kemir kemir
2099
BLOG

O umysłach prawicowych i antypolskiej psychozie

kemir kemir PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

Bloger @Hyrkan popełnił notkę " Prawicowy umysł" (link pod notką), która jest ciekawa z punktu widzenia wojny polsko-polskiej i próby zdefiniowania jednej ze zwaśnionych stron. Moim zdaniem definicja wypadła fatalnie i skrajnie błędnie, ale doceniam podjęcie trudnego i szalenie kontrowersyjnego tematu. W odpowiedzi, chociaż nie do końca polemicznie, @Hyrkanowi odpowiedział @Seafarer (link pod notką), słusznie podnosząc pojęcie "inności" każdego/każdej z nas, bez względu na orientację polityczną.


Ponieważ temat jest ciekawy i sam uważam się z obdarzonego "prawicowym i konserwatywnym" umysłem, postanowiłem podjąć rękawicę i napisać o "prawicowym umyśle" z mojego - niestety, siłą rzeczy -  subiektywnego punktu widzenia. Nie da się tego dobrze zrobić bez tła, którym jest szeroko rozumiany "antypis", zatem temat rozszerzam. Do dzieła.


Hyrkan bardzo powierzchownie, właściwie w sposób mało godny określił i zdefiniował "prawicowy umysł". Odgaduję zamiar Autora, który przez mocno rozmyty portret prawicowca, chciał wyeksponować postać zgoła prymitywną, mało rozumną, zamkniętą w sobie i w swoich ograniczeniach. Cóż tam mamy? Podejrzliwość, lęk przed przestrzenią nieoswojoną, ograniczenia w myśleniu kontekstowym, niechęć do zmian, resentyment, postawa moralna. Autor zapomniał chyba napisać ( bądź się powstrzymał), że wszystkie te cechy to mentalność potomków pańszczyźnianych chłopów. Ale i tak dobrze, ze pan Hyrkan nie popisał się jak aktor Marian Opania, który bez ogródek  zwolenników PiS nazwał: durnie albo wyrachowani łajdacy. Nie wspominając już o pewnym "tutejszym" blogerze z Krakowa, który z "ortodoksyjnych pisowców" zrobił swoje idée fixe i sposób na życie. Przedstawianie "prawicowca" w "hyrkanowy" sposób jest zresztą bardzo typowe - to nic innego niż klasyczne odwracanie i przebudowa pojęć oraz zaburzenie perspektywy, w której dotąd niekwestionowane cechy pozytywne nabierają pejoratywnego zabarwienia. Przykładem jest "postawa moralna", która przecież pozytywnie (lub nie) definiuje każdego człowieka - u Hyrkana nabiera negatywnego znaczenia właśnie przez zabieg zaburzenia perspektywy (kontekstu), w którym cechy złe wymieniane są jednym tchem z tymi dobrymi. Dlatego polemika z Hyrkanem sensu nie ma żadnego, zwłaszcza, kiedy dołożyć do tego płytkie i nie mające nic wspólnego z rzeczywistością slogany w rodzaju rzekomych "lęków, czy "niechęci do zmian". Brednie, chociaż bez wątpienia jest jakiś odsetek "prawicowych umysłów", które - choć nie żyją już w słomianych chatkach i mają coś takiego jak tv i internet - żyją w sposób prosty, nie angażując się myślowo w sztukę rozumienia polityki, na którą spoglądają przez pryzmat swojego portfela, zasilanego co miesiąc kwotą 500 PLN. No cóż - jak wszędzie, ludzie w swoich politycznych wyborach kierują się albo swoimi starannie wybranymi poglądami, albo "owczym pędem" wynikającym z jakiś korzyści, albo propagandowej sieczki, którą jest karmiony.


O drugiej grupie rozmawiać nie ma sensu, bo to temat dla naukowej dyskusji w gronie wybitnych socjologów i badaczy psychologii społecznej. O grupie pierwszej można napisać księgę, ponieważ prawica ( jak i lewica) różne ma oblicza i odłamy. Kardynał Sarah w swej książce "Wieczór się zbliża i dzień już się chyli” zauważa, że współczesny świat czci trzech bożków: demokrację, postęp i pieniądz. To oskarżenie głównie pod adresem liberałów i lewicy. Ale nie tylko, bo i prawica również hołduje własnym bożkom i oddaje im pokłon. Chociaż są to bożki alternatywne, niszowe, zepchnięte do małych świątynek, bo to bardziej bałwany wolności gospodarczej, narodowego szowinizmu czy zmitologizowanej przeszłości. O dziwo jednak, te skrajności próbuje się przedstawić jako nowy stereotyp prawicowca, zastępujący stereotyp o osobach niewykształconych i niezorientowanych w polityce, który już kompletnie nie pasuje do najnowszych badań. Ów nowy stereotyp napędza wojnę polsko - polską, niszcząc po drodze wizerunek "klasycznego" prawicowca, który popierając Kaczyńskiego, w większości nie narzeka na materialną sferę egzystencji, jest wykształcony, oczytany i - wbrew pozorom - otwarty. Mało tego - patrzy w przyszłość z optymizmem, a w przeszłość - bez żalu. Widzi zmiany, jakie w ostatnich latach zaszły w ich najbliższym otoczeniu. I potrafi je docenić.


Jest prawicowy, bo -  największym skrócie: propozycja PiS polega na dowartościowaniu zwykłego człowieka w kontrze do wyniosłych egoistycznych elit. Jak to działa? Przedtem elita z nieukrywanym poczuciem wyższości wytykała tzw. Januszom, że wykazują małą mobilność społeczną, że nie umieją się przekwalifikować i generalnie słabo sobie radzą. Krytykowano ich gusty, śmiano się z Grażyn i Januszów do rozpuku. Mało tego - doprowadzono do tego, że Janusz śmiał się sam z siebie. Wystarczy przypomnieć kabarety albo "Świat według Kiepskich”. Nagle śmiech ustał, bo znalazł się ktoś, kto wreszcie potraktował Janusza poważnie. Powstające na nowo prawicowe elity przywróciły etos pojęć i wartości zrodzony podczas walki z komuną. Otworzyły się one na nie tylko odmienne od salonowych byty Polaków, ale i na poglądy sąsiada z klatki schodowej. I zrozumiały - czego nie umie zrozumieć cały "antypis" - że odzyskanie społecznego słuchu i wyostrzenie wzroku niewątpliwie poprawia percepcję. Nawiązano dzięki temu ponownie kontakt z ziemią. Taki to socjologiczny update, konfrontacja z rzeczywistością i pozbycie się uprzedzeń. W końcu jeśli chce się nadal pełnić rolę przewodników stada, warto o nim wiedzieć nie tylko to, że składa się z samych baranów.


A tło? Hejt, jaki wylewa się na rządzących z powodu zakupu nowoczesnych F-35 upewnia mnie w przekonaniu, że cały "antypis" i jego wyznawcy wpadł w nieprawdopodobną spiralę psychozy, z którą walczyć nie sposób - to trzeba leczyć. Powstał olbrzymi, nie leczony nowotwór politycznej i socjologicznej impotencji, którą można porównać do głośnego skowytu zranionego psa. Psa pozbawionego regularnej strawy, spacerów oraz wygodnego legowiska. Do tej pory piesek mieszkał pod dachem i w salonie miał cieplutko. Nagle skończyła się droga i ekskluzywna karma. Na dodatek nikt go nie głaszcze i nie ma chętnego do rzucenia mu patyczka. Radek Zdradek Sikorski wraca, jako macher od zawiązania antypolskiego spisku w Brukseli. Grodzki lewituje jak Duch Święty w trzech osobach: prezydenta, ministra spraw zagranicznych i Trzeciej Osoby w Państwie, która będzie błagać Macrona o "danie Polsce szansy". To masochiści błagający o biczowanie na kolanach i smakołyk w nagrodę. Wstyd! Opozycja wyje z powodów krzywd, jakie dzieją się sędziowskiej MAFII i zakupu przez rząd "amerykańskiego złomu". Z władzy albo się szydzi, znieważając godność najważniejszych urzędów w Rzeczpospolitej i osób, które te urzędy sprawują, albo odnosi do najgorszych dyktatur w historii, łącznie z holocaustem i ponurą legendą Auschwitz. Obłęd!


Czyż nie jest to psychoza? Czyli stan umysłu, w którym doznaje się silnych zakłóceń w percepcji rzeczywistości. Do pewnego czasu w polityce zagranicznej i obronnej panowała względna zgoda w imię dobra Rzeczpospolitej - nic z tego nie zostało. "Antypisowski" hejt złamał wszelkie bariery i granice, co w istocie stanowi - nazywając wprost: hejt antypolski, Polsce szkodzący  i sabotujący polską rację stanu. Zdradek wywołuje pogardę nawet wśród polityków zachodnich, Grodzki - uśmiech politowania. Ale znajdują oni poklask u "antypisowskiej" gawiedzi, która z lubością wymieni rzekome ułomności "prawicowego umysłu", u siebie nie dostrzegając belki w oku umyśle. Opamiętajcie się, bo wasi wnukowie ze wstydem będą was wspominać jako zdrajców, którym "antypisowska" psychoza odebrała rozum i nawet szczątkowe poczucie przynależności do grupy nazywanej Polakami. Zajmijcie się wreszcie swoimi umysłami! Bo nie jest z nimi dobrze.


https://www.salon24.pl/u/hyrkan/1015934,prawicowy-umysl


https://www.salon24.pl/u/seafarer/1016301,jaki-umysl


http://www.pch24.pl/kult-rynku--narodu-i-przeszlosci---czciciele-bozkow-sa-tez-na-prawicy,73423,i.html?nom=1#ixzz6CgkfuEZb










kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka