma idealne ciało – szczupłe, wysportowane, zadbane. Wiele młodych osób zaczyna myśleć o sobie negatywnie. Czym to się kończy? Tym, że dążą do instagramowych ideałów. Zamiast skupić się na samorozwoju, chcą ciągle poprawiać swój wygląd zabiegami estetycznymi. Być może wyłączenie lajków w popularnym serwisie sprawiłoby, że niektóre osoby przestałyby przerabiać swoje zdjęcia w pogoni za popularnością. Czy jednak opcjonalność tej funkcji będzie miała taki sam efekt?

Czytaj też:

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura