Pikieta nauczycieli pod siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki. (fot. Twitter/ZNP)
Pikieta nauczycieli pod siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki. (fot. Twitter/ZNP)

Nauczyciele protestują przed resortem edukacji. "To jest jeden wielki chaos"

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 69
W Warszawie, przed siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki trwa pikieta zorganizowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Demonstrujący nauczyciele domagają się m. in. wyższego wynagrodzenia. — Nie uprawiamy polityki, chcemy rozmawiać o edukacji — mówił szef ZNP Sławomir Broniarz.

Protest nauczycieli od resortem edukacji

Szef ZNP przedstawił rekomendacje i postulaty uczestników i uczestniczek miasteczka edukacyjnego, które działało od 8 do 14 października w pobliżu Ministerstwa Edukacji i Nauki przy placu Na Rozdrożu w Warszawie.

— Mówienie o polityce edukacyjnej ministra Czarnka jest czymś niedorzecznym. Tu nie ma żadnej polityki edukacyjnej, to jest jeden wielki chaos — mówił Broniarz do demonstrujących przed ministerstwem nauczycieli.

"Chcemy godziwie zarabiać"

Szef ZNP podkreślił, że minister edukacji nie pojawił się w miasteczku edukacyjnym, pomimo wysłanego mu zaproszenia.

— To świadczy o tym, że pan minister nie ma nam nic do powiedzenia, chociaż nie ukrywam, że liczyliśmy na to, że zechce skonfrontować swoje poglądy z tym, o czym była mowa na panelach, a mówiliśmy o najistotniejszych sprawach edukacji — oznajmił Sławomir Broniarz.

— Dla nas edukacja jest najważniejsza, my nie uprawiamy polityki, nie uprawiamy żadnej hucpy (...), my chcemy rozmawiać o edukacji. Dla nas edukacja jest najważniejsza, bo ta edukacja związana jest z funkcjonowaniem prawie 10 mln obywateli naszego kraju — podkreślił.

— My chcemy godziwie zarabiać. Za włożoną naukę i wysiłek nam się to po prostu należy. To nie może być wolontariat. Pytanie do ministra Czarnka. Co stało się z 1,3 mld zapisanym w budżecie państwa na podwyżki dla nauczycieli? — mówił Broniarz.


ZNP gotowe na rozmowy z Czarnkiem

Szef ZNP ocenił również, że problemem edukacji jest głębokie niedofinansowanie i brak nauczycieli. Zauważył także, że inflacja wpływa na koszty prowadzenia szkół, uczelni oraz na budżety pracowników. Sławomir Broniarz podkreślił także, że jest on gotów rozmawiać z szefem resortu edukacji Przemysławem Czarnkiem.


RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo