Węgry zrezygnowały z udziału w nowej umowie UE z Pfizerem, szczepiąc mieszkańców Sputnikiem.
Węgry zrezygnowały z udziału w nowej umowie UE z Pfizerem, szczepiąc mieszkańców Sputnikiem.

Koniec programu szczepień na Węgrzech. Zaszczepieni mogą mieć problemy za granicą

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 62
Premier Węgier Viktor Orbán ogłosił, że Węgry zakończą masową kampanię szczepień, ponieważ ponad połowa populacji została już zaszczepiona przynajmniej jedną dawką. Mimo programu szczepień Węgrzy mogą mieć problemy z podróżowaniem.

Węgrzy liderem w kwestii szczepień

Węgry są jedynym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej i Azji Środkowej, który zaszczepił ponad połowę swojej populacji co najmniej jedną dawką szczepionki przeciwko Covid-19. Około 54 procent Węgrów miało minimum jedno szczepienie, a ponad 40 procent otrzymało obie dawki. Te dane pokazują, że ​​program wdrażania szczepień w tym kraju jest najszybszy w Unii Europejskiej z wyjątkiem Malty. Premier Viktor Orbán uważa, że nadszedł czas, aby przenieść odpowiedzialność z państwa na jednostkę - podaje portal Emerging Europe.

Polecamy:

Szczepienie to twoja sprawa, nie państwa

- Nie jest rozsądne utrzymywanie obecnego systemu szczepień, który jest niezwykle uciążliwy zarówno dla lekarzy, jak i dla szpitali – powiedział premier w swoim cotygodniowym wywiadzie dla publicznej stacji radiowej MR1.

- Węgry przestawią się z masowych szczepień na wolniejszy, indywidualny program - ogłosił. - Dotychczas obowiązkiem państwa było to, aby program szczepień działał dobrze, ale od teraz jest to indywidualna odpowiedzialność - dodał.

Niektóre punkty szczepień zostaną utrzymane, a ci, którzy zechcą się zaszczepić, będą mogli to zrobić, ale nie będzie już szczepień na masową skalę.

Rosyjskie i chińskie szczepionki na Węgrzech

Węgry jako jedyne państwo unijne postanowiły zrezygnować z udziału w nowej unijnej umowie z Pfizerem i BioNTech ws. zakupu do 1,8 mld dawek szczepionki przeciw Covid-19. Poprzednie dwie umowy opiewały na 600 mln dawek.

To jedyne państwo członkowskim UE, które obecnie na szeroką skalę stosuje rosyjską szczepionkę Sputnik V i chińską szczepionkę Sinopharm. Około połowa szczepień w tym kraju przypadała na te preparaty. Może to spowodować problemy dla Węgrów, którzy tego lata chcą spędzić wakacje poza granicami kraju.

Unijny cyfrowy certyfikat Covid-19, który jest już wprowadzany w siedmiu państwach członkowskich (w tym w Bułgarii, Chorwacji, Czechach i Polsce) i ma zacząć obowiązywać na terytorium  UE od 1 lipca, uznaje tylko szczepionki zatwierdzone przez Europejską Agencję Leków. EMA nie zatwierdziła jeszcze ani Sputnika V, ani Sinopharm.

Kto przyjmie węgierskich turystów?

Kilka państw członkowskich, w tym Bułgaria i Grecja, już ogłosiły, że przyjmą turystów, którzy otrzymali szczepionki nie zatwierdzone przez EMA.

Ustawodawstwo regulujące certyfikaty cyfrowe UE pozwala poszczególnym państwom członkowskim na stosowanie własnych przepisów dotyczących uznawania szczepionek.

Słowacja również zaczęła szczepić obywateli Sputnikiem V, ale w mniejszej liczbie.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości