Posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. fot. PAP/Marcin Obara
Posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. fot. PAP/Marcin Obara

Ważą się losy "Lex TVN". Burzliwe obrady komisji sejmowej

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 51
Nad projektem tzw. lex TVN dyskutują członkowie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Poprawkę do noweli złożył m.in. poseł Marek Suski, który domaga się umieszczenia w projekcie zapisu określającego podmioty zagraniczne, których nie obejmą zmiany w ustawie.

Posiedzenie komisji rozpoczęło się od wniosku wiceprzewodniczącej Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej z Koalicji Obywatelskiej o zdjęciu z porządku obrad projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.

- To jest symboliczne, że twarzą rzekomej obrony wolności mediów PO jest pani Śledzińska-Katarasińska, która uczestniczyła w komunistycznych, antysemickich nagonkach w 1968 r. To absolutnie niedopuszczalne, żeby pani uczestniczyła w debacie na temat wolności mediów. Była pani zanurzona w komunistyczny system. Jest pani ostatnią osobą, która będzie pouczać polskich posłów na temat tego, jak powinny funkcjonować media - zarzucił Śledzińskiej-Katarasińskiej Janusz Kowalski (Solidarna Polska). Posłowie opozycji domagali się reakcji od przewodniczącego komisji Piotra Babinetza, ale do niej nie doszło.

Wniosek posłanki Śledzińskiej-Katarasińskiej został odrzucony w głosowaniu. Po głosowaniu posłowie przystąpili do dyskusji nad pierwszymi punktami porządku obrad: sprawozdaniem z działalności KRRiT oraz Rady Mediów Narodowych.

Poseł KO Michał Szczerba zadał pytanie o wizytę posła Marka Suskiego w siedzibie KRRiT, kiedy Rada głosowała nad koncesją dla TVN24.

- Do tej pory nie otrzymaliśmy notatki dotyczącej spotkania Marka Suskiego w KRRiT. Z taką sytuacją, presją, próbą ingerencji w posiedzenie KRRiT mieliśmy do czynienia po raz pierwszy - stwierdził poseł Szczerba.

- Nie brałem udziału w obradach, konsultowałem projekt ustawy. Nie ma mowy o żadnych naciskach. No, naciskałem, na taki guzik od windy - odparł Marek Suski.

Prace nad poselskim projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji rozpoczęły się od wniosków formalnych. Zarządzono wspólne głosowanie nad wnioskami formalnymi o odroczenie obrad. Zostały one odrzucone.

Czytaj też:

Marek Suski uzasadnia projekt "Lex TVN"

- Projekt wzbudza wielkie kontrowersje, moim zdaniem przesadne, bo tylko doprecyzowuje regulacje, które już są - stwierdził poseł Suski uzasadniając projekt nowelizacji. - Problem polega na tym, że przepisy są na tyle nieprecyzyjne, że można je różnie interpretować. Przepisy mają umożliwić przeciwdziałanie przez KRRiT wejścia na polski rynek podmiotów z krajów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego - dodał.

- Mamy w ostatnim okresie agresywny atak na Polskę. Mieliśmy elementy wojny informacyjnej, hybrydowej, włamania na konta ministrów. Nie jest wykluczone, że wrogie wobec Polski państwa mogłyby wejść na nasz obszar wykupując jakąś stację telewizyjną, radio, gazety, czy portale i szerzyć nieprawdę. Dlatego trzeba zabezpieczyć Polskę przed takimi wydarzeniami - mówił Suski.

- Uszczelniamy przepisy. Cała reszta dorabianej ideologii jest przesadna. To stricte gospodarcza ustawa, która ma chronić polski i europejski rynek - zapewniał Suski.

image
Posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. fot. PAP/Marcin Obara

Śledzińska-Katarasińska: ten projekt łamie konstytucję

- Komisja odrzuciła wniosek o zapoznanie się z ekspertyzami prawnymi, odrzuciła wniosek o zaproszenie ministra spraw zagranicznych, o zapoznanie się z opinią ministra właściwego do spraw gospodarki. Nie ma możliwości spojrzenia na ten projekt merytorycznie - stwierdziła posłanka KO, wiceprzewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska. - Ten projekt łamie konstytucję i godzi w gospodarcze stosunki Polski - oceniła. Dodała, że dołącza się do wniosków o odrzucenie projektu w całości.

- Czy agresywny atak przedstawiają Stany Zjednoczone? Discovery? Panie Suski, co pan wygaduje? - mówiła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

- To jest zamach na TVN i wypowiedzenie dyplomatycznej wojny Stanom Zjednoczonym. Czy pan, panie Suski, zastanawiał się nad konsekwencjami tej wojny? - stwierdził poseł PSL Jarosław Rzepa.

- Ta ustawa jest elementem egzekucji wolnych mediów. Ma za zadanie zlikwidować stację, która dostarcza rzetelnych informacji - mówił poseł z koła Polska 2050 Mirosław Suchoń. - To jest akt gospodarczy? Gospodarczo można to porównać do skoku na główkę do pustego basenu - ocenił.

- Przypomina mi się gest Joanny Lichockiej. Wydaje się, że właśnie to robicie dzisiaj polskiemu społeczeństwu - stwierdził poseł KO Cezary Tomczyk. Wyliczał też materiały TVN o różnych aferach powiązanych z ludźmi z PiS. - Tego byście się państwo nie dowiedzieli, gdyby nie dziennikarze TVN - ocenił. Dodał, że jego zdaniem "chodzi dzisiaj o uciszenie kluczowego świadka". -  Chcecie uciszyć wolność słowa w Polsce, bo to jest kluczowy świadek tego, co robicie - dodał.


Lichocka o posłach opozycji: występują jako lobbyści prywatnej firmy

- Media z zagranicznym kapitałem promują polityków, którzy wielbią kapitał zagraniczny. Promują polityków, którzy za swoich rządów sprzedali ponad 400 spółek skarbu państwa. Kto skorzystał? Kapitał zagraniczny - mówił poseł PiS (Solidarna Polska) Mariusz Kałużny. - Ta ustawa jest bardzo liberalna, ja to bym wprowadził ustawę, że maksymalnie 10 procent może być zagranicznego kapitału. A tu jest 49 procent - dodał.

- Jak ta ustawa i projektowane zmiany stoją w relacji do swobody przepływu kapitału? Czy państwo w ogóle liczycie się z tym, że po przyjęciu tej ustawy sprawa trafi przed TSUE? - pytała posłanka Lewicy Paulina Matysiak.

- Kaczyńskiemu marzy się pilot do wszystkiego, bo panicznie boi się prawdy i faktów. Wolne media, społeczeństwo obywatelskie, samorządy, są balastem. PiS chce, by żadne medium nie patrzyło im na ręce - stwierdziła posłanka Monika Wielichowska z KO.

Posłanka Joanna Senyszyn z Lewicy zwróciła uwagę, że twórcy projektu twierdzą, że chcą "naprawić rynek mediów". - Ale wy go psujecie. Ile może kosztować nas ta PiS-owska fanaberia, by pozbyć się TVN? - dopytywała.

- Jest luka w prawie, która pozwala drwić z polskiego państwa i prawa. Można założyć firmę słup na lotnisku w Amsterdamie, nikogo nie zatrudniać i udawać, że się przestrzega prawa. Ta nowelizacja ma to ukrócić - tłumaczyła posłanka Joanna Lichocka z PiS. - Wolność słowa i pluralizm mediów to są podstawy demokracji. Wszyscy się zgadzamy. Tutaj jest spór między interesami wielkiej korporacji a polskim państwem - dodała.

Lichocka zarzuciła też posłom opozycji, że "czytając swoje wystąpienia z tabletów", "występują jako lobbyści prywatnej firmy".

Goście komisji: projekt "lex TVN" nie do przyjęcia

- Uważamy, że ta ustawa nie jest dobra, powinna być odrzucona. Przesłaliśmy takie pismo do komisji, gdzie podaliśmy argumenty przeciw tej ustawie - stwierdził gość komisji Jerzy Straszewski, prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej.

Małgorzata Szuleka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka stwierdziła, że projekt nowelizacji "jest nie do przyjęcia". - Stwarza fundamentalne zagrożenie dla swobody wypowiedzi, zasady demokratycznego państwa prawnego i unijnej zasady swobody przepływu kapitału - tłumaczyła.

Także w ocenie Forum Obywatelskiego Rozwoju, reprezentowanego w Sejmie przez Patryka Wachowca, projekt "rażąco narusza unijną zasadę swobodnego przepływu kapitału wynikająca z przepisów traktatowych".

Zdaniem Wojciecha Szymczaka z Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, projekt można skwitować w trzech słowach: szkodliwy, zbędny i wadliwy. - Może ograniczyć pluralizm, ale też doprowadzić do utraty wiarygodności Polski w oczach inwestorów - mówił Szymczak.

Szef KRRiT Witold Kołodziejski przekonywał, że wielokrotnie zwracał uwagę na problem z artykułem 35. ustawy o radiofonii i telewizji. - Dlaczego my tutaj nie mówimy o rozmowach z ambasadorem Holandii, gdzie jest zarejestrowana spółka, a o stosunkach z USA. Sami państwo widzicie, że to fikcja - stwierdził.

- Cała dyskusja jest zdominowana przez politykę - mówił Kołodziejski. - Zaproponowałem przewodniczącemu klubu PiS Ryszardowi Terleckiemu, że można zastosować inne rozwiązania. Chociażby odstąpienie w ogóle od systemu koncesyjnego dla programów satelitarno-kablowych. Wymogi ustawowe dla nadawców zostają, ale nie ma całego procesu koncesyjnego, przyznawania koncesji uchwałą. W tym przypadku odstąpiliśmy od wymogu posiadania tego maksymalnie 49 procent kapitału zagranicznego spoza EOG - mówił. - Problem zasadniczy by pozostał, ale żeby nie było tego odium politycznej walki, można by tak zrobić - dodał.

Wniosek o odrzucenie "Lex TVN" przepadł

- Jak słyszymy, że TVN jest telewizją społeczną, to uważam, że jest to oderwane od rzeczywistości. Jeżeli w Polsce jest telewizja społeczna, to jest to stacja "Trwam" - zaznaczył polityk. - Chciałbym, żeby polscy politycy patrzyli na polskie interesy. Chciałbym, żebyśmy my Polacy mieli udziały w zagranicznych przedsięwzięciach w Polsce. Nasi rodacy, nie z PiS-u - wszyscy - podkreślił Suski.

Po słowach ze strony posła Suskiego komisja przeszła do głosowania nad wnioskami do ustawy "Lex TVN". Pierwszy z nich - o odrzucenie projektu w całości - przepadł większością 16 do 12 głosów. Jedna osoba wstrzymała się

Kolejne dwa wnioski dotyczyły wysłuchania publicznego projektu ustawy o "Lex TVN". Ten również zostały odrzucone większością głosów ze strony partii rządzącej (16:12 - przy jednym głosie wstrzymującym się).

image
Posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. fot. PAP/Marcin Obara

Marek Suski proponuje poprawkę

Następnie sejmowa komisja przeszła do procedowania poszczególnych fragmentów noweli "Lex TVN". Swoją poprawkę do art. 1 zgłosił m.in. poseł wnioskodawca - Marek Suski. Chciał on wprowadzenia do projektu ustawy następującego zapisu:

W art. 40a ust. 5 otrzymuje brzmienie: "5. przepisów ust. 1-3 nie stosuje się do osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że osoba taka nie jest zależna, w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych, od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego".

Swoje wątpliwości do poprawki Marka Suskiego zgłosiło m.in. biuro legislacyjne Sejmu, które zauważyło, że Kodeks spółek handlowych nie mówi o "zależności" osób zagranicznych. Ostatecznie poprawka została przyjęta 16 głosami posłów ugrupowania rządowego.

Emocje wzbudziła też poprawka do projektu noweli autorstwa posła Jarosława Sachajko z Kukiz 15'. Złożył on poprawkę, która wyłącza spółki skarbu państwa z możliwości wykupienia większości akcji. Zmiana dostała poparcie Marka Suskiego.

Mimo tego, że biuro legislacyjne nie było w stanie na gorąco odpowiedzieć na pytanie, czy będzie to dotyczyło spółek zależnych, czy też spółek celowych, poprawka został przyjęta.

Marek Suski o ewentualnych sankcjach USA: zabronią mi kontaktu z chrzestną z Chicago?

- Będziemy mieli ciekawe posiedzenie komisji, będziemy badać zgłoszone poprawki - stwierdził poseł Marek Suski, wchodząc na posiedzenie komisji. -  Co do poprawek, mają być przedstawione m.in. poprawki Kukiza i KRRiT. Będziemy je badać. Liczę na to, że ta ustawa zostanie przyjęta, w kształcie proponowanym albo z poprawkami - dodał.

Pytany o ewentualne sankcje, jakie może nałożyć USA, gdy ustawa zostanie uchwalona odparł: "może mi zabronią kontaktować się z moją chrzestną, która mieszka w Chicago?". - Trudno, jakoś to przeżyję - dodał Marek Suski.
Porozumienie zapowiada złożenie poprawki

- Dzisiaj na komisji złożymy poprawkę, której celem jest poszerzenie katalogu państw, na których terenie mogą mieć siedzibę przedsiębiorstwa zagraniczne, o państwa, które mają ugruntowane stosunki z Polską. Chcemy, by w tym katalogu znalazły się również kraje należące do OECD - poinformował tuż przed rozpoczęciem posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu poseł Porozumienia Stanisław Bukowiec.

- Nasza poprawka sprawia, że wszystkie media w Polsce dalej będą mogły funkcjonować. A kraje nam nieprzyjazne nie będą mogły funkcjonować na polskim rynku medialnym. To test na odpowiedzialność całej klasy politycznej. Jeśli poprawka nie zostanie przyjęta, trudno liczyć na poparcie Porozumienia - tłumaczył wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek. -  Albo ta poprawka, albo tej ustawy Porozumienie nie poprze. Dwa warianty - podkreślił.

Poza Porozumieniem poprawki do projektu zapowiedziało też Kukiz'15. Politycy Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy oraz koła Polska 2050 są za odrzuceniem projektu.

"Lex TVN" - o co chodzi?

Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyła 7 lipca w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu.

KJ

Czytaj też:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka