Michał Adamczyk. Fot. X
Michał Adamczyk. Fot. X

Adamczyk, Pereira i Tulicki poza siedzibą TVP Info. Zapowiadają „dalszą walkę”

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 54
Michał Adamczyk wraz z grupą osób, m.in. Samuelem Pereirą i Marcinem Tulickim, przebywali prawie nieprzerwanie w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy placu Powstańców Warszawy od 20 grudnia. W sobotę Michał Adamczyk, podczas konferencji prasowej przed budynkiem TAI podziękował widzom „legalnej, prawdziwej i wolnej Telewizji Polskiej” za „słowa wsparcia, które płynęły do nich przez trzy tygodnie i nadal płyną”.

Michał Adamczyk: Opuszczam dziś - po trzech tygodniach - budynek Telewizyjnej Agencji Informacyjnej

– Opuszczam dziś - po trzech tygodniach - budynek Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, zaznaczając jednocześnie, że ta walka trwa i ta walka poprowadzi nas do zwycięstwa - powiedział w sobotę były szef TAI Michał Adamczyk.

Adamczyk, podczas konferencji prasowej przed budynkiem TAI podziękował widzom „legalnej, prawdziwej i wolnej Telewizji Polskiej” za „słowa wsparcia, które płynęły do nich przez trzy tygodnie i nadal płyną”.

– 20 grudnia ubiegłego roku siłą i przemocą, bezprawiem i podstępem, wypędzono legalne władze TVP, wypędzono wielu dziennikarzy, wielu pracowników i współpracowników. Wyłączono legalny sygnał Telewizji Polskiej, podłączono sygnał uzurpatorów. Te metody, te działania przypominają te, które stosowane są na Białorusi – ocenił.

Wcześniej Samuel Pereira nie został wpuszczony do gmachu TAI.


"To tu przez wiele lat biło serce Telewizji Polskiej"

Jak mówił, „ludzie pułkownika Sienkiewicza postanowili sparaliżować pracę w tym budynku, w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej”. – To tu przez wiele lat biło serce Telewizji Polskiej. Niestety przestało bić – zaznaczył.

– Pętla bezprawia, spirala bezprawia z każdym dniem postępowała. Od kilku dni na teren TAI nie wpuszczani są już posłowie RP, którzy przeprowadzali tutaj interwencje poselskie, nie wpuszczani są także mecenasi, pełnomocnicy. Dlatego tu, z tego miejsca, chciałbym oświadczyć, że opuszczam dziś - po trzech tygodniach - budynek TAI, ale zaznaczając jednocześnie, że ta walka trwa i ta walka poprowadzi nas do zwycięstwa – podkreślił.

Zdaniem Adamczyka to „trudny moment dla wolnych mediów, dla dziennikarzy”. – Ale chcę zapewnić, że walka o wolność i praworządność trwa. Dziś zaczęła się noc wolności słowa, ale kiedyś jeszcze zaświeci słońce – powiedział.


Sejm podjął uchwałę "w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych"

19 grudnia Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, wzywającą Skarb Państwa do działań naprawczych. Dzień później resort kultury poinformował, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych, odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek.

Decyzja szefa MKiDN spotkała się z krytyką ze strony polityków PiS, którzy od czasu powołania nowych zarządów mediów publicznych przebywali m.in. w siedzibie TAI protestując przeciwko, jak oceniali, „bezprawnemu przejęciu” mediów przez nowy rząd.

KW

Źródło zdjęcia: Michał Adamczyk. Fot. X

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura