fot. Facebook
fot. Facebook

Sterczewski znowu szokuje. Poseł KO chce to zrobić na granicy z Białorusią

Redakcja Redakcja Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 55
Franek Sterczewski po raz kolejny postanowił podzielić się z Polakami "oryginalnym" pomysłem rozwiązania kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Młody polityk KO uważa, że funkcjonariusze Straży Granicznej nie powinni blokować granicy, a stworzyć punkty recepcyjne do rejestracji nielegalnych imigrantów.

Franek Sterczewski szokuje. Mówi o zmianach na granicy z Białorusią

Poseł PO Franek Sterczewski był gościem audycji RMF FM. Stwierdził, że jedną z rzeczy, które nowy rząd powinien natychmiast zmienić jest "sytuacja na granicy z Białorusią".

- To, co musi się zmienić natychmiast po powstaniu nowego rządu, to praktyka polskich służb. Powinno się wydarzyć to, co na granicy polsko-ukraińskiej - stwierdził polityk.

- Straż graniczna powinna stworzyć punkty recepcyjne, współpracować z organizacjami pomocowymi. Po pierwsze - udzielić pomocy - podać szklankę wody, coś do zjedzenia, opatrzyć rany i zgodnie z prawem rozpatrzeć, kto ma prawo do międzynarodowej ochrony - dodał.

Polityk zapewnił, że Straż Graniczna działa na granicy "bezprawnie", a wybudowany na granicy mur i tak nie działa. Wskazał, że granicę przekraczają dziesiątki imigrantów.

Dalej było jeszcze ciekawiej. Sterczewski stwierdził, że nielegalną imigrację może powstrzymać tylko... walka ze zmianami klimatycznymi.


Polityk zasłynął biegami na granicy i jazdą rowerem po piwie

Franciszek (woli o sobie mówić Franek) Sterczewski to 35-letni poseł KO. W Sejmie zasiada od 2019 roku, a w tegorocznych wyborach udało mu się wywalczyć reelekcję.

Młody polityk zasłynął głównie z licznych skandali i nieobyczajnych zachowań. W sierpniu 2021 roku próbował wbiec z reklamówką na teren Białorusi, gdzie znajdowali się nielegalni imigranci. W ostatniej chwili został powstrzymany przez polskich mundurowych.

Więcej przeczytasz o tym tutaj:

Kolejny wybryk z udziałem polityka miał miejsce rok później. Sterczewski został zatrzymany przez policjantów za nieprzepisową jazdę rowerem. Polityk mówił niewyraźnym głosem i - zdaniem interweniujących mundurowych - pachniało od niego alkoholem. Odmówił badania alkomatem zasłaniając się immunitetem.

Więcej przeczytasz o tym tutaj:


MB

Fot. Franciszek Sterczewski. Źródło: Facebook.com

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka