Rafal Sroczynski Rafal Sroczynski
27131
BLOG

Wiosny czas, czyli jak zbudować ładną i muskularną sylwetkę.

Rafal Sroczynski Rafal Sroczynski Fitness Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Gdy na naszej planecie, po przeróżnych, trwających często nawet miliony lat, procesach ewolucji, pojawił się człowiek, był on jedynie jedną z wielu zamieszkujących ją istot. Jednakże wrodzony spryt i niezwykła zręczność prehistorycznych przodków, bardzo szybko wysunęła nasz gatunek na czoło pochodu życia na ziemi. Właściwie wszystko czego dokonaliśmy jako ludzie, nie miałoby prawa się wydarzyć gdyby nie niezwykła odwaga, umiejętności i zdolność przetrwania jakie przejawiali. Nasza dzisiejsza cywilizacja jest kontynuatorką wszystkich poprzednich, będąc dziejową mieszanką ludzi, kultur i historii. Nigdy nie znaleźlibyśmy się w punkcie w jakim się obecnie znajdujemy, gdyby nie umysły i siła woli naszych poprzedników. Ale nie bylibyśmy w nim także wtedy gdyby nie odznaczali się oni dobrym zdrowiem, tężyzną ciała i odpowiednimi warunkami fizycznymi. To one umożliwiły naszemu rodzajowi przeżycie. Poprzedni lokatorowie naszej planety o swój byt musieli walczyć, zmagając się z przeciwnościami losu o jakich dzisiejszym społeczeństwom się nawet nie śniło. Siła, sprawność, dobra kondycja i zahartowane organizmy były nieodzownym elementem umożliwiającym życie. Słabe jednostki ginęły, zamordowane trudami ówczesnej egzystencji.


Dziś jest zupełnie inaczej. Mamy komputery, żywność kupujemy w zaopatrywanych przez hodowców sklepach. Nie polujemy na nią, czyhając w zaroślach i musząc ustrzelić, bądź dogonić. Zamieniliśmy zimne jaskinie na ogrzewane mieszkania, stopy na auta, a tryb wędrowny przeszedł w tryb osiadły. Pracujemy siedząc w wygodnym fotelu, przy biurku, za pomocą maszyny. Niewątpliwy postęp ten jest imponującym dorobkiem pokoleń, chlubą i sukcesem ludzkości, lecz oprócz niezaprzeczalnych blasków, posiada on także niewątpliwe cienie.

Zachłyśnięci technologią, okupiliśmy go upadkiem własnej, pierwotnej natury, stając się niejako niewolnikami własnego zwycięstwa. Dążąc do nieustannego rozwoju, stale poszerzając zakres życiowych udogodnień, współczesny człowiek uczynił siebie istotą kaleką, niezdolną do samodzielnego przezwyciężania fizycznych trudów i przetrwania w warunkach pozacywilizacyjnych.

Współczesnym ludziom brakuje siły, zręczności, gibkości, kondycji i wytrzymałości. Badania pokazują iż 70% młodych mężczyzn nie jest w stanie wykonać ani jednego podciągnięcia na drążku, niegdyś podstawowego ćwiczenia, obowiązkowego na wszelkich zajęciach sportowych dla chłopców. Pochodną nieumiejętności wykonania najprostszych ruchów, a najczęściej nawet braku prób przezwyciężenia owej ułomności i braku aktywności ruchowej, jest niesprawność fizyczna, w późniejszym wieku prowadząca do chorób kręgosłupa i zwyrodnień stawów. Owo „zasiedzenie” jest także przyczynkiem do otyłości, najbardziej rozpowszechnionej z chorób XXI wiecznego człowieka, obejmującej cały świat, będącej często przyczyną przedwczesnej śmierci. Brak wysiłku, połączony ze spożyciem nadmiernej, niedostosowanej do zapotrzebowania, ilości pokarmów prowadzi do stanu, gdy organizm nie potrafi poradzić sobie z nadmiarem pożywienia. Stworzone do poruszania się, wymagające treningu, nasze ciała nie odnajdują się w dzisiejszych warunkach, gdy wszystko dostępne jest na wyciągnięcie dłoni. Zapomniane, zaniedbane - chorują.

 Jeszcze do niedawna to, co dziś uznawane jest przez wielu za element odpowiedniej higieny ciała, brano za przejaw fanaberii i narcystycznego podejścia do własnego wyglądu. Zmiana społecznego zapatrywania się na kwestię ćwiczeń, na przykład, w klubach fitness, uratowała zapewne niejedno zdrowie.

Jak zacząć? Jak rozpocząć batalię o własne zdrowie, sprawność, samopoczucie i wygląd?

 Przede wszystkim - nie wystarczy zakupić karnetu na siłownię i pojawiać się na niej od czasu do czasu by „pomachać hantlami”. Takie błędne rozumowanie treningu od lat obserwuje jako instruktor, oraz trener personalny.


Kluczem, otwierającym drzwi do zdrowia i lepszego samopoczucia, jest zręczne wykonywanie ćwiczeń we właściwej kolejności i dobrze zorganizowany plan treningowy. Niezwykle przydatna jest, w tym przypadku, także znajomość funkcjonowania organizmu i umiejętne wyczucie własnego ciała, które to pomaga zrozumieć mechanikę wykonywanego ćwiczenia. Przykładowo, jeżeli wzorzec ruchu zakłada pracę mięśnia najszerszego grzbietu, wówczas to właśnie pracę tejże grupy powinniśmy odczuwać najbardziej, co w żadnym przypadku nie oznacza jednakże, iż nie będziemy wyczuwać ruchu innych mięśni. Człowiek jako istota połączona, o niezwykłym złożeniu ruchów, angażuje bowiem do wykonania aktywności fizycznej wiele stawów i grup mięśniowych.


Doskonałym przykładem będą tutaj ćwiczenia, które określamy mianem wielostawowych. To najlepsze i najbardziej niezbędne nam wzorce ruchu, częstokroć odtwarzające czynności jakie wykonujemy w życiu codziennym i przydatne w normalnym, pozatreningowym, funkcjonowaniu. Dzięki swojej złożoności, wymagającej aktywacji wielu grup, dają one naszemu ciału wspaniały bodziec do rozwoju, wzmacniając je i prowadząc do poprawy ogólnej sprawności. Niewątpliwie, powinny się one znaleźć w Twoim schemacie treningowym - a ten powinien być dobrze przemyślany i odpowiednio ułożony, najlepiej przez osobę ku temu kompetentną. Nie wstydź się prosić o pomoc instruktora, w końcu to jego praca i obowiązkiem tejże osoby jest wsparcie Ciebie w Twoich dążeniach. Owszem, wiele informacji jesteś w stanie zdobyć samodzielnie, ale żadna z nich nie zastąpi doświadczonego trenera i jego wiedzy. Bez fachowca o wiele trudniej jest nauczyć się poprawnego wykonywania ćwiczeń, nawet po obejrzeniu dziesiątek filmów instruktażowych, a niepoprawne treningi są nieefektywne i w najlepszym przypadku prowadzą do zniechęcenia i zahamowania rozwoju, w najgorszym zaś - do poważnych urazów, które potrafią wykluczyć aktywność na wiele miesięcy czy nawet lat. A przecież tego chcielibyśmy uniknąć.

Tak, kontuzje są w sporcie rzeczą normalną, zbyt często jednakże wynikają one z niedbalstwa osoby ćwiczącej, wykonywania ruchu „tak jak ten facet na filmie pokazywał”, bądź mocowania się z ciężarami nieadekwatnymi do możliwości - wiedz, że nie musisz podnosić tyle ile kolega z wielkimi mięśniami obok Ciebie, nikt też nie ocenia Cię przez pryzmat tego jaki wiele kilogramów jesteś w stanie unieść, ani pod kątem tego jak wyglądasz. Na siłowni większość osób ćwiczących „na poważnie” zajęta jest tylko sobą, nie interesuje ich ile wyciskasz na klatę ani ile podnosisz w uginaniu ramion na biceps. Zwrócisz ich uwagę głównie wtedy gdy będziesz walczył z przeładowaną sztangą, nieodpowiednio obciążoną do Twoich możliwości, i wykonywał ćwiczenie byle jak - bo często to po prostu dziwnie wygląda.

Początkujące osoby mają także tendencję do unikania treningu grup, których „nie chcą za bardzo rozbudować” - w przypadku kobiet będą to „ręce” i cała górna część ciała, lub takich - jak w przypadku mężczyzn jeżeli chodzi o nogi - których nie lubią ćwiczyć. Tymczasem budowa zdrowej, wysportowanej sylwetki, wymaga holistycznego podejścia do wysiłku swojego ciała i jego prawidłowy rozwój nigdy nie nastąpi w przypadku zaniedbywania którejś z jego części.

Często można się spotkać również z sytuacją gdy ćwiczący nigdy nie trenował i nagle, pod wpływem impulsu, rzuca się w szalony wir nieustannych, najczęściej codziennych, treningów, doprowadzając swój zszokowany organizm do wyczerpania, przemęczając mięśnie i rujnując organizm. Niejednokrotnie można także zaobserwować amatorów i osoby początkujące, które korzystają z planów treningowych stworzonych dla zawodowych sportowców i doświadczonych kulturystów, niekiedy kopiujących też trening osób z wieloletnim stażem. To jeden z najpoważniejszych błędów jakie można wykonać - trenować zbyt ciężko. Plan osoby, która dopiero rozpoczyna swoją przygodę na siłowni - i nie tylko takiej, bo tak naprawdę każdej - musi być planem umiarkowanym, możliwym do zrealizowania bez szkody dla zdrowia i nie prowadzącym do przetrenowania. Jeżeli nie jesteś zawodowcem - nie ćwicz jak zawodowiec. A gdy uparłeś się i chcesz trenować jak Arnold Schwarzenegger, to zaprawdę powiem Ci, zmień imię na Arnold i nazwisko na Schwarzenegger, lub po prostu bądź - Arnoldem Schwarzeneggerem. Musisz jednakże wiedzieć, iż odpowiednio ułożony trening da Ci o wiele więcej, aniżeli nawet najcięższy zestaw ćwiczeń, gdy będzie odpowiednio do Ciebie dopasowany.

Przemierzam kraj, pragnąc wyjaśnić sprawy, których nie rozumiem. Skąd na szczytach gór biorą się muszle, odciski korali, roślin i wodorostów zwykle występujących w morzu. Dlaczego grzmot trwa dłużej od swej przyczyny i czemu błyskawica jawi się oczom z chwilą powstania, a grzmot, by się przemieścić wymaga czasu. W jaki sposób różne koła powstają na wodzie wokół miejsca uderzonego przez kamień i jak ptak utrzymuje się w powietrzu. Te pytania i inne niezwykłe zjawiska całe życie angażują moje myśli. Leonardo Da Vinci Sportowiec, zainteresowany historią, literaturą, poezją i polityką. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport