Funkcjonariusze Służby Więziennej nie chcą być podglądani. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Służba Więzienna.
Funkcjonariusze Służby Więziennej nie chcą być podglądani. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Służba Więzienna.

Bunt pracowników Służby Więziennej - nie chcą, aby ich podglądano przy pracy

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 22
Pracownicy więzień, którzy mają za zadanie obserwowanie osób odbywających kary pozbawienia wolności, sami czują się obserwowani. Związek funkcjonariuszy i pracowników więziennictwa kwestionuje wykorzystywanie monitoringu w zakładach karnych i aresztach śledczych do kontrolowania pracowników i funkcjonariuszy Służby Więziennej.

Przewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa wystąpił do Marcina Wiącka, Rzecznika Praw Obywatelskich z prośbą o interwencję w tej sprawie. Rzecznik podjął wyzwanie i napisał do Dyrektora Generalnego Służby Więziennej o wątpliwościach co do podstawy prawnej monitoringu w zakładach karnych, celu, jakiemu ma służyć, oraz zakresu jego działania. Według Związku Zawodowego kierownictwo SW kwestie monitoringu funkcjonariuszy i pracowników oparło na podstawach prawnych, które są nieodpowiednie, bo dotyczą skazanych, a nie zatrudnionych.

Zasłaniają się ochroną przed koronawirusem


Dyrektor Generalny SW w odpowiedzi pisze, że monitoring jest jednym z elementów zmniejszania potencjalnych zagrożeń związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Takie działania mają szczególnie istotne znaczenie w warunkach izolacji, w których ryzyko niekontrolowanego rozwoju choroby jest bardzo wysokie. Dyrektor zapewnia, że system monitoringu wizyjnego jest wykorzystywany jedynie w celu określenia poziomu stosowania bezpieczeństwa epidemiologicznego i w żadnym wypadku nie jest wykorzystywany do wyciągania konsekwencji dyscyplinarnych wobec funkcjonariuszy i pracowników SW.

W ocenie Dyrekcji Art. 73a Kodeksu Karnego Wykonawczego stanowi wystarczająca podstawę prawną uruchomienia monitoringu, bo chodzi o zapewnienie porządku i bezpieczeństwa osobistego osób osadzonych, humanitarnego wykonywania kary pozbawienia wolności oraz tymczasowego aresztowania, podniesienia poziomu bezpieczeństwa i porządku całej jednostki, w tym funkcjonariuszy i pracowników. Nagrania mogą służyć jako dowód potwierdzający właściwe wykonywanie obowiązków.

Brak przepisów regulujących monitoring pracowników


Rzecznik Praw Obywatelskich i Związkowcy uznali jednak, że odpowiedź jest jednak niewystarczająca. Kontrowersje wzbudzał m.in. argument mówiący o tym, że kamery w pomieszczeniach, gdzie jest stanowisko monitorowego, czyli osoby obsługującej kamery, ma jedynie na celu bezpieczeństwo osadzonych, nie będzie stanowił oceny jego służby i nie będzie wykorzystywany przeciw niemu przez wykazywanie błędów i uchybień.

RPO zwrócił się więc do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych o opinię. Okazało się, że również Prezes UODO podziela te wątpliwości. Wskazał bowiem, że ustawa o Służbie Więziennej nie reguluje wykorzystywania w zakładach karnych monitoringu wobec osób zatrudnionych. Dalej Prezes UODO zauważa, że wobec braku przepisów szczegółowych każdy administrator, czyli np. kierownictwo zakładu karnego, jest zobowiązany do wykazania przepisów, na podstawie których pozyskuje danych osobowe za pomocą monitorowania.

Potrzebne zmiany w ustawie o Służbie Więziennej

Rejestracja obrazu lub dźwięku w więzieniach powinna być dokonywana wyłącznie w celu zapewnienia bezpieczeństwa osobistego osób osadzonych i humanitarnego wykonywania kary pozbawienia wolności. Jeżeli jednak względy bezpieczeństwa i porządku rzeczywiście wymagają, by nagrywać obraz lub dźwięk na stanowisku monitorowego, to należy to uregulować w ustawie wraz z zachowaniem praw gwarantowanych konstytucyjnie. Obecne przepisy, na które powołuje się Dyrekcja Służby Więziennej, nie mogą służyć do wdrożenia monitorowania funkcjonariuszy SW. Dlatego RPO zwraca się do ministra o wprowadzenie niezbędnych zmian w ustawie o Służbie Więziennej.

W polskich więzieniach i aresztach osadzonych jest ok. 70 tys. osób. Rocznie państwo wydaje około 3 mld zł na ich utrzymanie. W 2016 roku uruchomiono program „Praca dla więźniów”, wspierający aktywizację zawodową osadzonych. Przed wdrożeniem programu zatrudnionych było łącznie 36,1 % skazanych i ukaranych. W 2022 roku to już 55,3 %., a średnie zatrudnienia tych lokatorów więzień, którzy kwalifikują się do pracy wynosi 861%. To najwyższy od 30 lat wzrost poziomu. Wskaźnik bezrobocia wśród skazanych i ukaranych zmniejszył się z ponad 27 % w 2015 roku do 8,99 % w roku 2022.

Według stanu na dzień 21 października 2022 r., zaludnienie zakładów karnych i aresztów śledczych w skali kraju wynosi 87,4 procent.

Tomasz Wypych

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka