Pixnio/Bicanski
Pixnio/Bicanski

Płoną maszty 5G. To może być podpalenie

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Dwa maszty transmisyjne w Holandii stanęły w ogniu. Policja podejrzewa, że zostały podpalone.

Wie wieże nadawcze stanęły w płomieniach w Holandii. Pierwszy zapalił się maszt w pobliżu miejscowości Loenen, niedługo później w Beekbergen. Holenderskie media zauważają, że nie mogły się przecież zapalić same.

Kto podpalił wieże 5G?

Główne podejrzenia spadają oczywiście na przeciwników technologii 5G. W ubiegłym roku zapłonęło kilkadziesiąt innych podobnych wież.

Pierwsza wieża zapaliła się ok. godziny 2 w nocy z piątku na sobotę przy autostradzie A50 w pobliżu Loenen. Dzięki szybkiej akcji straży pożarnej, pożar udało się szybko ugasić.

Niedługo później strażacy otrzymali zgłoszenie o kolejnym pożarze – w Beekbergen. Według lokalnych mediów płomienie były zauważalne z autostrady A50.

Zobacz: Rosyjskie bombowce nad polsko-białoruską granicą

Na miejsce przyjechało kilka wozów strażackich i samolot gaśniczy, niestety tym razem nie udało się ugasić pożaru – na miejscu okazało się, że wieża została całkowicie strawiona przez ogień. Dłuższą chwilę zajęło strażakom dogaszenie pogożeliska.

Wieże podpaliła jedna osoba?

Policja prowadzi dochodzenie, czy obydwa pożary miały ze sobą jakiś związek, co jest nawet więcej niż prawdopodobne, ponieważ maszty stoją w odległości ok. 10 kilometrów od siebie.

Mieszkańcy zostali poproszeni o podsyłanie zdjęć i nagrań pożaru. Władze liczą również, że sprawcy sami zgłoszą się na komisariat policji.


WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości