Prokuratura wnioskuje o tymczasowy areszt dla byłego ministra skarbu państwa w rządzie PO, Włodzimierza Karpińskiego. (fot. Facebook)
Prokuratura wnioskuje o tymczasowy areszt dla byłego ministra skarbu państwa w rządzie PO, Włodzimierza Karpińskiego. (fot. Facebook)

Prokuratura chce aresztu dla b. ministra skarbu w rządzie PO. "Jest zdziwiony zarzutami"

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Prokurator zdecydował o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowy areszt dla byłego ministra skarbu państwa w rządzie PO, Włodzimierza Karpińskiego (zgodził się na podawanie nazwiska). Polityk usłyszał zarzut dotyczący żądania i przyjęcia korzyści majątkowej — poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Krajowej, prok. Łukasz Łapczyński.

Zarzuty dla Karpińskiego

Karpińskiemu zarzucono "przyjęcie korzyści majątkowej w związku ze zmianą specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych i przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie prawie 5 mln zł".

Prokurator Łapczyński przekazał, że podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu oraz złożył wyjaśnienia.

— Na chwilę obecną prokuratura nie przekazuje szerszych informacji o sprawie — przekazał Łapczyński.

Były minister skarbu państwa zatrzymany przez CBA

Włodzimierz Karpiński, sekretarz miasta stołecznego Warszawy, były minister skarbu w rządzie PO oraz były prezes miejskiej spółki – MPO – został w poniedziałek zatrzymany na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy.

O zatrzymaniu Karpińskiego przez CBA informował w poniedziałek za pośrednictwem Twittera sekretarz stanu w KPRM Stanisław Żaryn.

— Funkcjonariusze CBA zatrzymali dziś Włodzimierza K., byłego ministra skarbu państwa. Mężczyzna jest podejrzanym w śledztwie, w ramach którego zatrzymano m. in. Rafała B. Sprawa dotyczy działań korupcyjnych — przekazał Żaryn za pośrednictwem Twittera. — Podejrzany usłyszy zarzuty w prokuraturze — podkreślił.

Karpiński został dowieziony przez CBA do siedziby śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej wczesnym popołudniem w poniedziałek. Rzecznik PK tego samego dnia wieczorem poinformował, że zakończyło się przesłuchanie Karpińskiego.

— We wtorek kontynuacja i decyzja co do środków zapobiegawczych — zapowiedział.

Karpiński zdziwiony stawianymi mu zarzutami

Sprawę skomentował w poniedziałek pełnomocnik zatrzymanego, Michał Królikowski.

— Włodzimierzowi Karpińskiemu postawiono jeden zarzut, klient złożył szerokie wyjaśnienia, w których opisał swój udział w procesie osiągnięcia przez miasto stołeczne Warszawa oszczędności w tytułu zagospodarowania strumienia odpadów w wysokości 300 mln złotych. Zaprzeczył, by wyraził kiedykolwiek zgodę, by pan Rafał Baniak powoływał się na wpływy w związku z pozycja Włodzimierz Karpiński i nie ma wiedzy, by do tego kiedykolwiek doszło — wyjaśnił

Chwilę przed przesłuchaniem Karpińskiego reprezentujący go mecenas przekazał, że jego klient "na tym etapie wyraża zdziwienie stawianymi zarzutami". Dodał również, że jego klient zgadza się na podawanie nazwiska i publikowanie wizerunku.

Afera śmieciowa

Karpiński został zatrzymany w śledztwie, w ramach którego na początku lutego został zatrzymany były wiceminister skarbu Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Były wiceminister skarbu wraz z dwoma przedsiębiorcy są podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.

Z kolei Baniak usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Są one związane z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości blisko 5 mln zł. Decyzją sądu Baniak i dwaj zatrzymani w tym samym dniu przedsiębiorcy zostali aresztowani na trzy miesiące. Jak informował jego pełnomocnik, były wiceminister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo