Robert Lewandowski. Oby był tak wzruszony po ostatnim gwizdku w starciu z Argentyną. Fot. PAP/EPA
Robert Lewandowski. Oby był tak wzruszony po ostatnim gwizdku w starciu z Argentyną. Fot. PAP/EPA

"Czuć w powietrzu Francję". Michniewicz zdradził, jak zagramy z Argentyną

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Czesław Michniewicz zapewnia, że w ostatni meczu grupowym na mundialu z Argentyną reprezentacja Polski nie postawi "autobusu" przed bramką, bo wtedy nie ma szans na korzystny wynik. Atmosfera w kadrze jest za to znakomita - według rzecznika PZPN Jakuba Kwiatkowskiego, przypomina ona tę z Francji w 2016 roku.

W sobotę Polska pokonała Arabię Saudyjską 2:0 po trudnym meczu i jest o jeden krok od wyjścia z grupy Mistrzostw Świata w Katarze. Aby to uczynić, nie może przegrać z faworyzowaną Argentyną, która z kolei musi wygrać, aby być pewna awansu. Przy tym, musimy liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w równoległym spotkaniu w środę pomiędzy Arabią Saudyjską a Meksykiem. 

Kibiców i ekspertów niepokoi fakt, że Albicelestes rzucą wszystkie siły na Polaków. Leo Messi jest doskonałej formie, strzelił już dwie bramki na turnieju i nie wyobraża sobie odpadnięcia na tak wczesnym etapie. Czy Biało-Czerwoni zagrają jak z Meksykiem, gdy taktyka polegała na długich wykopach w stronę osamotnionego Roberta Lewandowskiego i głębokiej defensywie?  

Zobacz:

Trener reprezentacji Arabii Saudyjskiej komentuje mecz z Polakami

Spektakl na stadionie w Doha. Serbowie nie mogą uwierzyć w wynik

Woś: Odczepcie się od mundialu w Katarze

Katar za pieniądze może kupić wszystko i wszystkich. Ile zarobił David Beckham?

Lagi na Roberta być nie może 

- Nie chcę mówić o stylu. Dużo już o tym się nasłuchaliśmy. Na pewno nie zagramy na 0:0, bo z Argentyną nie da się tak zagrać. To jeden z kandydatów do mistrzostwa świata i zawsze znajdą się sytuacje, żeby coś w meczu strzelić. Obrona to ważna rzecz, ale chcemy też zdobywać gole. Musi być balans między obroną a atakiem i od tego bardzo dużo zależy - stwierdził Czesław Michniewicz w wywiadzie dla Interii. Polski plan będzie zakładał zatem szybkie wyjścia z kontrami, by wykorzystać błędy obrońców Argentyny. Tak zagrała przeciwko niej Arabia Saudyjska, która bardzo dużo biegała i twardo walczyła o każdą piłkę, co przełożyło się na sensacyjny wynik 2:1. 

- Nastawiając się na bronienie, nie mamy szans na dobry wynik. Musimy odbierać piłkę wysoko pressingiem, przeprowadzać ataki pozycyjne, szybkie kontry. Drużyna musi być gotowa na każdy element. Będą momenty, że trzeba się wybronić. Ale ważniejsze jest, żeby nawet po ciosie umieć się podnieść. To tak jak w walce o zawodowe mistrzostwo świata w boksie. Można leżeć przez chwilę na deskach, ale zaraz po tym wstać i walczyć dalej. I zwyciężyć - podkreślił Michniewicz. 

Dla polskich zawodników zmierzenie się z Leo Messim, Angelem Di Marią i Lautaro Martinezem będzie nie lada wyzwaniem. - Gadaliśmy o tym, jak wyszliśmy na ten spacer centrum Dohy. Idziemy i widzimy tylu kibiców, tyle koszulek, a co druga to Messi. Mówię do asystentów: "Kurczę zobaczcie, a my z nim gramy o wyjście z grupy"! To fantastyczna historia. Cały świat będzie oglądał ten mecz, pojedynek Lewandowski - Messi. Dobrze, że zagramy w takim meczu. Na dodatek to nie będzie gra "o pietruszkę", bo i oni i my walczymy o awans - podsumował selekcjoner reprezentacji Polski. 

Berlin zniecierpliwi się nowym ambasadorem Ukrainy? Dyplomata nie odpuszcza

"Czuć Francję", Lewandowski odblokowany 

Na pewno pozytywnym bodźcem dla naszych kadrowiczów jest odblokowanie się Roberta Lewandowskiego. Napastnik po niewykorzystanym rzucie karnym z Arabią Saudyjską był załamany i wyciszony. - Robert Lewandowski bardzo przeżywał mecz z Meksykiem. Na pewno bardzo mocno siedział w nim niestrzelony karny. Widać było po nim, że jest zamknięty w sobie, siedział sam w kącie. Dobrze się stało, że strzelił gola w tym meczu, bo demony obudzone po Meksyku już sobie odeszły - opowiadał w TVP Sport rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. Jak relacjonował, piłkarze po wygranym meczu udali się wspólnie na kolację i wrócili do hotelu w Doha ok. godziny 23. 

- W sobotę wieczorem powiedziałem, że zaczyna być czuć "Francję". Kilka osób, które było tam wtedy ze sztabu to potwierdziło - mówił z satysfakcją Kwiatkowski. Podczas Euro 2016 podopieczni Adama Nawałki doszli aż do ćwierćfinału, gdzie odpadli po dramaturgii z rzutami karnymi z późniejszym triumfatorem, Portugalią. 

- Porównajmy ten mundial z Euro 2020. Wtedy atmosfera była znakomita, ale wyników nie było i nie miała ona żadnego znaczenia. Teraz są wyniki - zaznaczył rzecznik PZPN. 

Nowy problem dla Polski. Bruksela ma dość czekania

Co decyduje o awansie z grupy

Mecz z Argentyną już w środę o godz. 20 na obiekcie 974 Stadium. Jeżeli w końcowym układzie tabeli reprezentacje zrównają się punktami, o awansie będzie decydować bilans strzelonych goli. W drugiej kolejności liczy się wynik bezpośredniego meczu. Gdy i to nie da rozstrzygnięcia, zdecyduje klasyfikacja fair play, czyli liczba żółtych kartek. Taki będzie scenariusz, jeśli Polska przegra z Argentyną, a Arabia zremisuje lub przegra z Meksykiem. W przypadku porażki Polski z Albicelestes i zwycięstwa Arabii, to Argentyna i Arabia wejdą do 1/8 finału mundialu z dorobkiem 6 punktów. Biało-Czerwonym wystarczy zatem bezbramkowy remis, by nie oglądać się na rywali grupowych. 

PiS montuje sojusz z hiszpańskim Vox. Kaczyński obecny na rozmowach


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport