Petru chce zbojkotować prezydenta. Wpadł na pomysł ws. budżetu

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 162
Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, a marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie zdecydował o ekspresowym tempie prac nad nowelizacją mimo weta ze strony głowy państwa. Ryszard Petru doradził, by Sejm po prostu... zignorował prezydenta.

W sobotę wieczorem prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazły się 3 mld zł na przejmowane przez nową władzę media publiczne na podstawie uchwały Sejmu. "Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" - uzasadnił. Zapowiedział także złożenie do Sejmu własnego projektu, dotyczącego m.in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej. W środę prezydencki projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 trafił do Sejmu. Duda prosił o pilne jego rozpatrzenie. 


Oświadczenie marszałka Sejmu ws. prezydenckiego weta

Szymon Hołownia wydał w środę oświadczenie. - Dziś do Sejmu wpłynął wniosek Prezydenta RP Andrzeja Dudy o ponowne rozpatrzenie ustawy z 21 grudnia 2023 r. o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 (tzw. ustawa okołobudżetowa). Równocześnie Prezydent RP skierował do Sejmu nowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej, na rok 2024 - przekazał marszałek Sejmu. 

Nie będzie dodatkowego posiedzenia parlamentu, jak apelował prezydent. - Informuję, że oba dokumenty zostały skierowane do wstępnego opiniowania przez służby prawne Sejmu. Po zakończeniu tej procedury, najpewniej jeszcze dziś, zostaną im nadane numery druków sejmowych. Prezydencki projekt ustawy zostanie skierowany do konsultacji oraz przesłany Prezesowi Rady Ministrów Donaldowi Tuskowi, celem przedstawienia stanowiska rządu. Prezydenckie weto zostanie rozpatrzone przez Sejm. Sejm będzie pracował zgodnie z harmonogramem przyjętym przez wszystkie siły polityczne. Następne posiedzenie Sejmu odbędzie się zatem w dniach 10-11 stycznia 2024 r. - oświadczył Hołownia. 

- Prezydenckie weto należy zignorować - ripostował Ryszard Petru, poseł Trzeciej Drogi. 

Petru wywołał swoją reakcją lawinę komentarzy. - Panie Ryszardzie, czy dla pewności mógłby Pan spróbować wtargnąć do Pałacu Prezydenckiego w stroju żubra? - kpił komentator na profilu X Szymon Janus. 

- Można też kliknąć w funkcje „wycisz”. A już w najgorszym wypadku, można też „zbanować” Pana Prezydenta - zareagował Wojciech Kardyś. 

 


"Trzeba to zignorować" 

Swoją propozycję Petru powtórzył dziennikarzom w Sejmie. - Trzeba to zignorować. Prezydent nie będzie nam blokował budżetu. Przypomnę, że konstytucja nie pozwala mu blokować ustawy budżetowej - mówił. 

Tyle, że 3 mld złotych na media publiczne rząd zamieścił w ustawie okołobudżetowej. Teraz politycy większości sejmowej zastanawiają się, czy przepisać założenia z zawetowanego projektu do ustawy budżetowej, której prezydent nie może formalnie zawetować, ale może wysłać do Trybunału Konstytucyjnego. 

Fot. Ryszard Petru w Sejmie/screen X

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka