Moim zdaniem to zdjęcie mówi wszystko
Moim zdaniem to zdjęcie mówi wszystko
echo24 echo24
816
BLOG

Terlecki? To już lepszy kij od szczotki!

echo24 echo24 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 57

Motto: Tylko nie mówcie, że Terlecki to moja obsesja!

Portal internetowy Salon24vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1041140,terlecki-jesli-porozumienie-sie-wylamie-trzeba-bedzie-na-nowo-urzadzic-wspolprace informuje:

Terlecki: Jeśli Porozumienie się wyłamie, trzeba będzie na nowo urządzić współpracę…

Mój komentarz:

Pytacie, czemu dałem notce taki tytuł? Już wyjaśniam.

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nadana marszałkowi Terleckiemu przez Internautów ksywka „Butapren” mnie osobiście bynajmniej nie kojarzy się z wąchaniem kleju w epoce dzieci kwiatów, lecz z łączącą Ryszarda Terleckiego z Jarosławem Kaczyńskim polimeryczną substancją kleistą, która, jak wskazują wszystkie znaki na Niebie i Ziemi, skutkuje adhezją wiążącą rzeczonych osobników ze sobą nierozerwalnie i na zawsze.

Zaś genezę owej sklejki politycznej najlepiej tłumaczy mechanizm procesu klejenia polegający na tym, że dwa elementy, które chce się ze sobą połączyć, należy pokryć warstwą lepiszcza, odparować (nie wąchając), a następnie złożyć, docisnąć do siebie i odczekać aż zaschnie. A przekładając to na język polityki ośmielę się postawić tezę, że w przeszłości pan prezes Kaczyński nierozważnie pozwolił posłowi Terleckiemu do siebie przylgnąć, a ten z natury samoprzylepny jegomość tak się do niego docisnął, że Jarosław Kaczyński się już nigdy nie odklei od pana marszałka. Powiem więcej, zwalisty marszałek profesor Terlecki przesłonił prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu horyzont polityczny do tego stopnia, że pan Prezes już nic nie widzi poza swoim kotem.

A teraz do rzeczy.

Jakiś czas temu Salon24 – vide: https://www.salon24.pl/newsroom/812770,emilewicz-czy-wasserman-kandydatka-na-prezydenta-krakowa-spiecie-na-linii-gowin-terlecki poinformował, że w partii Jarosława Kaczyńskiego nastąpiło spięcie na linii Gowin – Terlecki o kandydatkę na prezydenta Krakowa, cytuję za portalem Salon24:

Jarosław Gowin, szef Polski Razem chciałby, aby wspólnym kandydatem Zjednoczonej Prawicy w wyborach na prezydenta Krakowa, była Jadwiga Emilewicz. Nie zgadza się z tym szef klubu PiS Ryszard Terlecki. - My rekomendujemy panią minister, jako kandydatkę na kandydatkę czyli rozmawiamy z PiS o tym, żeby to właśnie Jadwiga Emilewicz reprezentowała cały obóz Zjednoczonej Prawicy w wyborach na prezydenta Krakowa - tłumaczył dziennikarzom Gowin. Określił wiceszefową Polski Razem jako "osobę wybitnie kompetentną i wybitnie energiczną”. Co zripostował Terlecki: "Podobno Jarosław Gowin ogłosił wiceminister Emilewicz kandydatką na prezydenta Krakowa. Nie jest to kandydatura uzgodniona z PiS" - zareagował natychmiast na Twitterze szef klubu PiS Ryszard Terlecki. (…) Nieoficjalnie mówi się, że krakowskim PiS-em rządzi Ryszard Terlecki. Kogo on nie "namaści", ten nie ma co marzyć o kandydaturze na włodarza Krakowa…”, koniec cytatu.

A więc jak Państwo widzicie konflikt między Terleckim, a Gowinem trwa nie od dzisiaj.

Powiem więcej. Ostatnią osobą, która powinna mieć jakikolwiek wpływ na sprawy polskie jest Ryszard Terlecki właśnie, który jest czymś w rodzaju przeklętego fatum i czego się dotknie to za przeproszeniem spieprzy.

Dlaczego?

Podam konkretny przykład.

W roku 2006, z przyczyn, których nie zrozumiem do śmierci, PiS wystawił do walki o fotel prezydenta Krakowa w każdym calu anty-medialnego posła Terleckiego właśnie, w efekcie, czego nastąpiła spektakularna klęska pisowskiego kandydata, a po Królewskim Mieście do dziś krąży anegdota, że gdyby wtedy do walki z Majchrowskim zamiast Terleckiego Prawo i Sprawiedliwość wystawiło kij od szczotki, to ten kij w cuglach wygrałby z Majchrowskim.

Więc sami Państwo widzicie, iż rzeczonego feralnego jegomościa o ksywie Butapren należy trzymać jak najdalej wszelakich spraw wiążących się z dobrem Polski.

A wtedy, na początku maja, szeregowy poseł Gowin zrobi szeregowemu posłowi Kaczyńskiemu kuku i z pomocą Bożą raz na zawsze uwolni Polskę od rządów zamordystycznych.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum
W marcu br. w notce pt. "Duży i mały" - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1032585,duzy-i-maly  tak pisałem o Kaczyńskim i Terleckim:

Tańcowały dwa Michały,
Jeden duży, drugi mały.
Jak ten duży zaczął krążyć,
To ten mały nie mógł zdążyć.

Jak ten mały nie mógł zdążyć,
To ten duży przestał krążyć.
A jak duży przestał krążyć,
To ten mały mógł już zdążyć.

A jak mały mógł już zdążyć,
Duży znowu zaczął krążyć.
A jak duży zaczął krążyć,
Mały znowu nie mógł zdążyć.

Mały Michał ledwo dychał,
Duży Michał go popychał,
Aż na ziemię popadały
Tańcujące dwa Michały…

I coś mi się widzi, że 7-go maja sprawdzi się wróżba Juliana Tuwima




echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka