Animela Animela
290
BLOG

O politycznym błazeństwie antyskutecznym

Animela Animela Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

"Jeśli prezydent nie wygrywa w I turze to znaczy, że wyborcy go nie chcą" (Borys Budka o prezydencie Andrzeju Dudzie)

Co tu dużo mówić - Borysław robi kabareciarzom naprawdę dużą konkurencję. Oczywiście nie tylko on: tuż przed wyborami Bolek Wałęsa (wykształcenie zasadnicze zawodowe) raczył był oznajmić w swoim niepodrabialnym języku, że na PO głosują światli i wykształceni, a na PiS - nieuki i generalnie wieś. Boki można było również zrywać, gdy elita elit, creme de la creme, pod postacią prezydent "Krówki" Dulkiewicz i innych AUTORYTETÓW, łamały długopisy z dziecinną wiarą w czarną magię - podczas gdy ja wiedziałam, że złamany długopis robi "Trzask", co wróży niechybną porażkę Rafała Trzaskowskiego.

Takie to mamy elity, że nie tylko nie potrafią przewidzieć konsekwencji własnych czynów, ale nawet - nie są w stanie wyciągnąć prostego wniosku z wcześniejszych klap akcji antypisowskich, w rodzaju "nie świruj, idź na wybory". A to już napawa trwogą, bo nauka na własnych błędach jest przecież zazwyczaj najbardziej skuteczna i nie trafia wyłącznie do osobników o najniższym poziomie IQ.

Prezydent Duda wygrał w I turze w sposób naprawdę spektakularny, bardzo dużą przewagą, co oznacza, że II tura należy do PiS (chyba, że stanie się jakiś cud nad urną); nic dziwnego, że antypisowi puszczają nerwy. Budka nie należy do wyjątków, chociaż jako szef partii mógłby jakoś trzymać fason i nie walić aż tak straszliwych bronków; ostatecznie facet jest prawnikiem i nawet radcą prawnym - to powinno jakoś zobowiązywać (wiem, wiem, żartuję - totalność zobowiązuje bardziej!). Nie mam jednak do niego pretensji, bo kabaret w Polsce jest obecnie na tragicznym poziomie i śmiać się z niego nie wypada, pozostają więc błazeńskie występy polityków.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka