Ksiądz z parafii w Przegędzy wyszczególnił, jak powinna wyglądać kolęda. (fot. Pixabay)
Ksiądz z parafii w Przegędzy wyszczególnił, jak powinna wyglądać kolęda. (fot. Pixabay)

Ksiądz przedstawił listę wymagań na kolędę. “Chętnie zjem, ale nie w każdym domu”

Redakcja Redakcja Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 154
Ksiądz z parafii w Przegędzy na Śląsku poinstruował w nagraniu wideo, jak powinna wyglądać kolęda. Wyszczególnił m. in. jaka powinna być herbata, pieczywo czy ciasto. Kuria potwierdziła autentyczność tego filmu.

Ksiądz mówi, jak ma wyglądać kolęda

— Potwierdzam autentyczność tego nagrania. Jest to fragment mszy w parafii w Przegędzy, mówi ksiądz Kazimierz Cichoń — powiedział rzecznik prasowy Archidiecezji Katowickiej ksiądz Tomasz Wojtal.

Nagranie pochodzi z mszy odprawionej w ostatnią niedzielę (27 listopada) w Przegędzy pod Rybnikiem. Ksiądz mówił w nim o tym, jak powinna wyglądać kolęda. Film zaczyna się od poruszenia kwestii transportu.

— Proszę - o ile jest to możliwe - żeby przyjechać po mnie i po ministrantów autem, 10 minut przed kolędą i potem nas odwieźć. Gdyby to był oczywiście jakiś problem albo tu gdzieś blisko, to oczywiście wtedy nie trzeba przyjeżdżać — mówił ksiądz.

Szczegółowe wytyczne co do posiłków

Dalej duchowny mówił o tym, jak powinny wyglądać dania, którymi będzie częstowany podczas wizyty.

— Jeśli chodzi o posiłki, to z chęcią zjem, ale nie w każdym domu. Nie jestem w stanie w każdym domu coś zjeść ani w co drugim, ale tak mniej więcej w połowie i w końcówce chętnie coś zjem — wyjaśnia. — Natomiast jestem na diecie i niewiele mogę, trzeba też uważać na to. Jeśli chodzi o picie, to piję tylko zwykłą czarną herbatę, bez żadnych dodatków, jeszcze taką słabszą, to jest jedyne co piję. Jeśli chodzi o jakąś kolację, to najlepiej jest zimna płyta, bo wtedy zjem co tam mogę, wybiorę sobie pojedyncze jakieś rzeczy. Pieczywo białe bez dodatków. Jeśli chodzi o jakieś ciasta to najlepiej babka lub drożdżowe, jakieś lekkostrawne, nie takie jakieś ciężkostrawne — tłumaczył wiernym ksiądz Cichoń.

— Myślę, że tyle co na dzisiaj. Jak przejdę przynajmniej kilka tych tras, to już może też coś więcej będę wiedział na ten temat — podsumowuje kapłan.

Rzecznik archidiecezji w rozmowie z TVN24 podkreślił w kontekście posiłków podczas kolędy, że "nie ma szczegółowych wytycznych w tej sprawie". 

— Można tutaj pewnie dyskutować nad stosownością i formą przytoczonej wypowiedzi. Na pewno nie jest to mój sposób komunikowania się z wiernymi. Podobne treści można było przekazać także w inny sposób. Także chodziłem po kolędzie i nigdy nie potrzebowałem uszczegóławiać wizyty — powiedział.

— Myślę, że na chwilę obecną "medialny rozgłos" i zamieszanie w sieci są najlepszym upomnieniem i wezwaniem do roztropności i przewidywania skutków wypowiadanych słów — dodał, komentując opublikowane w internecie nagranie.

"Najważniejsza jest wspólna modlitwa"

TVN24 dotarł do dłuższego nagrania, w którym ksiądz wymieniał również kogo i kiedy odwiedzi.

— Oczywiście najważniejsze na kolędzie to wspólna modlitwa, błogosławieństwo boże i boży pokój — podkreślił. Dalej wyjaśnił również, jakie akcesoria kolędowe powinny się znajdować na stole.

— To wiadomo, że trzeba przygotować biały obrus na stół, trzeba też mieć wodę święconą. Woda święcona jest w kościele w bocznej kaplicy Miłosierdzia Bożego, ale trzeba mieć swoje naczynie żeby nalać. Można też wziąć normalną wodę z kranu, nalać w jakieś naczynie, ale wtedy księdzu na początku powiedzieć, że ta woda jest niepoświęcona, żeby ksiądz ją poświęcił, pobłogosławił — podpowiedział ksiądz.

Kapłan poinformował również, że zależy mu na spotkaniu całej rodziny.

— Dobrze jest, żeby się postarać, żeby wszyscy obecni byli. Nie chodzi o to, że się z jakimś przedstawicielem rodziny spotkam, tylko z wszystkimi, na ile to jest możliwe oczywiście. Też jestem świadomy, że są różne obowiązki, nieraz praca nie pozwala na to — podkreślił.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo