Sylwester w górach

Nie wielu gości będzie w górach, ale będą. Coraz więcej ludzi odkrywa że ma w Zakopcu lub w Bukowinie wujków, stryjków lub ciocie. Ale sporo też wie że jadąc w Sylwestra na wycieczkę mogą złapać gumę, nie jedną ale dwie. I klops, wulkanizacje nieczynne więc muszą skorzystać z przygodnego noclegu. A że godziny PISowskiej nie będzie to mają prawo wyjść w nocy na Krupówki czy pod Dom Ludowy w Bukowinie. Tak, tak, Polak potrafi a gdy ma aktualne zaświadczenie Covidowe to pokoje czekają w Jaworzynie Tatrzańskiej czy Łomnicy. Ostatecznie można kamperem przyjechać, a co, a jak. Czy góral odmówi trochę prądu z kabla do przyczepy? A cós panocku, nocom majom się szwendorzyć/wałęsać się?