Doszło do wybuchu metanu
Jak poinformował kierownik zespołu komunikacji JSW Tomasz Siemieniec, po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło prawdopodobnie do zapalenia metanu w ścianie N-6 na poziomie 1000 metrów, w wyniku czego 15 pracowników zostało poszkodowanych.
W rejonie ściany N-6 było 42 pracowników. 21 z nich zostało przetransportowanych do szpitali. Większość poszkodowanych jest poparzonych. W czasie, gdy w rejonie prowadzonej akcji przebywały dwa zastępy ratowników, które poszukiwały trzech pracowników, doszło prawdopodobnie do kolejnego wybuchu.
Rośnie bilans ofiar
JSW informowała następnie o łącznie dziesięciu poszkodowanych lub poszukiwanych pracownikach i ratownikach; wśród nich były dwie ofiary śmiertelne. W środę przed godz. 8.00 Siemieniec przekazał, że ratownikom udało się dotrzeć do dwóch poszkodowanych osób - lekarz stwierdził ich zgon.
- Do trzech ofiar wzrósł tragiczny bilans prawdopodobnego wybuchu metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Akcja ratownicza została chwilowo wstrzymana do czasu odbudowy zapory pyłowej, zabezpieczającej przed wybuchem metanu bazę ratowniczą – poinformowała w środę po godz. 9.00 JSW.
Z kolei wicepremier Jacek Sasin poinformował o czwartej ofierze.
Poszkodowani mają rozległe oparzenia
Jak zaznaczył Siemieniec, w akcji bierze udział 13 zastępów ratowniczych. W sztabie akcji są przedstawiciele zarządu JSW oraz Wyższego i Okręgowego Urzędu Górniczego. Rodziny poszkodowanych górników zostały objęte opieką psychologów.
Do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich (CLO) przewieziono dziewięć osób poszkodowanych w nocnym wypadku w kopalni Pniówek, przechodzą oni już pierwsze zabiegi. Ranni mają rozległe poparzenia – przekazali przedstawiciele placówki.
- Pacjenci już przechodzą zabiegi – dwóch jest w komorze hiperbarycznej, są przygotowane hodowle komórkowe (do przeszczepów skóry) - powiedział PAP rzecznik CLO Wojciech Smętek.
Premier jedzie na Górny Śląsk
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że po wypadku w kopalni Pniówek pojedzie na Górny Śląsk, by być z osobami, które ratują poszkodowanych w tej katastrofie górników.
- W pierwszym wybuchu straciliśmy trzech górników, ale na ratunek górnikom poszli ratownicy (...) Ja stąd też udam się na Górny Śląsk po to, żeby być z ludźmi, którzy ratują naszych górników, ale wiemy, że to będzie - to już jest - bardzo tragiczne wydarzenie i prawdopodobnie będzie to niezwykle ciężka akcja ratunkowa - powiedział Morawiecki podczas wizyty w Janowie Lubelskim.
Zapewnił, że jest z górnikami myślami i modlitwą.
ja
Czytaj także:
- Totalizator Sportowy przekaże 4,2 mln zł na Ukrainę
- Andrzej Duda zabiera głos po rozmowach z prezydentem USA oraz przywódcami NATO i UE
- Chiny dopięły swego, poszerzają strefę wpływów. Niepokój Australii i krajów zachodu
- Amerykanin w Legionie Międzynarodowym
- Przemysław Kossakowski zawiesza karierę telewizyjną. Ujawnił powody decyzji
Komentarze