Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk / źródło: PAP
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk / źródło: PAP

Lex Tusk. Kancelaria prezydenta chce rozwiać wątpliwości USA

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 104
Prezydencka minister Małgorzata Paprocka na antenie Polsat News poinformowała, że KPRP wystosuje do Waszyngtonu korespondencję wyjaśniającą dotyczącą kwestii ustawy powołującej Komisje ds. badania wpływów rosyjskich. Paprocka twierdzi, że "głosy płynące z Brukseli i stanowisko Departamentu dotyczące ustawy opierają się na nieprawdziwych informacjach".

Prezydencka minister o "lex Tusk"

Paprocka zapytana została w środę na antenie Polsat News o to, jakie zastrzeżenia ma prezydent Duda do tej ustawy, że w trybie następczym skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.

— Ustawa oczywiście wpisuje się w konstytucyjne ramy tego, jakie postępowania i jakie sądy w Polsce orzekają w danej sprawie. Przyjęta jest droga administracyjna, decyzja administracyjna, klasyczna droga odwołania, czyli Wojewódzki Sąd Administracyjny, Naczelny Sąd Administracyjny, absolutnie zgodne z konstytucją, absolutnie zgodnie z systemem — podkreśliła.

— Natomiast pan prezydent chce zadać pytanie Trybunałowi, czy do postępowań w takich sprawach jakimi komisja ma się zajmować, to jest w pełni odpowiednia droga. Czy nie powinny tam być dodatkowe gwarancje dla uczestników tych postępowań wprowadzone — powiedziała prezydencka minister.

Jak dodała, inną kwestią budzącą pewne wątpliwości, na którą zwracają uwagę zawody prawnicze, jest kwestia związana z dostępem do tajemnic zawodowych.

— I tutaj też pytanie będzie do Trybunału Konstytucyjnego, czy te rozwiązania, które ustawa wprowadza spełniają w 100 procentach standard konstytucyjny, standard proporcjonalności — podkreśliła Paprocka.


Reakcja USA i Komisji Europejskiej

Przypomnijmy, że rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller powiedział w poniedziałek m.in., że rząd USA jest zaniepokojony ustawą o komisji ds. badania rosyjskich wpływów, która może być użyta do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce. Do tej kwestii odniosło się we wtorek polskie MSZ.

Wątpliwości pojawiły się również ze strony Brukseli. Sprawę skomentował we wtorek unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.

— Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni polską ustawą o specjalnej komisji. (...) KE nie zawaha się podjąć działań w tej sprawie, jeśli będzie to potrzebne — powiedział Reynders we wtorek rano, przed posiedzeniem Rady Unii Europejskiej. Oświadczenie w tej sprawie wydała również Komisja Europejska.

Paprocka o reakcji Departamentu Stanu i Komisji Europejskiej

Paprocka na antenie Polsat News zapytana została o reakcję Departamentu Stanu USA i Komisji Europejskiej na podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawę.

— Zarówno głosy płynące z Brukseli, jak również stanowisko Departamentu w dużej części opierają się na nieprawdziwych informacjach — oceniła prezydencka minister.

Według niej, dużą rolę odgrywa tu przekaz.

— Jeżeli mówimy o tym, że jest blokowana droga wyborcza, a ta ustawa nie wprowadza żadnych zmian w Kodeksie wyborczym i orzeczenie środków zaradczych nie ma wpływu na możliwość startowania w wyborach. (...) Natomiast decyzją pana prezydenta Kancelaria Prezydenta również wystosuje tutaj stosowną tłumaczącą korespondencję w tym zakresie, w szczególności na linii z Waszyngtonem — oświadczyła Małgorzata Paprocka.

Prezydent podpisał "lex Tusk"

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich oraz że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Głowa państwa wskazała, że kluczową kwestią jest "transparentność wyjaśniania kwestii publicznych".

— Dlatego zdecydowałem się na podpisanie ustawy o badaniu komisji rosyjskich wpływów — zadeklarował Andrzej Duda. Ponadto, prezydent skierował w trybie następczym ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.


Decyzję prezydenta skomentował m.in. premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, iż ma nadzieję, że podobne rozwiązanie wprowadzi "jak najwięcej państw Unii Europejskiej". Nie zabrakło również zaczepki w stronę szefa PO Donalda Tuska.

— Dlaczego się ta nasza szanowna opozycja, a w szczególności pan Tusk tak śmiertelnie boi tej komisji weryfikującej wpływy rosyjskie? Przecież wystarczy żeby (Donald Tusk) powiedział, o czym rozmawiał z (Władimirem) Putinem na molo w Sopocie czy w samolocie, o czym rozmawiali ze sobą kilka razy w sytuacji, kiedy nie było to rejestrowane, nie było z tego żadnego sprawozdania — mówił premier.

RB

(na zdjęciu: Donald Tusk / źródło: PAP)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka