Ukraińcy są zbulwersowani wypowiedziami Orbana. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko / Canva
Ukraińcy są zbulwersowani wypowiedziami Orbana. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko / Canva

Ukraińskie władze mają dość Orbana. Ostro odpowiadają na jego komentarze

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 220
Wypowiedzi premiera Węgier Viktora Orbana świadczą o patologicznym lekceważeniu Ukrainy i narodu ukraińskiego, który opiera się rosyjskiej agresji, a także o jego własnej politycznej krótkowzroczności - oświadczyło we wtorek ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

"Porażka Ukrainy to bezpośrednie zagrożenie dla Węgier"

„Przecież porażka Ukrainy w wojnie, do której pośrednio wzywa Viktor Orban, doprowadziłaby do bezpośredniego zagrożenia Węgier i Węgrów rosyjską agresją” - dodało ministerstwo. „Węgierski przywódca powinien zadać sobie pytanie, czy chce pokoju. Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, powinien wykorzystać swoje bliskie związki z Moskwą, aby skłonić ją do zaprzestania agresji na Ukrainę i wycofania swoich wojsk” - zaznaczył ukraiński resort dyplomacji w wiadomości na Telegramie.

Polecamy:

Orban o wojnie Rosji przeciw Ukrainie

Była to reakcja władz Ukrainy na wypowiedzi Orbana, który stwierdził, że wojna może się ciągnąć przez dziesięciolecia, a „Ukraina może walczyć tylko tak długo, jak długo Stany Zjednoczone wspierają ją, przekazując broń i pieniądze, a jeśli Amerykanie zechcą pokoju, to zapanuje pokój”.

W wywiadzie opublikowanym przez węgierski dziennik „Magyar Nemzet” w sobotę Orban powiedział też między innymi, że „Od Ukrainy, jako suwerennego państwa, nie można oczekiwać poświęcenia część swojego terytorium w imię europejskiego pokoju, bezpieczeństwa energetycznego i dobrobytu”. Dodał jednak, że „możemy jednak zdecydować, w jakim stopniu ją (Ukrainę – red.) wspieramy. Węgry zdecydowały się udzielać pomocy humanitarnej, ponieważ ta wojna nie jest naszą wojną”.

Zdaniem Orbana "Węgry trzymają się z dala od wojny"

„Rząd Węgier wspiera Ukrainę i ma interes w jej suwerenności. Ma także interes w tym, by Rosja nie stanowiła zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy, lecz nie ma interesu w zerwaniu wszystkich więzi gospodarczych z Rosją" - oświadczył Orban.

„Gdyby partie lewicowe wygrały w kwietniu wybory (parlamentarne), tkwilibyśmy w wojnie po uszy. Węgry są jedynym europejskim krajem, któremu udało się trzymać z dala od tej wojny, a to dlatego, że Węgrzy na to głosowali” - podkreślił Orban w wywiadzie dla węgierskiego dziennika. 

KW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka