Niepełnosprawni w Sejmie. Źródło: PAP/Piotr Nowak
Niepełnosprawni w Sejmie. Źródło: PAP/Piotr Nowak

Jest propozycja dla opiekunów osób niepełnosprawnych. Zmiana będzie drastyczna

Redakcja Redakcja Niepełnosprawni Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
W Sejmie nadal trwa protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Wczoraj odbyło się spotkanie między strajkującymi, a rządowym pełnomocnikiem do spraw osób z niepełnosprawnościami Pawłem Wdówikiem. Wiceminister przekazał, że przedstawi rozwiązania w tej sprawie jeszcze w tym tygodniu. RMF FM wskazuje, jaki pomysł ma rząd Zjednoczonej Prawicy.

Burzliwe spotkanie w MRiPS

W poniedziałek wiceminister, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik spotkał się w siedzibie MRiPS z osobami z niepełnosprawnością i ich opiekunami. Protestujący chcą podwyższenia renty socjalnej do wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia. 

Wdówik w oświadczeniu dla mediów przekazał, że spotkanie "przebiegło w atmosferze krzyku i nieprawdziwych zarzutów." Tymczasem, jak mówił, spodziewał się merytorycznej rozmowy, analizy przedstawionego rozwiązania. - Tej rozmowy nie było, wobec tego w związku z całą masą nieprawdziwych zarzutów, oskarżeń o kłamstwa poinformowałem państwa, że do końca tygodnia ministerstwo przedstawi rozwiązania, których celem będzie wsparcie osób z niepełnosprawnością o najwyższych potrzebach dotyczących pomocy, dotyczących wsparcia. Zakończyliśmy spotkanie w ten sposób - dodał wiceminister.

Matka jednego z protestujących w Sejmie, posłanka KO Iwona Hartwich, przekazała po spotkaniu z Wdówikiem, że nie padły żadne konkretne propozycje. "My zostaliśmy ograni, po prostu, przez pana Wdówika, jak małe dzieci. Nie miał żadnej propozycji. Ponadto udawał kogoś, kto nie wie, co to jest renta socjalna. Ponadto próbował nam wmówić, że my chcemy jakiegoś niegodziwego życia dla osób z niepełnosprawnościami" - oceniła.

Nowe świadczenie dla niepełnosprawnych 

Choć swój pomysł rząd ma przedstawić do końca tygodnia, to dziennikarze RMF FM już teraz ustalili, co tak naprawdę mogliby zyskać niepełnosprawni. Według rozgłośni miałoby to być nowe świadczenie o wartości ponad 2700 zł na rękę. Warunek miałby być taki, że opiekun takiej osoby nie miałby już prawa do świadczenia pielęgnacyjnego w wysokości 2458 zł. W praktyce oznacza to, że opiekun mógłby pracować. 

– Tylko nie każdy rodzic może podjąć pracę. Musiałby być tutaj asystent całodobowy, żeby się zająć dzieckiem – mówi w RMF FM jeden z opiekunów osób z niepełnosprawnością, dodając, że 2700 zł na to nie wystarczy. 

Przypomnijmy, że świadczenie pielęgnacyjne wynosi aktualnie 2458 zł, ale jeden z rodziców musi cały czas zajmować się chorym dzieckiem i nie może podejmować pracy. Za czasów rządów PO w okresie od stycznia do grudnia 2015 roku to świadczenie wynosiło 1200 złotych i był to maksymalny poziom przy obowiązującym wymogu całodobowej opieki przez jednego z prawnych opiekunów. 

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo