Ojciec 1500 plus Ojciec 1500 plus
5256
BLOG

O jeden grzech śmiertelny Konferencji Episkopatu Polski za daleko

Ojciec 1500 plus Ojciec 1500 plus Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 119

Katolicy, którzy od początku pandemii wiernie i posłusznie realizowali słowa ordynariuszy swoich diecezji gromadząc się na Mszę Świętą przed ekranami telewizorów, komputerów lub głośnikami odbiorników radiowych, aby ochronić najstarsze osoby przed zarażeniem i śmiercią, a system ochrony zdrowia przed zapaścią nagle poczuli się, jakby im splunięto w twarz. Uderzenie przez Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Stanisława Gądeckiego (choć nazywanie go w tym kontekście "arcybiskupem" cuchnie bluźnierstwem) w obecny rząd w kilka dni po tym, jak Urząd Państwowej Komisji ds. Pedofilii i jej przewodniczący prof. Błażej Kmieciak po raz kolejny zgłasza uwagi o braku współpracy i nieprzekazywaniu koniecznych dokumentów przez stronę kościelną, to więcej niż kpina z inteligencji wiernych - to splunięcie im w twarz! Przypomnę, że w 30 procentach spraw zgłoszonych do komisji występują osoby duchowne w roli sprawcy przestępstwa lub osoby chroniącej sprawcę (najczęściej jest to kilku księży w jednej i drugiej roli). Trudno nie dojść do wniosku, że zdaniem KEP to nie tak miało wyglądać - komisja miała zamieść sprawy pod dywan, rozwodnić temat, stwierdzić, że pedofilia była wszędzie, a przestępstwa dokonywane przez osoby w sutannach to jeden procent lub jeszcze lepiej jeden promil i miało być po staremu - w dalszym ciągu tuszowanie i udawanie głupa. Ale zgłaszały się kolejne ofiary i świadkowie, rząd nie chciał brać na siebie współudziału w przestępstwie ukrywania zbrodni seksualnych na dzieciach, więc Przewodniczący KEP postanowił uderzyć w rząd "argumentami" zaczerpniętymi od Total(itar)nej oPOzycji - tej samej, która wyciągnęła temat kościelnej pedofilii aby w kampanii do Parlamentu Europejskiego uderzyć w PiS.

Wiele grzechów śmiertelnych episkopatu w swoim życiu widziałem. Skutków niektórych z nich doświadczyłem na własnej skórze. Widziałem żądzę władzy i bogactwa w roku 1989 i zaraz po nim. Widziałem sojusz władzy z ołtarzem - polityków od Antoniego Macierewicza poprzez Stefana Niesiołowskiego aż Hannę Gronkiewicz - Waltz robiących sobie kampanię wyborczą w murach świątyń. Widziałem rozpasanie finansowe i seksualne kleru w latach 90-tych (gdy większość społeczeństwa gwałtownie ubożała) wraz z jego najokrutniejszą formą - zbrodniami pedofilskimi na dzieciach. Doświadczyłem na własnej skórze tuszowania tychże zbrodni w pierwszej dekadzie tego stulecia - musiałem w trybie natychmiastowym zmienić zawód i w wieku 30 lat zacząć wszystko (studia, karierę zawodową) od początku, bo jako młody katecheta stałem się niewygodnym świadkiem w sprawie Ryszarda Salskiego - homoseksualisty w sutannie, który w parafii NMP Królowej Polski dopuścił się licznych przestępstw seksualnych wobec podwładnych, a także wobec nieletnich chłopców (ministrantów). Doświadczyłem języka niebywałego zakłamania i hipokryzji, kiedy zbrodnię i grzech śmiertelny faceta w czerni lub purpurze zwano "słabością" lub "umizgami" a dążenia jego ofiar do obrony swego dobrego imienia nazywano "ubeckimi metodami". Doświadczyłem uprzykrzania życia ofiarom i świadkom, doświadczyłem prób skompromitowania tychże osób aż po świetokradczą próbę wykorzystania sakramentu pokuty dzieci pierwszokomunijnych do wrobienia mnie w rzekome zaniedbanie przygotowania dzieci do sakramentu (nowy proboszcz nie oddał mi trzech kartek dzieci, które się u niego spowiadały - gdy po policzeniu kartek grzecznie zapytałem go co zrobić z trójką dzieci, których kartki do mnie nie wróciły, a dawałem im je bezpośrednio przed nabożeństwem pokutnym i widziałem jak podchodzą do konfesjonału, wówczas wpadł w szał).

Także w czasach pandemii episkopat wielokrotnie ciężko zgrzeszył. Na początku były to grzechy zaniechania - brak jakiejkolwiek reakcji na działające wewnątrz instytucjonalnego kościoła sekty głoszące, że koronawirus nie istnieje, że nie można się zarazić przez Komunię Świętą, że lepiej zabić siebie lub siedzącego w ławce obok staruszka niż uczestniczyć zdalnie w liturgii Mszy Świętej. Wprawdzie hierarchowie (w tym ordynariusz archidiecezji łódzkiej do której należę - abp Grzegorz Ryś) oficjalnie mówili coś dokładnie przeciwnego niż zbuntowani sekciarze, oficjalnie wspierali działania rządu w walce z pandemią i zalecali aby się stosować do rządowych zaleceń i uczestniczyć w Mszy Świętej zdalnie, ale na działania sekciarzy żadnej reakcji episkopatu nie było. Później doszedł kolejny grzech ciężki - dolewanie oliwy do pożaru jaki wybuchł w związku z niefortunnym i w tym momencie skrajnie nieodpowiedzialnym użyciem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w walce o zaostrzenie prawa antyaborcyjnego. Wtedy hipokryzja kleru osiągnęła taki poziom, że w ciągu jednego Apelu Jasnogórskiego ten sam prowadzący odczytywał modlitwę o pokój w ojczyźnie i kilka sekund później wyrażał żądania które ten pokój uniemożliwiały. I wreszcie najcięższy do tej pory grzech - postawienie linii komórkowej płodów abortowanych przed dziesiątkami lat ponad życiem tysięcy ludzi, którzy zmarli i jeszcze w przyszłości odejdą w naszym kraju wskutek zamętu moralnego jaki KEP zafundowała wiernym wokół szczepień. 

Ale artykuł abpa Gądeckiego przebił nawet tamtą zbrodnię. Jakoś nie przypominam sobie aby równie ostre słowa potępienia padły gdy w trakcie kampanii do Parlamentu Europejskiego działacze LGBT wspierani przez PO obklejali kościoły wizerunkiem Matki Bożej Jasnogórskiej z promującą zboczenia tęczą zamiast aureoli, kiedy Leszek Jażdżewski w przemowie poprzedzającej wystąpienie Donalda Tuska obwieszczał koniec autorytetu moralnego Kościoła (aby sprowokować polityków PiS do stanięcia w obronie autorytetu Kościoła), ani w momencie, kiedy dramat osób molestowanych przez księży jako dzieci w latach 90-tych został cynicznie użyty w szczytowym momencie kampanii wyborczej (aby uderzyć w polityków PiS broniących kilka dni wcześniej autorytetu Kościoła jako w rzekomych "obrońców pedofilskiej mafii"). A przecież to także był szereg działań które nie miały precedensu ani w PRL-u (nawet "ubecja" nie pozwoliłaby sobie na tak podłą i grubymi nićmi szytą prowokację) ani przez 1000 lat historii katolicyzmu w Polsce. Ale wtedy po drugiej stronie stały osoby, które nie liczyły się ze zdaniem hierarchów kościelnych, traktowały kościół instrumentalnie, więc hierarchowie woleli położyć uszy po sobie, aby jeszcze bardziej nie oberwać za swe zbrodnie zaniechania z okresu ponad 30 lat.

Teraz sytuacja jest zupełnie inna. Osłabiona konfliktami i wypalona (m.in. walką z pandemią i spowodowanym nią kryzysem) władza reprezentuje głównie ludzi wierzących, więc liczy się ze zdaniem kleru. Dlatego zdaniem biskupów można jej bezkarnie wbić nóż w plecy - nawet za to, za co dotychczas głaskało się ją po plecach. 

Nagle to wszystko co mówili przez ponad rok hierarchowie ma iść w niepamięć, bo pojawiła się nowa narracja - teraz to rząd jest be i łamie prawa obywatelskie i konstytucyjne.

Katolicy, którzy od początku pandemii wiernie i posłusznie realizowali słowa ordynariuszy swoich diecezji gromadząc się na Mszę Świętą przed ekranami telewizorów, komputerów lub głośnikami odbiorników radiowych, aby ochronić najstarsze osoby przed zarażeniem i śmiercią, a system ochrony zdrowia przed zapaścią nagle poczuli się, jakby im splunięto w twarz. Nieposłuszni sekciarze otwierają szampany, a polski kler po raz kolejny staje po stronie zdrajców dobijających naszą ojczyznę.

Kto ci dyktował te słowa, "arcybiskupie" Gądecki? Donald Tusk? To ja w odpowiedzi powinienem rzucić ci ulubione słowo twoich nowych sojuszników: "wypier..."! 

Ale zamiast adekwatnych bluzgów podejmę adekwatne działanie. Wielokrotnie na moim blogu PEACEMAKER opisywałem problemy homoseksualizmu, pedofilii oraz molestowania seksualnego podwładnych przez księży. Nadeszła pora aby nie tylko pisać o tym na blogu, ale poinformować o tym stosowną komisję. Nieważne, że Ryszard Salski od kilku lat nie żyje. Nieważne, że czy już "ksiądz" Fijałkowski i "siostra" Pronobis" z łódzkiej kurii oraz inne typy kryjące tego przestępcę (z "arcybiskupem" Ziółkiem włącznie) poszli do diabła, czy jeszcze błąkają się po tym padole. Niech komisja sprawdzi czy działania te miały związek z samobójczą śmiercią mojej Przyjaciółki ze studiów teologicznych Magdaleny P. oraz odejściem z parafii NMP Królowej Polski męża ś.p. Magdaleny (który także pracował jako katecheta). Zbyt długo prosiłem o samooczyszczenie Kościoła. Niech wreszcie przestępców w sutannach dosięgnie ręka sprawiedliwości. TAK MI DOPOMÓŻ BÓG!


Bibliografia

Artykuły dotyczące pedofilii i homoseksualizmu w hierarchii kościelnej:

https://www.salon24.pl/u/peacemaker/897626,spoznieni-buntownicy-i-demaskatorzy - 26 września 2018

https://www.salon24.pl/u/peacemaker/899202,kaplanom-jedna-jest-tylko-droga-do-wyjscia-z-kryzysu - 1 października 2018

https://www.salon24.pl/u/peacemaker/916418,czy-wisi-nad-nami-klatwa-ksiezy-jankowskich - 5 grudnia 2018

https://www.salon24.pl/u/peacemaker/955143,czy-moglibyscie-q-wreszcie-skonczyc-pytam-w-imieniu-ofiar - 12 maja 201

https://www.salon24.pl/u/peacemaker/955664,o-pedofilii-i-jej-tuszowaniu-szczerze-i-bezkompromisowo - 14 maja 2019 


Artykuły dotyczące podlizywania się rządzącym niektórych kręgów kościelnych z najwyższymi hierarchami włącznie:

https://www.salon24.pl/u/peacemaker/439280,szatan-w-koloratce  - 8 sierpnia 2012

https://www.salon24.pl/u/peacemaker/439752,odpowiadajac-arcybiskupowi-michalikowi-cz-1  - 10 sierpnia 2012 

https://www.salon24.pl/u/peacemaker/439756,odpowiadajac-arcybiskupowi-michalikowi-cz-2  - 11 sierpnia 2012 

https://www.salon24.pl/u/peacemaker/528970,kolejna-wpadka-arcybiskupa-kowalczyka  - 23 sierpnia 2013 


Późniejsze artykuły dotyczące pedofilii, homoseksualizmu oraz relacji państwo - kościół

Moje mocne "non possumus!" https://www.salon24.pl/u/peacemaker/1102117,moje-mocne-non-possumus 

Więc powiadasz obywatelu wyborco, że jesteś katolikiem? https://www.salon24.pl/u/peacemaker/957047,wiec-powiadasz-obywatelu-wyborco-ze-jestes-katolikiem

Spóźnieni buntownicy i demaskatorzy znów wskrzeszają demony https://www.salon24.pl/u/peacemaker/972698,spoznieni-buntownicy-i-demaskatorzy-znow-wskrzeszaja-demony  

Kryzys w polskim Kościele a ataki na kościoły https://www.salon24.pl/u/peacemaker/1088634,bogu-co-boskie-cesarzowi-co-cesarskie-a-diablu-ogarek-gratis  

Pedofilia, homoseksualizm, konkubinat i... SPOWIEDŹ. Kościół w oparach absurdu. https://www.salon24.pl/u/peacemaker/1092047,pedofilia-homoseksualizm-konkubinat-i-spowiedz-kosciol-w-oparach-absurdu 

Gaszenie Ducha. O narastaniu polityczno-medialnej agresji w latach 2005-2020. https://www.salon24.pl/u/peacemaker/1034036,gaszenie-ducha-refleksja-w-rocznice-smierci-jana-pawla-ii-wersja-poprawiona 

Nasz naród jak lawa - podziękowanie dla polskiej wsi https://www.salon24.pl/u/peacemaker/959564,nasz-narod-jak-lawa-podziekowanie-dla-polskiej-wsi 

Zniszczyć świętego, wymazać z pamięci sprawiedliwych, opluć bohaterów https://www.salon24.pl/u/peacemaker/1101051,zniszczyc-swietego-opluc-bohaterow-wymazac-z-pamieci-sprawiedliwych 

Idealna przypowieść na dzisiejsze czasy https://www.salon24.pl/u/peacemaker/1089990,idealna-przypowiesc-na-dzisiejsze-czasy 

Tę wojnę od poprzednich odróżnia jedno: będą prawdziwe ofiary śmiertelne. https://www.salon24.pl/u/peacemaker/1086269,te-wojne-od-poprzednich-odroznia-jedno-beda-prawdziwe-ofiary-smiertelne 

Albo popierasz pedofilię, albo jesteś "homofobem" https://www.salon24.pl/u/peacemaker/1055027,albo-popierasz-pedofilie-albo-jestes-homofobem 

Wakacyjne refleksje - wiara Czechów a wiara Polaków https://www.salon24.pl/u/peacemaker/976983,wakacyjne-refleksje-wiara-czechow-a-wiara-polakow 


Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię". Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych. Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo