Mięsożerna bakteria zabija w Bałtyku. Fot. Pixabay
Mięsożerna bakteria zabija w Bałtyku. Fot. Pixabay

Mięsożerna bakteria zabija w Bałtyku. "Przypadki także w Polsce"

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Zmarł 74-letni mieszkaniec Niemiec, u którego po kąpieli w Bałtyku doszło do zakażenia bakterią Vibrio vulnificus, określaną potocznie jako bakteria „mięsożerna”.

Zakażenia bakterią Vibrio vulnificus bywają bardzo niebezpiecznie

Eksperci podkreślają, że zakażenia bakterią Vibrio vulnificus są dość powszechne, ale jednocześnie zaznaczają, że bywają bardzo niebezpieczne. Do tego samo leczenie zakażenia generuje dużo wyzwań, a ryzyko, że choroba może zakończyć się śmiercią jest duże. Obecność tej bakterii w Morzu Bałtyckim nie jest niczym nowym, jednak przypadki zakażeń są tak rzadkie, że za każdym razem ich wystąpienie może budzić niepokój.

– Niemiecki incydent nie jest pierwszy, a przypadki zakażeń były także w Polsce – informuje dr Monika Kurpas, specjalistka z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego zajmująca się tą bakterią. – W Polsce brakuje dokładnych danych epidemiologicznych, jednak w Stanach Zjednoczonych co roku odnotowuje się 150-200 przypadków, z czego blisko 20 proc. pacjentów umiera.


W przypadku Vibrio vulnificus nie mamy oficjalnego monitoringu całego wybrzeża Bałtyku

Okazuje się, że gram-ujemna bakteria bytuje głównie w słonych i ciepłych zbiornikach, a fakt, że spotykamy ją już w naszej szerokości geograficznej może być wynikiem zmian klimatycznych, dlatego prawdopodobnie będziemy częściej będziemy mieli z nią do czynienia. Dla wyjaśnienia bakterie gram dodatnie, to takie, które barwią się na fioletowo w barwieniu metodą Grama. W budowie komórki bakterii G+, w przeciwieństwie do Gram-ujemnych, nie wyróżnia się zewnętrznej błony komórkowej. Ściana komórkowa bakterii G+ jest grubsza od ściany bakterii G−.Bakterią gram dodatnią są np. gronkowce i paciorkowce.

W przypadku Vibrio vulnificus nie mamy oficjalnego monitoringu całego wybrzeża. W ramach badań prowadzonych w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, przez Zakład Immunobiologii i Mikrobiologii Środowiska (Wydział Nauk o Zdrowiu z IMMIT), od ponad 3 lat poszukuję tej bakterii w regionie Zatoki Gdańskiej i Półwyspu Helskiego. Już w 2021 roku ukazała się nasza pierwsza publikacja dotycząca potwierdzenia obecności tego patogenu w Zatoce Gdańskiej – dodała jeszcze specjalistka.


Vibrio vulnificus. Kto należy do grupy osób szczególnie narażonych na zagrożenie 

Do grupy osób szczególnie narażonych na zagrożenie, jakie niesie za sobą choroba należą osoby starsze, z otwartymi ranami, borykające się z chorobami takimi jak np. cukrzyca. Do innych czynników zwiększających ryzyko zaliczamy: osłabienie układu immunologicznego, zarażenie wirusem HIV oraz choroba AIDS, niedożywienie, nowotwory, choroby układu sercowo-naczyniowego, podeszły wiek, schorzenia wątroby, alkoholizm, narkomania, palenie tytoniu i przewlekłe choroby płuc.

Władze kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie potwierdziły, że mężczyzna był przewlekle chory, a na jego ciele znajdowały się otwarte rany.

Bakteria przede wszystkim atakuje osoby starsze, które dodatkowo mają zranienia. Mowa też o osobach z osłabioną odpornością czy leczonych z powodu chorób współistniejących, np. cukrzyca, nowotwory, choroby nerek czy zapalenie wątroby. Na podstawie dostępnej literatury wiadomo, że zakażenie może rozwinąć się w otwartych skaleczeniach, ranach pooperacyjnych czy świeżych tatuażach i przekłuciach.

Zakażenie może przyczynić się do rozwoju martwiczego zapalenia powięzi lub sepsy

Zakażenie może przyczynić się do rozwoju martwiczego zapalenia powięzi lub sepsy. W takich przypadkach niezwykle ważny jest czas i szybko podjęta interwencja. Terapia jest skomplikowana. Bakterie mogą wniknąć do rany i spowodować martwicze zakażenie tkanek miękkich. Leczenie trwa długo, często trzeba podawać jednocześnie kilka różnych antybiotyków i stosować inne metody, takie jak właśnie terapia hiperbaryczna czy leczenie chirurgiczne – podsumowała dr Kurpas.

Tomasz Wypych

Mięsożerna bakteria zabija w Bałtyku. Fot. Pixabay

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości