Koniec z meczami wieczorem? Kluby piłkarskie chcą wypracować kompromis z telewizją, który pozwoli zminimalizować skutki podwyżek cen energii. (fot. Flickr)
Koniec z meczami wieczorem? Kluby piłkarskie chcą wypracować kompromis z telewizją, który pozwoli zminimalizować skutki podwyżek cen energii. (fot. Flickr)

Kluby szykują się na podwyżki cen energii. Koniec z wieczornymi meczami?

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Menedżer do spraw komunikacji w Ekstraklasie SA Bartosz Orzechowski, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że podwyżki cen energii w przyszłym roku mocno odbiją się na klubach piłkarskich. W związku z tym prowadzone są rozmowy z oficjalnym nadawcą ligi na temat powrotu do gry przy świetle dziennym.

Kluby piłkarskie szykują się na podwyżki cen energii

W świetle zapowiadanych podwyżek cen energii już teraz prowadzone są rozmowy na temat rozgrywek w okresie zimowym, które miałyby odbywać się we wcześniejszych godzinach. "Przegląd Sportowy" informuje, że PZPN rozważa także inne rozwiązania.

— Musimy klubom pomóc w przetrwaniu tego ciężkiego okresu. Zastanawiamy się, co można zrobić w kwestii realizacji sygnału telewizyjnego. Zasugerowaliśmy późniejsze włączanie masztów oświetleniowych na obiektach. To samo dotyczy kwestii uruchamiania podgrzewanych muraw. Jeśli będzie to tylko możliwe, to chcielibyśmy te procesy maksymalnie opóźnić tak, aby kluby miały relatywnie większe możliwości oszczędności — powiedział Wojciech Cygan, wiceprezes PZPN ds. piłki profesjonalnej.

Mecze będą rozgrywane wcześniej?

W przypadku Ekstraklasy rozważana jest propozycja przeniesienia meczów planowanych na sobotę z godziny 20:00 na 12:30, jednak na takie rozwiązanie musi zgodzić się telewizja.

— Prowadzone są obecnie rozmowy w tej sprawie z oficjalnym nadawcą ligi — telewizją CANAL+. Rozwiązanie takie mogłoby funkcjonować od stycznia do marca. Natomiast już teraz producent meczów – Ekstraklasa Live Park – wprowadza oszczędności związane z późniejszym włączaniem oświetlenia przed meczami — powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Bartosz Orzechowski, menedżer do spraw komunikacji w Ekstraklasie SA.

— Dodatkowo PZPN zgodził się na to, by od 1 listopada nie trzeba było podgrzewać murawy pomiędzy spotkaniami. W utrzymaniu dobrej jakości trawy pomogą natomiast maty zakupione kilka lat temu przez Ekstraklasę — dodał.

Piłkarze walczą z inflacją i podwyżkami

Same kluby Ekstraklasy również pracują nad rozwiązaniami, dzięki którym będą mogły zminimalizować skutki inflacji i podwyżek. Wyliczenia wskazują jednak, że mimo wszystko będą one musiały liczyć się ze znacznym obciążeniem budżetów. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w klubach pierwszej lub drugiej ligi, gdzie wpływy sponsorsko-telewizyjne są znacznie mniejsze.

— Zrobimy wszystko, aby mecze po nowym roku rozgrywać przy świetle dziennym. Koszty energii już teraz są ogromne, a biorąc pod uwagę ogólnoświatową sytuację na rynku energetycznym, chcemy też dać dobry przykład — poinformował prezes II-ligowego klubu KKS Kalisz Robert Trzęsała.

Kompromis między klubami a telewizją

Wiceprezes PZPN, będący jednocześnie przewodniczącym rady nadzorczej w klubie Raków Częstochowa Wojciech Cygan zapowiada działania mające na celu wypracowanie kompromisu między klubami a telewizją.

— W miarę możliwości chcemy, aby spotkania odbywały się przy świetle dziennym. Oczywiście musi to nastąpić w porozumieniu z nadawcami telewizyjnymi, bo nie chcemy też narzucać swojej woli, ale wypracować coś, co pomoże klubom z jednej strony, a z drugiej nie zniechęci telewizji — podkreśla Cygan. — Całkowite rozgrywanie spotkań bez jupiterów w tych czasach jest raczej niemożliwe, bo warunki transmisji mają dziś wysokie standardy. Uważam jednak, że warto się zastanowić nad kwestią, czy mecze rozgrywane o 12.30 muszą odbywać się przy pełnym oświetleniu — wyjaśnił.

Czego potrzeba do zrealizowania transmisji?

Artur Kuszel, który zajmuje się realizacją transmisji sportowych w Polsce zwraca uwagę na wiele wymagań technicznych, które należy spełnić, aby przygotować dobrą transmisję telewizyjną.

— Sprzęt telewizyjny, w tym kamery, mają pewne wymagania oświetleniowe. Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby mecz realizowany o godzinie 12.30 odbywał się bez jupiterów, natomiast trzeba brać pod uwagę kilka czynników. Pierwszym z nich jest nieprzewidywalność pogody. (...) Inną kwestią pozostaje, czy takie godziny będą atrakcyjne dla telewizyjnego nadawcy. Nie należy również zapominać, że w Polsce jest ograniczona liczba specjalistów zajmujących się profesjonalnymi transmisjami. Już teraz zdarza się, że w weekendy brakuje techników — mówi Kuszel.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport