Dzieciom zarekwirowano kredę
Całą sprawę opisała na Facebooku asystentka posła Macieja Gduli Magdalena Dropek. "Wracam właśnie z Retoryka, gdzie w Krakowie mieści się biuro PiS. Rodziny bez granic spotykają się tam codziennie między 16.30 a 17.30, żeby dzieci mogły namalować na chodniku trochę serc i czułości dla dzieciaków na granicy. Na miejscu zastałam 2 mamy, 3 dzieci, 6 policjantów i 2 radiowozy. Dzieciom zarekwirowano kredę, mamy zostały wylegitymowane i dostały od razu wezwanie na poniedziałek, ponieważ "ktoś zgłosił". Po godzinie przyjechali technicy kryminalistyki" - czytamy w jej relacji.
Jak przyznała, policjanci "starali się co prawda nie straszyć dzieci, ale nie umieli też im wytłumaczyć dlaczego nie mogą rysować po chodniku dla innych dzieci".
Polecamy:
- Kto szukał "haków" na Kuleszę? Prezes PZPN komentuje podsłuch w swoim gabinecie
- "Kaczyński chce być jak Putin, Polskę przekształcić w Rosję. Unia mu w tym przeszkadza"
Policja przesłucha matki
Krakowska policja potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce. - Wczoraj po godzinie 16.00 patrol podjął interwencję wobec dorosłych osób, które naniosły malunki na chodniku przed budynkiem przy ul. Retoryka – powiedziała Anna Wolak-Gromala z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
– Na miejscu wykonano oględziny, zabezpieczono narzędzia wykroczenia. Dwie osoby otrzymały wezwanie do stawiennictwa w komisariacie w celu przesłuchania w sprawie wykroczenia z art.63a., czyli umieszczania napisów bez zgody zarządcy obiektu – informuje policjantka.
Posłanka Lewicy interweniuje
W sprawę zaangażowała się również posłanka Daria Gosek-Popiołek. - Domagamy się od komendanta wojewódzkiej policji w Krakowie informacji na temat podstawy prawnej dla przeprowadzanych działań, chcemy też wiedzieć, ile podobnych spraw związanych z koniecznością zarekwirowania dzieciom kredy krakowska policja przeprowadziła w ciągu ostatnich 12 miesięcy. A ponieważ każdy wobec prawa jest równy, a ja często rysuję kredą z moimi córkami to oddałam się także do dyspozycji policji w związku z możliwością naruszenia prawa przeze mnie i moje dzieci – podkreśla Gosek-Popiołek.
ja
Czytaj także:
Komentarze