Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Gliwicach. (fot. PAP)
Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Gliwicach. (fot. PAP)

Morawiecki w Bumarze. Mówi o produkcji, atakuje Tuska

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 25
W środę premier Mateusz Morawiecki, podczas wizyty w Gliwicach wypowiedział się na temat Donalda Tuska, który jego zdaniem jest "niszczycielem polskiego przemysłu". — Niszczyciel polskiego przemysłu, grabarz przemysłu zbrojeniowego, przypomniał sobie o nim i zaczął opowiadać farmazony — mówił. — Dawno nie widziałem kogoś, kto by sobie w ten sposób strzelił w kolano — dodał.

Premier i szef MON z wizytą w Gliwicach

Szef rządu wraz z wicepremierem, szefem MON Mariuszem Błaszczakiem złożyli w środę rano wizytę w Zakładach Mechanicznych "Bumar-Łabędy” S.A. w Gliwicach.

Premier podczas swojego wystąpienia zadeklarował, że będzie robić wszystko, aby "nie tylko Łabędy przetrwały, ale żeby miały przed sobą szansę na rozwój, dobrą przyszłość".

— Zrobię wszystko, aby właśnie tak było, bo tutaj w Gliwicach w Bumarze jest wielki, wspaniały potencjał rozwojowy, potencjał produkcyjny — podkreślił Morawiecki.


Morawiecki odnosi się do słów Tuska

Premier nawiązał również do wtorkowej wypowiedzi szefa PO Donalda Tuska, który w odniesieniu do zakładów zbrojeniowych w Stalowej Woli oznajmił, że "ludzie zastanawiają się, dlaczego rząd PiS uznał, że gigantyczne zakupy w Korei są lepsze, niż te sprawdzone w boju i produkowane w całości tu w Polsce, w Stalowej Woli armatohaubice" Krab.

— Ostatnio mój konkurent polityczny, główny przeciwnik Donald Tusk przypomniał sobie o przemyśle zbrojeniowym i na Podkarpaciu zaczął opowiadać farmazony. On - niszczyciel polskiego przemysłu, grabarz przemysłu zbrojeniowego, przypomniał sobie o przemyśle zbrojeniowym. Dawno nie widziałem kogoś, kto by sobie w ten sposób strzelił co najmniej w kolano — mówił Morawiecki.

Jak podkreślił, to w czasach Tuska przemysł zbrojeniowy był zwijany.

— Tam, na Podkarpaciu 8 tys. ludzi poszło na bruk. To jest dowód tego, w jaki sposób Platforma Obywatelska zajmowała się przemysłem zbrojeniowym — wskazał.

— Panie Tusk, jak pan ma odwagę, to niech pan pójdzie do tych zwolnionych pracowników, tylko proszę ubrać grubą kufajkę, żeby pana kijami nie obili za mocno — dodał premier.

Morawiecki: "Dajcie spokój, to jest kpina w żywe oczy"

Morawiecki ponadto wskazał, że za czasów rządów Donalda Tuska brakowało zleceń, zamówień, a jedyną ofertą było wyprzedanie części zakładu dla chińskiego producenta maszyn budowlanych.

— Taką przyszłość dla polskiej zbrojeniówki szykowała PO i realizowała PO — mówił szef rządu.

Zdaniem premiera nie może być tak, że - jak mówił - "jeździ sobie facet po Polsce, kłamie w żywe oczy i różne media, które go wspierają, robią dobrą minę do złej gry".

— To tak jakby bandyta wszedł do sklepu z porcelaną, potłukł prawie wszystkie zastawy, pozostałe ukradł i jeszcze wychodząc zadzwonił na policję i powiedział, że jakiś rabunek w sklepie ktoś dokonał. Dajcie spokój, przecież takie coś, to jest kpina w żywe oczy — ocenił Morawiecki.

Kraby będą produkowane na Śląsku

Premier podczas wizyty w Gliwicach zapowiedział, że "przywozi dobre wiadomości". Oznajmił przy tym, że w zakładach Bumar produkowane będą armatohaubice Krab.

— O to zabiegali pracownicy, zabiegało kierownictwo, zabiegało kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości na Śląsku — dodał premier. Podkreślił przy tym, że zarówno w Gliwicach, jak i w całej Polsce ważny jest rozwój przemysłu zbrojeniowego.

— Będzie po pierwsze produkcja Krabów, przeniesiona część produkcji Krabów, ale również tutaj będzie centrum serwisowania, centrum napraw dla czołgów Leopard — dodał szef rządu.

Z kolei szef MON Mariusz Błaszczak podkreślił, że "intensywnie zabiegał" o to, by w Polsce utworzone zostało centrum serwisowo-naprawcze Leopardów.

— Intensywnie zabiegałem o centrum serwisowo-naprawcze dla przekazywanych Ukrainie czołgów Leopard 2 w Polsce. Jeszcze w maju swoją działalność rozpocznie centrum serwisowe tych czołgów, właśnie tu w Zakładach Mechanicznych "Bumar-Łabędy — zapowiedział minister obrony narodowej. 


— Otwieramy się na współpracę z Niemcami, Amerykanami, Koreańczykami. Te wszystkie najnowocześniejsze linie technologiczne będą też tutaj służyły rozwojowi polskiego przemysłu. Cieszę się z tego powodu, bo to oznacza większy popyt na pracę, a większy popyt na pracę to podnoszenie wynagrodzeń polskich pracowników, a to jest dla mnie najważniejsze: wynagrodzenia polskich pracowników i nowe miejsca pracy — podkreślił premier Mateusz Morawiecki.

Zakłady Mechaniczne "Bumar-Łabędy"

Zakłady Mechaniczne "Bumar-Łabędy" S.A. to jedna ze spółek wchodzących w skład PGZ. Są podmiotem zaliczanym do przedsiębiorstw o strategicznym znaczeniu dla obronności kraju. Firma specjalizuje się w produkcji, remontach oraz modernizacji sprzętu pancernego.

RB

(na zdjęciu: premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Gliwicach / źródło: PAP)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo