Położenie samolotu w funkcji czasu na ostatnich metrach smoleńskiej katastrofy jest świetnie znane.
Zapisy rejestratorów pokładowych pokazują, że od pewnego momentu maszyna zaczęła się przechylać na lewe skrzydło do granicy zapisu rejestratora.
Analizy cyfrowe i badania w tunelu aerodynamicznym przeprowadzone przez Wojskwą Akademię Techniczną dla Tu-154 i przez amerykańską NASA dla podobnego płatowca pokazują, że przy tej prędkości (kąci natarcia) i tej utracie powierzchni skrzydła przechył był dla pilotów niemożliwy do opanowania.
Ślady pozostawione w drzewostanie przez przedzierającą się przez drzewa maszynę dają się przepisać poszczególnym elementom płatowca i takie opracowania zostały wykonane przez kilka osób niezależnie od siebie dając identyczny wynik.
Stan szczątków, niewyłamane golenie podwozia i zachowanie się obszernych fragmentów spodu kadłuba wskazuje, że maszyna skraksowała w pozycji odwróconej.
Jak widzimy, to nie jest tak, że ktoś coś sobie ubzdurał, tylko informacje pochodzące z różnych źródeł uzupełniają się wzajemnie dając logicznie spójny obraz trajektorii na ostatnich metrach llotu PLF101.
I na tym stwierdzeniu szło by tę notkę zamknąć, gdyby nie to, że od dziewięciu lat są osoby żerujące na tej tragedii które opowiadają na jej temat niestworzone historie, rodzaju oszustw "na wnuczka".
Do takich to osobników należy bloger Niegracz, po tym jak go Salon wyrzucił za chamstwo piszący jako Quwerty. Jak pisałem w poprzedniej notce, celem propagandystów tego pokroju nie jest wyjaśnienie czegokolwiek, tylko zrobienie ludzim nie posiadającym szerszej wiedzy technicznej mętliku w głowie. Próbują przy tym nieudolnie zdyskredytować uznanych ekspertów posługując się ordynarnymi manipulacjami.
Ostatnia notka ww:
https://www.salon24.pl/u/niegracz/987131,tu-154-nie-upadl-w-pozycji-odwroconej-dowod-w-materialach-mak-laska
a w niej ilustracja z podpisem:
Boeing 747 Lockerbie - przyczyna : zamach - wybuch bomby
***
zastrzeżenie: to tylko podobieństwo
- praktycznie nie było takiej katastrofy , w której całość kadłuba jest mocno rozczłonkowana a burta o sporej powierzchni
Niby wszystko OK. To jest rzeczywiście rekonstrukcja FRAGMENTU kadłuba wykonana na potrzeby śledztwa w sprawie zamachu bombowego nad Lockerbie. Przeciętny człowiek nie zauważy manipulacji, bo nie myśli w kategoriach procesów fizycznych które niszczyły kadłub przedstawionego Boeniga 747.
A sprawa jest banalnie prosta. Przedstawione zniszczenia NIE zostały spowodowane przez wybuch! W Lockerbie zamachowcy użyli 300 g plastycznego MW o nazwie handlowej Semtex. 300 g to tyle co trzy normalne tabliczki czekolady. Niewiele, ale wystarczająco by uszkodzić poszycie i strukturę kadłuba. I w odróżneiniu od oszusta z Quwety zamachowcy świetnie zdawali sobie z tego sprawę i tak skonstruowali tę "machinę piekielną", że wybuchła gdy maszyna była na wysokości przelotowej.
Wtedy kadłub samolotu jest pod ciśnieniem, jak nadmuchany balonik. Gdyby ta bomba wybuchła na płycie lotniska, w kadłubie powstałaby niewielka dziura i obyłoby się pewnie nawet bez ofiar. Ale wysoko w powietrzu ciśnienie w kadłubie zaczęło rozdzierać uszkodzone poszycie na strzępy, a reszty dopełnił pęd powietrza poruszającej się z prędkością ok. 800 km/h maszyny.
Jest to wiedza w kołach fachowych powszechna. Przeprowadzono wiele eksperymetów.
Na zdjęciach w zwolnionym tempie widzimy wybuch ładunku wybuchowego i po ułamku sekundy rozrywany ciśnieniem powietrza kadłub.
Podobnie tu:
z: http://www.aerospaceweb.org/question/planes/q0076.shtml
Mały błysk od ładunku, a resztę robi ciśnienie powietrza w kabinie.
Ale to nie przeszkadza oszustom żerować na naiwności gorzej wykształconych i robieniu sQu....ej polityki na tragicznej śmierci 96 osób.
Podstawiwym tematen ww. notki matacza Niegracza było jednak podważenie ustaleń KBWLLP dotyczących geometrii kolizji.
Namalował o coś takiego:
Co jest po prostu technicznym DEBILIZMEM. Kadłub nie jest w stanie przenieść wystarczających sił od masy centropłatu i się po prostu łamie. Siły od masy centropłatu działają przez ułamki sekundy do momentu przełamania się kadłuba.Ale to wystarczy z natdatkiem.
Szczegółowiej podsumował to oszustwo bloger Maciaszczyk w notce:
https://www.salon24.pl/u/antyspisek/987201,bzdety-kuwety-burta
A takiemu kadłubowi naprawdę niewiele potrzeba i kadłuby łamią się w wielu wypadkch lotniczych:
czasem starczy nawet twarde lądowanie
*** Dlaczego nie opisano tego dokładniej w raporcie KBWLLP?
Raporty KBWL pisane są dla fachowców którym nie trzeba wyjaśniać wszystkiego od Adama i Ewy. Poza tym, pan Lasek, jako człowiek przyzwoity nie wpadł na to, że raport Komisji będzie w ten sposób manipulowany przez politycznych oszustów.
Kłamstwo smoleńskie rozrosło się do monstrualnych rozmiarów i zabrnęło w ślepy zaułek, gdzie coraz trudniej wcisnąć kit naiwnym. Antoni Macierewicz nagle zniknął z mediów, a niedorosły dyktator z Żoliborza zapomniał co obiecywał i omija własne zapewnienia w tym temacie szerokim łukiem opowiadając nowe bajki.
sPiSkowe lemingi zaś wyrzuciły swoje transparenty z wczoraj do rowu, jak ja za młodu czerwoną fanę po pierwszomajowym pochodzie i udają, że "Polacy, nic się nie stało". Trochę nałgaliśmy, ale "wicie rozumicie", Towarzysze, Realpolitik.
Więc sPiSkowym lemingom dla przypomnienia:
